Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Podłe fałszywie życzliwe
żmije z mej piersi wypełzłe
wilgotne jadem usta
róż nasycone płatkami
pełzną po moim sadzie
kalają szczęścia owoce
oczy przeszklone radością
szmaragdem są skrywanym
ich rozdwojone języki
rozdają truciznę i słodycz
wwiercają oślizgłe swe ciała
w ufne dotąd me serce

zdradzona przez własne stado
oto ja - byt samotny
kąsana kłami swych braci
przemierzam lodowe szczyty
i brodząc przez śniegi wieczności
szkarłatem znaczę cierpienie

[sub]Tekst był edytowany przez Valdessa Kane dnia 18-05-2004 16:19.[/sub]

Opublikowano

zgadza się, trochę za dużo literek...
i nie pasuje mi zakończenie - jest "za ładne" gryzie mi się z z turpistycznym nastrojem wiersza...
a tak przy okazji, jakie sa szanse, że zdazy mi sie przeczytać Twój wiersz, w którym występują żywe motylki ?? ;pp
pozdrawiam

Opublikowano

Świetny wiersz. Jestem chyba dokładnym przecieństwem Klaudiusza, bo na mnie akurat największe wrażenie wywarło zakończenie. W pierwszej strofie zastąpiłbym wyraz "zżerają" czymś mniej kolokwialnym (może "kalają", nie wiem...).

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


martwi Cię to ?? to kwestia pracy nad sobą, parę lat i może Ci się uda...
-może jednak skończmy nasze sprawy, tam gdzie zaczeliśmy i odpuść sobie wciaganie w to wierszy osób postronnych...

ps. zżerają brzmiało lepiej(chyba chodizło właśnie o siłę przekazu) - kalać to chyba co innego...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie wiem co Cię "zżera", ale sądząc po tej histerycznej reakcji cios był celny, aczkolwiek nie do końca zamierzony...
Dorównać tobie? To byłoby w ogóle nie do pomyślenia! Ja nawet Mein Kampf nie czytałem :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdzieś tam składasz skroń do snu na lodowej planecie, a pomiędzy nami błyska gęsta galaktyka i mgławicą obolałą tęsknotą dotyka ust mych ogień, nim słowo skargi na nich wyplecie.   Iskrzy warkoczami plazmy sypiącej szkarłatem, jak bryzgami wieczności po krawędziach ciężaru, czasu załamanego wśród lotności bezmiaru i w pyle nocy wiszącej za mym zaświatem.   Jego kres wyznacza czerń, milcząco otulona pastelową nicością rozwierzganej przestrzeni. W pęknięciu symetrii, odnogami promieni pęczniejących drzazgami rozgwieżdżonego grona.   Tę bliskość odczuwa nabrzmiała źrenica, zeszklona w głębi kształtem zmiennokształtnej oddali, paletami wspomnienia, które zanim wypali — znaki Łodzi na czole i krwi na skórze lica.   I wpływasz we mnie światłem o ciemnej teksturze, przychodząc niczym cień pod owalem powiek, jak ptak, z jakiego rodzi się nowy człowiek przed tablicą swego imienia wyrytą w chmurze.  
    • @hania kluseczka Ten wiersz jest intensywny, intymny i trochę konfesyjny, jakby głos liryczny mówił do kogoś, kogo podtrzymuje, ale jednocześnie oskarża. Jest w nim sporo emocjonalnej goryczy i ambiwalencji.
    • @wierszyki Ten wiersz jest pełen kontrastów między zwyczajnością a katastrofą, między codziennością a śmiercią. Obrazy są poszarpane, czasem brutalne, czasem delikatne – przypominają notatki z ruin, z pogorzeliska, ale też ze zwyczajnej jesieni.
    • cement we włosach pył w nozdrzach gardle jeże budują dla siebie parter   okienka w błękit szelest nad dachy w pułap nad marność lecą kasztany   ludzik z zapałek oparzył dłonie szramę na udzie woskiem obłożył   znowuż spokojnie   czeka w jesieni na święto wszystkich darów dla ziemi   tam tylko w ściany aż kolorowe tak jak w Port-au-Prince gustuje człowiek   przy dawnym płocie rząd nowych kwater urna przy urnie stać będzie bracie            
    • @MIROSŁAW C. Twój wiersz przypomina modlitwę pisaną na skrawkach różnych języków świata – trochę jakby sacrum zostało zapisane raz w Ewangelii, raz na ścianie wagonu, raz w szeptach drzew. Jest w nim niezwykła szczerość poszukiwania.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...