Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

cóż Pan to nazwie obłędem, ja(oraz myślę że kilku innych piszących na tym forum) raczej niezrozumieniem wiersza.
pozdrawiam i życzę odrobinę głębszych przemyśleń

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




proszę pana, proszę mi wierzyć, ja też tak pisałem na początku, ściągałem trochę od różewicza, boż to dobry poeta, ale z pewnością pan mu nie dorówna w tak kunsztownym wersowaniu utworu, proszę tworzyć własny, współczesny styl.
Opublikowano

Różewicza nie czytuje, nieprzepadam szczerze mowiąc. A czy moje wersowanie jest jakies strasznie kunsztowne? nie wiem, wg mnie tak po prostu lepiej to wygląda. A co do własnego stylu to proszę sie zdecydować bo ostatnio polecał mi pan wzorowanie się na znanych poetach i panu.
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie napisałem że pana styl jest kunsztowny, tylko styl różewicza, ale mniejsza z tym,

tak, tak, niechże się pan na mnie wzoruje, albo ''sio'' na nieszufladę, tam pana wychłoszczą):
Opublikowano

nieszufladę? nie obawiam się że niegustuje w typie ludzi tam się udzielających ani tamtejszej twórczości(poza pewnymi wyjątkami). Niestety nie zrozumiał pan mojego komentarza ale jak pan słusznie zauważył mniejsza z tym.

Opublikowano

to czy tam jest prawdziwa poezja jest wg kwestią mocno dyskusyjną, podobnie można dyskutować na temat jak w ogóle definiujemy pojęcie prawdziwa poezja.
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Dziękuję. W dzisiejszych czasach, niektóre rodzaje muzyki są głośne z definicji. Poza tym, w branży produkowania płyt, modne jest ostatnio podejście, podług którego tworzy się albumy głośne, ale za to mniej dynamiczne dźwiękowo. To nawet posiada nazwę: Loudness War. Muzyka, wyprodukowana w ten sposób, charczy i trzeszczy generalnie.   Przykładem była premiera albumu zespołu Metallica, Death Magnetic. Zrobiony przez Ricka Rubina, bądź co bądź człowieka znającego się na rzeczy, okazał się charczącą masakrą z nieustannie atakującą słuchacza ścianą dźwięku. Niestety albumowi koncertowemu, jednego z moich ulubionych zespołów, Led Zeppelin, o tytule Celebration Day, dostało się tak samo. Podgłoszono i skompresowano dźwięk do tego stopnia, że wszystko charczy niemiłosiernie, pomimo faktu, iż brzmi ciężko. Nie lubię takich produkcji.   O harfach również niewiele wiem, natomiast bardzo intrygujące są interpretacje utworów Chopina na ten instrument. Na YouTube jest dużo takich nagrań. Brzmią super.   Co do dyskotek - nie cierpię. Nigdy też nie starałem się o dziewczynę, na takich imprezach.
    • Dusza*   Dusza niczym biały kaloryfer elektryczny na czterech kółkach i z długim przewodem zasilania wetknięta w gniazdko napięcia   i strażacka siekiera klawo oparta drewnianym ramieniem jak śmierć o elektryczny kaloryfer na kółkach:   na kaloryferze niemiłosiernie lśni zbyt mocno zardzewiała ruda rdza.   (z tomiku: Kowal i Podkowa)   *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:   Łukasz Jasiński (czerwiec 2008)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Pomysłowo. Krakaj jak i one ;-)
    • Piękny sonet, jak to u Ciebie, z klimatami, które się przewijają. Dawniej ta muzyka była cichsza, bo nawet współczesne fortepiany grają głośniej i jednak maja pełniejszy dźwięk, a jedynym chyba instrumentem, który współczesna technika nie przebiła to skrzypce. Stradivariusy i inne dawnych mistrzów maja w sobie ich tajemnicę. O harfach mało wiem,  ale polecam koncert Mozarta na ten instrument. Arcydzieło.  Prawda taka, że współczesność jest głośna, bo wzmacniacze takie, że uszy bolą, a własnego głosu się nie słyszy. To dlatego nie przepadałem za dyskotekami, bo jak tu uwieść dziewczynę w takim huku:). Jedną poznałem w filharmonii, bo tam przychodzą specyficzne jednostki. Pewnie byłem wtedy za  młody, żeby to docenić.  Pozdrawiam    
    • Jedna osoba jest młoda, inni są młodzi. Jedna osoba jest stara, inni są starzy.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...