Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 276
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zaraz, zaraz... wróć! a gdzie była ona przez te kilka lat?
zaczęła się interesować mężem, bo kochanek ją rzucił? spłyciłaś temat


to ja pogłębię: :o)


witaj jelonku
zmień kartkę w kalendarzu
skoroś już wrócił

;p
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zaraz, zaraz... wróć! a gdzie była ona przez te kilka lat?
zaczęła się interesować mężem, bo kochanek ją rzucił? spłyciłaś temat


to ja pogłębię: :o)


witaj jelonku
zmień kartkę w kalendarzu
skoroś już wrócił

;p
to się nazywa wejście smoka! ale znów nie ukazuje tego, że i ona prowadzi podwójne życie.
może tak jakoś?

nieoczekiwanie w domu
mąż na delegacji
żona na delegacji
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ale moje jest lepsze od tych co napisałaś o śnieżkach, niezapominajkach i innych
pierdułach. jeszcze raz:

nad ranem w domu
mąż na delegacji
żona na delegacji

następny temat: rozwód
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


napisze się byle co i kolejny temat i kolejny temat.
chodzi w tej zabawie o hurtową produkcję barachła, czy jak?
zobacz co żeś napisała: "Rozwód rozwiąże, czego nie ułożyło wspólne pożycie."
Jakieś zdanie, nawet nie maksyma a nie - haiku.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


sama się dobrze bawisz, i to Tobie brakuje samokrytyki - haiku są takie same jak
Twoje sonety - do dupy.
prowokują do takich idiotycznych komentarzy bo co tu mądrego napisać?
składać na trzy wersy zdanie potrafi nawet dziecko, to próbujesz udowodnić?
zajrzy ktoś i pomyśli: o! to ja też potrafię pisać haiku!
to jest karygodne!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


już mówiłem: to dział haiku i szukam tu haiku. Autorka postu przynajmniej napisała naprawdę
dobre haiku a Ty śmiecisz i produkujesz kit za kitem nie mający nic wspólnego z haiku.
jak mam pisać pod czymś takim? poważnie? ubzdurałaś sobie, że haiku to matematyka i liczenie do 17, czyli coś dla zerówki.

następne tematy (uwiniesz się w 15 minut):

abaci
abacie
abadańscy
abadańska
abadańską
abadański
abadańskich
abadańskie
abadańskiego
abadańskiej
abadańskiemu
abadańskim
abadańskimi
abadańsku
abak
abaka
abakach
abakami
abakan
abakanach
abakanami
abakance
abakanek
abakanem
abakanie
abakanka
abakankach
abakankami
abakanką
abakankę
abakanki
abakanko
abakankom
abakanom
abakanowi
abakanów
abakanu
abakany
abakańczycy
abakańczyk
abakańczyka
abakańczykach
abakańczykami
abakańczyki
abakańczykiem
abakańczykom
abakańczykowi
abakańczyków
abakańczyku
abakańscy
abakańska
abakańską
abakański
abakańskich
abakańskie
abakańskiego
abakańskiej
abakańskiemu
abakańskim
abakańskimi
abakańsku
abaką
abakę
abaki
abakiem
abako
abakom
abakowi
abaków
abaku
abakus
abakusa
abakusach
abakusami
abakusem
abakusie
abakusom
abakusowi
abakusów
abakusy
abalietas
abandon
abandonach
abandonami
abandonem
abandonie
abandonom
abandonowi
abandonów
abandonu
abandony
abat
abata
abatach
abatami
abatem
abatom
abatowi
abatowie
abatów
abaty
abatys
abatysa
abatysach
abatysami
abatysą
abatysę
abatysie
abatyso
abatysom
abatysy
abazja
abazjach
abazjami
abazją
abazje
abazję
abazji
abazjo
abazjom
abazyj
abażur
abażura
abażurach
abażurami
abażurek
abażurem
abażurka
abażurkach
abażurkami
abażurki
abażurkiem
abażurkom
abażurkowi
abażurków
abażurku
abażurom
abażurowi
abażurów
abażuru
abażury
abażurze
abba
abbach
abbami
abbandonasi
abbą
abbę
abbie
abbo
abbom
abbowie
abbozza
abbozzach
abbozzami
abbozzem
abbozzie
abbozzo
abbozzom
abbozzów
abbozzu
abbów
abby
Opublikowano

Wstretny.
Udalo Ci sie zepsuc nam zabawe noworoczna.
Zal tylko, bo wiem, ze umiesz napisac haiku.
No coz, kazdy ma taki Nowy Rok na jaki zasluguje.
Rob se co tam chcesz.



