Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

POP III/2008 w Lesie Księżnej


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 79
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Zjawiam się 2 sierpnia, i na stacji w Ząbkowicach będę dzwonił rozpaczliwie - bo sobota - aby mnie tam odnależć i ocalić od zapomnienia...(!!!)
program POP 3 BĘDZIEMY USTALAĆ W OPARCIU o osoby, które będą obecne...więc będziemy improwizować...ale na pewno będą wieczory autorskie o godz. 18.oo w Czarnej Perle...codziennie, w zasadzie każdego, kto się zjawi;
wiozę Almanachy Konkursowe - nieobecnym uczestnikom będą dosyłane pocztą...macie ucałowania od nieobecnego w tym roku Bezeta (Bogdana Zdanowicza!);
Stefanie - bomba w górę!
:)) J.S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w związku z planowanymi wieczorami autorskimi, uczestnicy-poeci proszeni są o zabranie ze sobą swoich utworów - niekoniecznie pisanych na serio...ale i poważne dzieła też mają szansę na prezentację....
w końcu Radio Wrocław będzie nagrywać spotkania, i poeci mają zapewnioną darmową reklamę(!);
J.S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na POP-ie III pojawię się ok 6 sierpnia (wcześniej nie mogę), prawdopodobne z osobą towarzyszącą...i oczywiście "Ugryziem"

Pozdrawiam serdecznie wszystkich tam zajeżdżająch Poetek i Poetów oraz tych co nie piszą :)

dz_re

PS. Papierzyska biorę, jak zwykle, ze sobą. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

POP był bardzo udany, poeci dopisali, Wójt walnął kasę na nagrodę dla Messy, wina, piwa nie brakowało, ogniska pod piramidą bardzo pomagały, nawet Dziewuszka przybyła, Jacek Sojan zapewnił obsługę poetycką, świetnie recytował wybrane wiersze, Messa śpiewał w Perle, Wójt zaprosił na przyszły rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

:tylko jedno, że ani słowem to
nikt nie wspomniał o- Liannie.S
A, gdzie to jest ten tytuł ? Dyplom;
który mi został przyznany z konkursowego"Zonedu"o mi.ości!
Za zajęcie pierwszego miejsca, co wy na to?
Ja tam być nie mogłem, ale jest wiadomym;
że powinienem taki papierek otrzymać:prawda.
I niech mi ktoś to wyjaśni.Czekam!
Pozrd.b;
J.L.S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stefan Rewiński:myślę sobie, że jeśli został mi przyznany tytuł;
za zajęcie pierwszego miejsca, w konkursie jak niżej;
Nagrodę stanowi dożywotni tytuł "Miszcz Zonedu"
Tak więc muszę mieć, tego potwierdzenie:prawda.
A przecież nic takiego, nie dostałem dla tej nagrody.
A, że nie mogłem tam być osobiście, tak życie płata nam figle.
Nie przypomina Pan sobie Lilianny.S?
Pozdr.b;
J.L.S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czarny-tulipn123.;
o ile mnie pamięć nie zawodzi, zonedy były kompletowane w zbiorku roku 2007;
w tymże też roku wyłoniono Miszcza tej wyrafinowanej formy literackiej; i konkurs ten niewiele ma wspólnego z konkursem ogłoszonym na POP 3 Roku AD. 2008 (!);
ale dyplom....zapytam Organizatora, który ostatnio rzadko bywa na forum, bo trapi go choróbsko, melancholia i depresja po-orgowa - jestem optymistą, i sądzę, że jeszcze coś w tej sprawie można zrobić, aby spełnić słuszne oczekiwania Miszcza!
pozdrawiam uchylając teksaskiego ronda!
:)J.S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Nim słońce rozjaśnia mrok 

      Słychać ruch na skraju lasu.

      Podąża za krokiem krok, 

      Pradawny zaklinacz czasu.

      Chce uwiecznić piękne chwile,

      które wspomni kiedyś w grobie. 

      Jest malarzem - po to żyje,

      by zostawić coś po sobie. 

       

      Tutaj wielki kasztanowiec 

      Rozkłada w niebie ramiona.

      Kasztanku artyście powiedz,

      czy Twe dziecię ujrzeć zdoła?

      Ono w cieplutkim okryciu

      przetrwało wiosenne mrozy.

      Zaraz da początek życiu,

      lotem piórka wśród przestworzy.

       

      Lecz nim trafi nań spojrzenie,

      po cichu uschnie korzonek. 

      Śmiertelnie spadnie na ziemię

      bezsilny drzewa potomek.

      Zostanie tylko po nim ślad, 

      część zielonego kapturka. 

      Będzie on niesionym przez wiatr

      znakiem, że nie ma już jutra…

       

      I tak wygląda koniec tego,

      co się nigdy nie zaczęło.

      Ktoś wymarzył sobie dzieło,

      naszykował barwne plamy, 

      a to tak spadają kasztany.

