Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
inteligencja kontra chrust

inteligencja narożnik czerwony
Kto mA Tu
mina na
męża
stan
ma

chrust narożnik niebieski
chaos
stos
gest
pył
nic

walka

z
światła
snop
gong
ruch
inteligencja
lewa, prawa
lewa, postęp
cios
w
kłos
unik chrust
skok nad górę

w
dole szok
ziarna, głowy
głowy, ziarna
całość
w
żarna
będzie
co

werdykt

wyje tłum
nikt, nikt, nikt
razem, razem

tylKo AutoryteT

gest
KAT
tłuszczę
w
tłuszcz
chrust
na
ogień

matka
chrust
smak
chrup

chrust
od uch do ucha

zamykam półpłynne krajobrazy
kładę chłód na skroń
z nieubłagalną czarną falą za
horyzont tam w głąb

w pochylonym drzewie szept
daj ostatni owoc im
zostawiam gest otwartej dłoni
jej ciepły uśmiech


______________________________________________


Przypisy dla czerwonych narożników w przyszłości.

-matka: istota zamieszkująca w przeszłości całą planetę jako podgatunek w rodzinie ssaków udomowionych, występująca powszechnie. W wyniku mutacji chromosomów XX na GY(tzw. mutacja kulturowa wymuszająca zmiany w materiale genetycznym, zgodnie z teorią ewolucji- lepsze zastępuje gorsze) zaczęła zanikać w Europie z końcem XX wieku.
-chrust: zanikł wraz z matką, znaczenia nie ustalono brak danych w zbiorach.

Przypisy dla niebieskich narożników w przyszłości.

-przypisy wykasowano, niebieskich nie ma na planecie, są w niebie.
Opublikowano

Pochwalić należy kronikarski charakter utworu!
Do przypisów bym dodał też objaśnienie słowa inteligent - wykształciuch? - które zaniknęło wraz z desygnatem. Dlatego też twierdzę, że utwór ma charakter historyczny.
Tu rodzi sie problem. Bo jeśli to zapis, rejestracja ubytków - to czy jest i kreacja i czy dopuszczalna? Autor poszedł skrótem przez dzieje, a jeśli tak - to czemu nie na całość?
Na przykładzie odcinka:
walka

z
światła
snop
gong
ruch
inteligencja
lewa,
postęp
lewa,
postęp

cios
w
kłos
unik chrust
skok
nad
górę

w dole szok
głowy, głowy
ziarna, ziarna
morze

To byłyby te słynne schody Władimira M.
np. - oczywiście
i wiele innych możliwości
w języku i formie
stylizacji (i kontynuacji).
"Niebiescy" - to niebo w gębie
(a więc... niebo?)
;)
pzdr. b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bardzo sympatycznie, a zmagania z własnymi wierszami, bo nie chcą się podporządkować, znamy wszyscy. Pozdrawiam. 
    • Idziemy. Las jeszcze śpi, ale już czuje nasz oddech - gałązki pochylają się nad nami jak anioły, które chciałyby dotknąć tego ciepła między naszymi dłońmi. Mech pod stopami jest miękki jak skóra snu, jak cienka warstwa marzenia, która ugina się pod nami, zapamiętując każdy krok, każde drżenie, każde zbliżenie ramion. Trzymam Twoją dłoń - delikatną, drżącą, pełną ukrytych iskier - i czuję, jak pulsuje w niej światło, jakby Twój puls chciał wejść w równy rytm z moim. Opowiadam Ci bajki : o drzewie, co marzyło o gwiazdach, o rzece, która nosi na plecach całe niebo, o wilkach uczących noc oddychać śpiewem. A Ty śmiejesz się - tym swoim dziewczęcym  śmiechem, co rozświetla ciemność, dotyka mojej szyi jak ciepły powiew - i wtedy wiem, że każda opowieść jest o nas, choć ani jedno słowo nie wypowiada naszych imion. I nagle wiem - wystarczy jeden Twój dotyk, ten najcichszy, by we mnie rozświetlić całe niebo - takie, które drży w rytmie Twojego oddechu. A potem - pojawia się siódme niebo. Nie nad nami, lecz tu, w przestrzeni pomiędzy, gdzie Twoje palce wtapiają się w moje, gdzie nasze oddechy stają się jednym cichym płomieniem, którego nie gasi nawet chłód lasu. Idziemy dalej, po mchu, co pamięta nas lepiej niż czas; po świetle, które łapie się Twoich włosów jak rozgrzane złote nici; po ciszy, która owija nas jak miękka chusta, nie pytając, dokąd zmierzamy. A las, ten stary, wierny las, szepcze za nami: - wróćcie. Bo jeszcze nie wszystkie drżenia opowiedzieliście sobie dotykiem.                      
    • @Laura Alszerpodrywa dziewczyny:)
    • @violetta sugerujesz, że Migrena to agent 007? ;) 
    • @Kwiatuszek

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Kwiatek dla Kwiatka :)   A wiesz, dwóch gości rozmawia, na temat tego, co powiedzieć kobiecie, dając jej kwiatka. - Jak to co?  Zwyczajnie,  - Kwiatek dla kwiatka.  Ale akurat przydarzyło się pudełko czekoladek więc... - Pudło dla pudła, powiedział. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...