Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

I co teraz?
kolejny krok niepewny
rozdwojony
więc są dwie we mnie
to jedno pewne
to jedno wiem

pójdzie pierwsza na łąkę, na wodę
drugą zniewoli miasto i hałas
jedna chce żyć później, teraz zapracować
ta ciemniejsza kąsać w ekstazie świat cały

pierwsza dawać
druga brać

obie życzą sobie śmierci

A filozofowie to kłamcy
Złotego środka nie ma

Mnie nie ma

Opublikowano

Julio!
Nie myśl, że niedługo... tak nie można, wiesz przecież.
Myślę,że takie "rozdwojenie jaźni" przeżywa każdy z nas. Doszłam do optymistycznego wniosku (!), że rozwiązaniem problemu jest Wybór. Nasz niezależny Wybór.
Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

według mnie w wierszu trochę za wiele zbędnego gadania, po co 'to jedno wiem" skoro to jedno pewne? - wydaje mi się także niepotrzebny pierwszy wers wiersza. "kąsać w ekstazie świat cały" - sądzę, iż zbędna inwersja na siłę udziwniająca; przyznaję jednak, że znalazłem w tym tekście coś ciekawego dla siebie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję za potrzebne mi słowa krytyki. Nie zgadzam się z jednym. Potórzenie "to jedno" ma podkreślić symetrię i podwójność emocji.
I chyba nie razi aż tak bardzo, prawda :) ?
Jeszcze raz dziękuje za poświęcony czas.
Pozdrawiam.
Opublikowano

co tu dużo pisac, to chyba nie był wiersz z gatunku tych co maja zburzyć świata podstawy, wiec nie ma po co bawic się w jego przesadną interpretacje... taki jaki jest czyta sie bardzo fajnie (wg. mnie literek tyle ile być powinno) puenta ciekawa, ocena jak najbardziej pozytywna...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Panie Zbigniewie!
"Z tego może wyniknąć wiele dobrego", ale nie musi. Wtedy na przykład, gdy te dwie osobowości są diametralnie różne i wykluczają się nawzajem...
To wyniszcza wnętrze i nie pozwala na podejmowianie decyzji (nawet tych prostych)...

Dziękuję za komentarz.
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod wiekowym ciałem świat mój zawirował  rozlał się pod sufit i jak morze szumi oczu twoich błękit rozpromienił nicość  roztrzepał powieki obficie zrumienił.    Natarł z siłą wzgórki drodze się pokłonił  jak spóźnione płatki spadały do dłoni  jak spragnione kwiaty soki zasysały tak widziałem głębię w świetle nocy stały.    Trwały ideały waliły pomniki  przez rozgrzane tafle serca przebiegały  tak zaległy w sobie jak pooddychały mocą dłoni wzeszły i razem dyszały.    
    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...