Marianko zas sie nie denerwuj. Wiele fajnych hajkow przed nami.
Pozdrówka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dobrze, mogę być ten zły skoro musi być komuś potrzebny do podbudowania morale.
szczerze: naprawdę szkoda Ci tych pseudohaiku? nawet automat pisze lepsze, a można sobie
wygenerować dowolną ilość. pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • w niej masz drogi mleczne pokłosiem wydeptane - tu historia z korzeni w niepewność wyrasta. w niej masz ścieżki dopiero co w rosie skąpane - nie minie nawet chwila, a czas je zawłaszcza.   jest tak wyjałowiona (krucha, ślepa, głucha) monokulturą pragnień i błędów tętniących, pusta leży w bezruchu, milczy i nie słucha cichych szeptań i krzyków w koronach szumiących.   choć tak bardzo zmęczona, zasnąć nie potrafi, wciąż zakochana w niebie, z gwiazd wzroku nie spuści, będzie mu czule śpiewać przyziemne piosenki - może ją pokocha, tym marzenie jej ziści.   podszyta marzeniami bladoróżowymi, jedwabnymi nićmi i słodkim wiciokrzewem, użyźni swe zmysły, rozsieje uczuciami, odurzy zapachami i wilgotnym ciepłem.  
    • (Ojcu)   Wiesz, stoję tutaj. W tej trawie wysokiej. W słońcu. W tym rozkwieceniu bujnym i tęsknym.   W tej melancholii rozległej jak czas. W tym ogromie cichym sen głęboki otwiera powieki. I śnię tym snem potrójnym zamknięty. Tą duszną godziną upalnego lata.   Chwieją się wiotkie gałęzie. Łodygi. Źdźbła łaskoczące łydki.   I wszystko to szumi, gęstnieje. Oddycha niebem rozległym. Kobaltowym odcieniem przeciętym smugą po odrzutowcu i z białą gdzieniegdzie chmurą, obłokiem skłębionym …   W powietrzu kreślę tajemne symbole, znaki. Lgnę ustami do kory drzewa. Całuję. Namiętnie. Jak usta kochanki niewidzialne, drzewne. Liściastą boginię miłości.   Wnikam w te rowki słodkawe i lepkie od soku, czując na końcu języka tężejące grudki.   Układam zdania zapadnięte do środka, zamknięte a jednocześnie przeogromnie rozległe jak wszechświat. Jak unicestwienie. Zaciskam powieki. Otwieram… Mrugam w jakimś porywie pamięci.   Widzę idącego ojca, poprzez odczuwanie w nim tej powolności elegijnej (taką jaką się odczuwa we śnie)   Idzie powoli w wysokiej trawie. W łanach rozkołysanego morza z dłońmi złączonymi mocno i pewnie.   I rozłącza je nagle w mozaice szeptów, rozsuwając w tym złotym rozkłoszeniu zbożność i wiatr. I znowu w słońcu, i w cieniu. Za tym dębem, za kasztanem.   Za samotną w polu topolą. Chwieją i smukłą. jak palec na ustach Boga.   Idzie powoli, odchodząc. I pojawia się na chwilę, by zniknąć znowu za jakimś krzewem, co mu zachodzi znienacka drogę.   I znowu, ale w coraz większym oddaleniu. Za kępą pachnącą, za tym drżącym ukołysaniem maleńkich kwiatków, które mu spadają na głowę białym deszczem. Za jaśminem, który tak kochał za życia.   Twarz przesłaniam dłonią, szczypiące oczy, bowiem uderza mnie oślepiający promień słońca. Znienacka.   Otrząsa się w prześwicie z szeleszczących liści w powiewie. Lecz po chwili robi się duszno i cicho. Jakoś tak tkliwie. Ojciec zniknął, zapadł się. Rozpłynął, gdzieś w rozkojarzeniu sennej melancholii.   Na piaszczystej ścieżce pociętej cieniami gałęzi. A jednak był tu kiedyś i żył jeszcze. I żyje...   Jestem jedynym świadkiem tej manifestacji. Tego przemknięcia niematerialnego zrywu zakamuflowanego przed światem.   I mimo że jestem bez miejsca i przeznaczenia, notuję każdy błahy kształt. Każdy nawet zarys, który jest w czyimś zamyśle jedynie nic nieznaczącym szkicem.   W chmurze spopielałej. W nadciągającym snopie deszczu.   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-06-24)    
    • Ciekawe, czy innych książkach też będzie.  Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        (dla Raskolnikowa Sonia po prostu była święta, ale dawno czytałam).
    • @Robert Witold Gorzkowski dziękuję @Rafael Marius dziękuję. Pozdrawiam Was serdecznie, ale nie końcem, lecz początkiem, który wskazał mi drogę , co dalej muszę robić!  Zresztą, nie pominąłem przesłanek z jego podpowiedzi , jakie pozwalają odkrywać to, co zostało nieodkryte albo zatajone!?   Więc zaczniemy od tego, czym jest język światła i cienia?            

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        !!!!   Interpretację już mam!              
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Bcmil Czytając powyższe przypomniał mi się film z Jet Li Kiss of the Dragon (2001).   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...