Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Posłuchaj raz głosu swojego to serca,
czy nie słyszysz, co ono do ciebie mówi?
Krzyczy, woła, a ty milczysz jak grób - oj kochana.
Na duszy upadasz, a gdzie - twoja wiara?

Serce to uczucie - oczy to "iluzja".
Dwa słowa w jednym to zabije z miłości.
Jakże mnie złościsz - igrając z namiętnością,
a ja głupi, tak ciebie kocham, bez serca.

Dlaczego? To takie trudne: w czym moja tu wina.
Wróć do mnie wróć - ty nie wiesz! Jak to boli.
Próbuję sam sobie oszukać - w tym sztuka.

Zło zawsze znajdzie dojście - wszystko potrafi,
ale ja ufam swojemu instynktowi.
Moja intuicja jest w tym niezawodna.

Opublikowano

moim największym marzeniem, oprócz wydanie własnego, dobego tomiku, napisanie świetnej książki, skończenia z wyróźnieniem likejonu, jest wieczny ban dla pani i pani bzdetnych kiczów, bazgrołów, i mówiąc ochydnie - gówien, ten gniot zaśmieca mój monitor, w sposób bardziej wyraźisty, niż nawet przypadkiem rozlane mleko na niegoż, niech pani zacznie w końcu prosić angella, o bana, proszę!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




siiiooooo trollu, siooooo..., sioooooooooooooooooooooooooooooooo, trollu, to tak jakby na dwór szlachecki, wchodziła przedstawicielka najstarszego zawodu świata, oczywiście poezję, siooo.trollinko.
Opublikowano

a teraz tak na poważnie lilianno, czy zamierzasz odejśc z forum(przestać pisać)?
bo ja już cię dłużej nie zniosę, proszę, odejdz, to dla twojego dobra, wiedz, że piszesz koszmarne bzdety, nie umiesz pisać, wogółe - należysz do kultury zbiorowości, i choćbyś nie wiem co, nie przeskoczysz do nas, nawet po latach pracy, bo jesteś poprostu jakby to ując - niezbyt inteligentnym tworem, może zajmiesz się przybijaniem gwoździ, zbieraniem gówien psich z ulicy(przy pełnym słońcu!), może o tym będziesz pisać(do szuflady!), ale proszę, odejdz z tego forum z honorem, i nie zaśmiecaj nas swoim beznadziejnym beztaleńciem pisanie utworów, bo i tak nas już niczym nie zaskoczysz(a jeśli nawet - to nikt tego nie przeczyta)

ave, lilianno, ave!

Opublikowano

Nie staję ani w obronie lilianny ani przeciw niemu. hciałbym tylko zwróci się z prośba do wszystkih na forum by argumenty podawali. Chodzi o to, że zasami nprawdę trudn jest sie domysli, czemu wiersz jest zly, a konstruktywan krytyka wsponga poetę :-)
pozdrawiam serdecznie ;-)

Opublikowano

Marianno wskazywanie usterek akurat w tym wierszu jest jak zatykanie durszlaka jedną wykałaczką. Z największą przyjemnością wskażę Liliannie swe skromne wskazówki, jeśli one będą w stanie poprawić odbiór jego wierszy.


Pozdrawiam.

PS Osobiście nie zniechęcam, a polecam się zastanowić. Osobiście...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




ja powtarzam, nigdy w życiu się tak jeszcze nie uśmiałem, czytając posty i wiersze liliannny, jej postawa tutaj, co niekiedy, przechodzi poprostu zdrowy rozsądek i mam prawo uważać, że lilianna jest niezrównoważona psychicznie, bąć fizycznie - współczuję jej, ale fora dla ludzi niepełnosprawnych, to nie fora poetyckie, tymbardziej dla ludzie których niepełnosprawnośc polega na idiotyźmie, kretyniźmie, w kolokwialnym znaczeniu, myślę więc, że wszyscy powinniśmy napisac, jedą, wielką petycję do angella, aby raz na zawsze usunoł lilkę z tego forum, i jej śmiecące to piękne środowisko bezdetki i potworne wiersze(mówię zupełnie poważnie)


p.s może jeszcze zawiadomić szpitale psychiatryczne, może jej to właśnie pomorze, z pewnością, jeśli się chce, to wszystko może się udać lileczko, a teraz oglądni bajeczkę video(najlepiej alladyn), iidz spać, to będzie czas wielkiego odpoczynku, dla nas...
Opublikowano

W świetle Regulaminu nie możemy ("stety" lub niestety) domagać się wyrzucenia użytkownika za pisanie złych wierszy. Naszym zadaniem jest je oceniać i wierzyć, gdy tylko to pozostaje.

Ja wierzę, że Lilianna zacznie dobrze pisać. Nie wiemy, kiedy to nastąpi, bo każdy ma "swój czas". Ale wierzę...


