Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Echo echa


Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy ruch uliczny na twe stopy spadnie,
a aut reflektory błysną w martwe oczy,
przestaniesz już się martwić: kto zbiera, kto kradnie,
gdyż ciemność dwulinijna cię głębią zamroczy.

Odezwą się klaksony – surmy pożegnalne.
Tłum gapiów się stłoczy ostatni hołd złożyć.
Nareszcie się zakończy twe życie fatalne.
Lecz skąd to wrażenie, że wciąż możesz ożyć?

Zaprzeczy tu ratownik, tętna nie znajdując.
Odłoży twój nadgarstek. Zdarzeniem przejęty,
policjant się zamyśli, pilnie odczytując
testament twój spisany w zderzaku pogiętym.

Nastanie wtedy cisza i wszystko zagłuszy.
Chóralną pieśnią zagrzmi przy wtórze tamtamów.
I będziesz mógł nareszcie przyjrzeć się swej duszy.
A ciało twoje schudnie dwadzieścia jeden gramów.

Pytałeś się kiedyś: co jest po tamtej stronie?
Charonowy korab? Ozyrysowa waga?
Czy Chrystus Pantokrator w cherubach na tronie?
Ode mnie odpowiedzi jednak nie wymagaj.

Uzyskasz ją, jak sprawdzisz. Ja mam tylko wiarę,
co różna jest od wiedzy i taka zostanie.
Czy tam znajdziemy pustkę – tę najsroższą karę?
Czy jednak, co daj Boże, wieczne spoczywanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...