Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie mogę usnąć,
Twój zapach czuję
w ciszy i w ciemności.

Nie mogę usnąć,
chciałabym zatańczyć
z Tobą taniec miłości.

Nie mogę usnąć,
chcę czuć Cię obok siebie
i poczuć się jak w niebie.

Nie mogę usnąć,
chcę abyś mnie kochał,
i był ze mną w raju.

Nie mogę usnąć,
czekam na Ciebie,
czekam,czekam.

Czekam na Ciebie...

Opublikowano

kaju-maju - dla mnie osobiście jest ok, ale wydaje mi się, że Twoje dzieło w jakimś większym gronie zostałoby oskarżone o przepisywanie tego, co już dawno napisane zostało. w każdym razie - pisz.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To napisz co? bo ja teraz to sobie napisałam,taką miałam w tym czasie potrzebę,ale jak tak myślisz,to napisz mi co było.
Pozdrawiam milutko

Po pierwsze - pisz, gdy tylko masz na to ochotę. Ale najpierw surowo oceń swoje dzieło, zanim je tutaj wkleisz.
Po drugie - wydaje mi się, że boisz się trochę. Zamykasz się w bardzo sztywnych ramach, stosujesz słownictwo, które weszło w kanon - czyli przeterminowało się. Opisujesz stan emocjonalny, który opisywany był setki razy - w pewnym momencie nietaktem wręcz jest już publikowanie tysięcznego opisu tego samego zjawiska.

Ale próbuj. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To napisz co? bo ja teraz to sobie napisałam,taką miałam w tym czasie potrzebę,ale jak tak myślisz,to napisz mi co było.
Pozdrawiam milutko

Po pierwsze - pisz, gdy tylko masz na to ochotę. Ale najpierw surowo oceń swoje dzieło, zanim je tutaj wkleisz.
Po drugie - wydaje mi się, że boisz się trochę. Zamykasz się w bardzo sztywnych ramach, stosujesz słownictwo, które weszło w kanon - czyli przeterminowało się. Opisujesz stan emocjonalny, który opisywany był setki razy - w pewnym momencie nietaktem wręcz jest już publikowanie tysięcznego opisu tego samego zjawiska.

Ale próbuj. :)


Tylko jest problem,bo piszę odrazu:)

może nie wiesz,to Ci powiem-poetką nie jestem,tak piszę sobie,ale lubię czytać jak inni pięknie piszą:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Po pierwsze - pisz, gdy tylko masz na to ochotę. Ale najpierw surowo oceń swoje dzieło, zanim je tutaj wkleisz.
Po drugie - wydaje mi się, że boisz się trochę. Zamykasz się w bardzo sztywnych ramach, stosujesz słownictwo, które weszło w kanon - czyli przeterminowało się. Opisujesz stan emocjonalny, który opisywany był setki razy - w pewnym momencie nietaktem wręcz jest już publikowanie tysięcznego opisu tego samego zjawiska.

Ale próbuj. :)


Tylko jest problem,bo piszę odrazu:)

może nie wiesz,to Ci powiem-poetką nie jestem,tak piszę sobie,ale lubię czytać jak inni pięknie piszą:)

To może nie publikuj tak namiętnie, co? ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Karolina zobaczyła łzy cieknące po twarzy. Nie mogła pojąć „zwykłego” okrucieństwa tłumu wobec tych niewinnych i zabiedzonych istot. Wkrótce wrócił pastor z żoną. Pani Irena przyniosła kilka pudełek mleka w proszku i torbę wypełnioną innymi dobrami ze Szwajcarii. - Wyjdzie pani normalnie, drzwiami frontowymi - stanowczo powiedział duchowny. - Zapowiedziałem, że jeżeli będą panią traktować bez szacunku, to zrezygnuję z przyjmowania jakiejkolwiek pomocy zza granicy - dodał. - Odprowadzę panią i dziewczynki - pocieszała pastorowa - proszę się nie bać. Kobiety wyszły a Edward Kocki ciężko usiadł na krześle i zamyślił się. Karolina cicho i delikatnie spakowała wszystko, co dziś otrzymała na plebanii: materiały źródłowe, luźne kartki maszynopisu pracy doktorskiej i swój prezent. - Zobaczyła pani, jak chrześcijanie traktują chrześcijaństwo - zwrócił się do niej pastor - serce mnie boli, jak to widzę. Ludzie, którzy tam stoją i żądają teraz dóbr materialnych, jeszcze niedawno wyzywali nas od Niemców lub heretyków. A ja walczyłem o wolną Polskę w dywizji pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. Ech, życie ciągle nas zaskakuje. - To prawda, dziś się o tym przekonałam - potwierdziła dziewczyna. Pożegnała pastorostwo, podziękowała za niezwykłą pomoc i udała się na dworzec. Tam już w pociągu zastanawiała się nad lekcją, jaką dziś otrzymała. Rozważała, czy wyniesione tego dnia doświadczenie nie było przypadkiem najważniejszym w jej dotychczasowym życiu?  
    • nie uświadamiasz sobie ze  cieszysz się skupiasz się na działaniu poznaniu  chcesz zmieniać ulepszać poprawiać  estetyczny dom porcelana meble najlepiej drogie   czasem tracisz lub zyskujesz nowe horyzonty znajomych  masz nową prace potem bierzesz kredyt zmieniasz oszczędzasz na dom wydajesz na urlopie na wino ale nie doczuwasz radość wakacyjny stres    musisz zobaczyć te atrakcje jeszcze te  potem skaczesz na linie lub poznajesz pannę w barze  przezywasz masz adrenalinę czasem to uzależnia mówisz kochasz góry wspinasz się      a mnie brakuje kota z lewej strony  a z prawej psa gdy zima  na wsi  tak się układali gdy spałem  i za ta Polską tęsknię a egoistycznie za samym tym faktem bo to była radość    egoistyczne ale moje życie  największy sukces życia  gdy kot i pies zapiały ze mną  i nie wiem czy jest tyle dolarów  za które bym kupił cos lepszego  od wspomnienia tamtego faktu   
    • Aroma to i ma nuda sadu namiot amora.   A Wenera - aren Ewa    
    • @andrew tyle chciałabym usłyszeć ale cisza układa się w twoje milczenie
    • @Maciek.JPieknie!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...