Pozdrawiam, Krzysztof Meler.

PS Pomysł pana poety 2 jest bardzo rewolucyjny. Jeśli jakimś sposobem "przeszedłby", to byłby precedens godny ciekawości. O tak...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Co*             Polacy wiedzą o panu premierze seniorze Mateuszu Morawieckim?             Wyjątkowy i nawet jak na Prawo i Sprawiedliwość - miglanc, poglądy - jeśli ma - to bardzo zmienne.             W internecie pełno jest jego wynurzeń, jednak: nie zawsze był gadułą, a znajomość z charyzmatycznym panem rabinem Shmuleyem Boteachem - ukrywał.             A przecież to rabin dość nietypowy: był rabinem studentów w Oxfordzie i popierał społeczność LGBT - prowadził również sklep z koszernymi gadżetami erotycznymi.            Shmuley Boteach znalazł się wśród 50 najbardziej wpływowych rabinów na świecie. Ma zdjęcia z Andrzejem i Agatą Dudami oraz z kard. Rysiem.   Morawiecki zjadł z rabinem kolację, o której Boteach tak napisał na Facebooku: „Miałem dziś wieczorem (koszerną) kolację z polskim premierem Mateuszem Morawieckim – łaskawie wysłuchał moich obiekcji co do polskiej ustawy o Holokauście i przedstawił własne spojrzenie na kwestie polskiego cierpienia doznanego od nazistów. Jest to człowiek inteligentny i ciepły, który głęboko zna historię i którego dzieci uczęszczały do szkół żydowskich”.   Źródło: Przegląd 
    • I. Było westchnienie. Bo było ciągle gorzej. Skóra ledwo rozciągała się na kościach. Jak prześcieradło, które już nie pasuje do łóżka. Ciało - które kiedyś przecież tańczyło, śmiało się, jest teraz ciężarem, którego nikt nie chce nieść. Nawet ono samo siebie. Juz prawie obce, chociaż ciągle twoje. II. Rurki. Zapach środka do dezynfekcji. Woda w butelce na szafce obok - jakby czekała na jutro. Pielęgniarka mówi cicho. Nie do ciebie.. Do innego  czasu. Do strzykawki, wenflonu, kroplówki. III. Ból nie ma teraz barwy. Ani kształtu. Rozlewa się jak woda z kubka na brzuchu, a zycie nie ma już siły prosić o wytarcie, o suchość. IV. Cisza tu nie jest spokojem. To sól. Wchodzi pod paznokcie. Nie pytaj, co boli. Boli wszystko, wszystko co jeszcze pamięta życie. V. Ktoś postawił kwiaty. Nie pachną. Ktoś zostawił kartkę: „Myślami z tobą” Choć nikt już tu nie czyta ani słów, ani znaków. VI. Trzeba było wtedy tylko usiąść. Obok. Bez słów. Nie próbować ratować oddechu, ani uspokajać dłoni. Ciało znało tę ciszę. Znało jej ciężar, znajomy jak brzęk aparatury w nocy bez zmiany. Skóra przyjmowała obecność jak kroplówkę - powoli, nie wiedząc, że to już ostatnia. VII. Potem już nic. Prawie nic. Aparat pikał życiem  jeszcze przez chwilę. Potem zapadła cisza. Nie absolutna. Tylko taka, której nikt nie miał siły nazwać tym jednym, jedynym słowem. VIII. Zza drzwi dobiegł stłumiony szept. Zmieniono pościel. Zamknięto okno. Subtelny dzwięk wentylacji dopełniał ciszę. Kubek wciąż stał na stoliku. W wodzie - twój włos. Jak jedyny ślad po kimś, kto właśnie przestał być.  
    • "A Stany Zjednoczone Ameryki Północnej muszą wreszcie zrozumieć, iż w interesie Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej nie jest wspieranie dyktatury w Niemczech, dyktatury na Ukrainie i dyktatury w Izraelu - to my mamy przewagę - możemy wyjść z Unii Europejskiej, Paktu Północnoatlantyckiego i Trójkątu Weimarskiego i zawrzeć sojusz wojskowy z Federacją Rosyjską lub z Republiką Turcji, Konfederacją Szwajcarii i Republiką Iranu."   Filozof Łukasz Jasiński 
    • @[email protected] Miło, że doceniasz, dziękuję, pozdrawiam! Życzę głębi weny na ten weekend i na następny.
    • @Berenika97 Subtelna, ale przejmująca opowieść o dzieciństwie - nie tym idyllicznym, ale o takim, które zostało zatrzaśnięte, schowane, może nawet celowo wyparte. Obraz skrzyń i zepsutej lalki przywołuje poczucie utraty, milczenia i emocjonalnej izolacji. Piękna i bolesna diagnoza traumy - czegoś, co nie daje się zapomnieć, a jednocześnie trudno o tym mówić. Zostaje jak siniak.   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...