      @Kordi

      Dzień dobry. Dopiero rozpoczynam swoją przygodę z pisaniem wierszy. Chciałbym jednak w tym kierunku (amatorsko) rozwijać się. Dlatego mam do Państwa pytanie, jakie aspekty w moich utworach mogę poprawić? (na przykładzie tego utworu). Co można w nim jeszcze dopracować, żeby był lepszy? Każda wiadomość zwrotna będzie dla mnie cenna. 

      @Kordi Może jeszcze dodam, że w zamyśle wiersz miał mieć jedno główne przenośne znaczenie - życie (jakże inne od oczekiwań) osób młodych. Ale chciałem go napisać w ten sposób żeby nie sugerował nikomu głównego tematu, żeby każdy mógł zinterpretować wiersz po swojemu (np jako wiersz o przemijaniu, o niespełnionych marzeniach czy o poezji). Mam jednak wrażenie że trochę to się nie udało i że wiersz nie jest domknięty 

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dla ciebie - policzek mój  płatkiem róży jesieni chłodnej za to pogodnej    Dla ciebie - z wróblej czeredy jaskółeczka - dymówka ta ptasia arystokratka   która ci kiedyś słońce zasłoniła   Dla ciebie - - dla ciebie - - -  wiośniana wiosna i maj wiosenną canzoną piejący patefon
    • Nim słońce rozjaśnia mrok  Słychać ruch na skraju lasu. Podąża za krokiem krok,  Pradawny zaklinacz czasu. Chce uwiecznić piękne chwile, które wspomni kiedyś w grobie.  Jest malarzem - po to żyje, by zostawić coś po sobie.    Tutaj wielki kasztanowiec  Rozkłada w niebie ramiona. Kasztanku artyście powiedz, czy Twe dziecię ujrzeć zdoła? Ono w cieplutkim okryciu przetrwało wiosenne mrozy. Zaraz da początek życiu, lotem piórka wśród przestworzy.   Lecz nim trafi nań spojrzenie, po cichu uschnie korzonek.  Śmiertelnie spadnie na ziemię bezsilny drzewa potomek. Zostanie tylko po nim ślad,  część zielonego kapturka.  Będzie on niesionym przez wiatr znakiem, że nie ma już jutra…   I tak wygląda koniec tego, co się nigdy nie zaczęło. Ktoś wymarzył sobie dzieło, naszykował barwne plamy,  a to tak spadają kasztany. @Kordi Dzień dobry. Dopiero rozpoczynam swoją przygodę z pisaniem wierszy. Chciałbym jednak w tym kierunku (amatorsko) rozwijać się. Dlatego mam do Państwa pytanie, jakie aspekty w moich utworach mogę poprawić? (na przykładzie tego utworu). Co można w nim jeszcze dopracować, żeby był lepszy? Każda wiadomość zwrotna będzie dla mnie cenna.  @Kordi Może jeszcze dodam, że w zamyśle wiersz miał mieć jedno główne przenośne znaczenie - życie (jakże inne od oczekiwań) osób młodych. Ale chciałem go napisać w ten sposób żeby nie sugerował nikomu głównego tematu, żeby każdy mógł zinterpretować wiersz po swojemu (np jako wiersz o przemijaniu, o niespełnionych marzeniach czy o poezji). Mam jednak wrażenie że trochę to się nie udało i że wiersz nie jest domknięty 
    • List do człowieka.   I nawet kiedy milczysz i robisz to nazbyt skromnie, wiem co czujesz, co myślisz i daleko Ci do mnie. I oddaliłeś się już.   Chciałbym tak po prostu wiedzieć, czy mój świat Twoim jest wciąż. I zrobić z tym nic nie mogę. Dzieli nas boska dłoń, Ty milczysz wciąż.   Jesteśmy z jednej gliny - to przyznam i Ty wiesz. Życiowe koleiny wytarły prawdy treść. I uśmiech swój zgubiłeś. Za dużo wokół zła. Już nie umiesz byś miły. Nie chcesz. Mówisz - nie warto tak, nie wartościując. Wsłuchujesz się w marzenia, a przecież nie ma ich już. Szukasz własnego cienia i wciąż nie czujesz nic.   Zbyt wiele smutku obok. Granice zniszczył czas. Zamykasz się na ludzi. Nie lubisz wtedy nas. I milczysz.   Tylko ten kot ci wierny, choć mówią, że swoimi ścieżkami chadza wciąż. On siedzi przy twej nodze i patrzy bez refleksji. Skąd taki człowiek się wziął…miau
    • @iwonaroma Kto niby pisze wiersze na siłę? Przecież z tego tylko wychodzą gnioty.
    • -Mistrzu, wiedz, że mam wszystko, co chciałem osiągnąć, a nie wiem czemu szczęścia nie zaznałem dotąd. - Wielu tak ma i myślę, że może ze względu, że Pan Bóg im poskąpił do szczęścia talentu*.   *wg W. Tatarkiewicza "O szczęściu"  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...