Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano



Ona i On.......... 6–7.III.2000


Ona – delikatna bardzo tak
pozostaje ciągle w cieniu
aby oddać się w milczeniu
temu, czym obdarzył ją świat

Marzyła, by mieć o kim śnić
wciąż nie unikając cienia
by nikt nie stwierdził jej istnienia
A jednak widziana chciała być

By, kiedy ją ogarnie sztorm
pośród złudzenia, szarych spraw
z innego świata kilku warstw
niespodziewanie zjawił się On

Chciała, by w nią wiosnę wplótł
by namiętnie wpłynął w nią
by z niej skąpą pustkę zdjął
lecz bała się śmierci swych cnót

On był smakiem cierpkich snów
Chciał, by była jaka jest
Przeszedł namiętności test
lecz ostatnich nie rzekł jeszcze słów

Natchnieniem ją ośmielał wciąż...
Chciała , by z nią zawsze był
Jemu jednak brakło sił
bo od życia bardziej kochał ją

I chociaż kiedyś nie będzie Jej
bo zginie jak ludzkości krąg
I Jego już nie będzie bo
przeminie gdzieś w wieczności śnie

To dalej będą ciągle Oni
jak posągi w marmurze zaklęci
w miłości swej ciągle nieugięci
przetrwają w nicości dłoni.


Opublikowano

w niektórych fragmentach wiersza jesteś wręcz niesamowita,
ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć: szkoda talentu dla
takich romansideł; więc pisz lepiej prozą.

Gorąco pozdrawiam.

Opublikowano

Przeczytałem kilka razy. Wracałem do niego. Nie przeszedłem obojętnie. Nie da się obojętnie wobec takiej miłości, takiego pragnienia. Zabrakło mi jednak jakiegos momentu kulminacyjnego. Jeżeli chciałaś bym pływał na powierzchni, to Ci sie udało. Ja jednak chciałbym zanurkować. Poczuć głębię uczucia.
Kiedys ktoś powiedział (może ja?... nie pamiętam...smile.gif ), że kochać prawdziwie, to znaczy zmieniać sie w rybę i przebywać tak głęboko jak inni nie potrafią.
Napewno byłaś taką rybą ( któż z nas nie kocha?), więc ten wiersz powinien być czymś w rodzaju autorefleksji w wyniku autopsji. Nie wiem Kim jesteś, może nie zanurkowałas nigdy głęboko, bo gdybyś to zrobiła, to napewno, znając Twoje inne wiersze, opisałabyś to piękniej.

Pozdrawiam

Adam

Opublikowano

cały wiersz mi się podoba, ale

CYTAT
To dalej będą ciągle Oni
jak posągi w marmurze zaklęci
w miłości swej ciągle nieugięci
przetrwają w nicości dłoni.

ma dla mnie szczególny wydźwięk, jak dla mnie to jest coś idealnego,
do poszczególnycy wersów mam tyle skojarzeń,
i gdy połączę to w całość, to powstaje zwrota doskonała, jak dla mnie oczy wiście.

smile.gif

Pozdrawiam.
Opublikowano

Ohhhhhh..Jestem pod wrazeniem..
Bardzo, bardzo wam wszystkim dziekuje za komentarze...
Nie spodziewalam sie ze wiersz zostanie tak pozytywnie odebrany..

Ciesze sie zwlaszcza z tego ze zadowolilam w koncu Seweryna..a Adama sklonilam wkoncu do jakich refleksji..To dla mnie chyba najwieksza nagroda..Uroslam chyba ze 2 metry

Adamie..Nie wiem tak naprawde co mam ci odpowiedziec..poniewaz bardzo trodne jest dla mnie stwierdzenie czy juz zanurkowalam gleboko czy jeszcze plywam po powierzchni..I choc ma on dla mnie znaczenie bardzo osobiste..To wydaje mi sie
ze gdy pisalam ten wiersz nie myslalam jeszcze o tym..Nie zastanawialam sie nad tym co czulam.. Cos czulami dlatego pisalam..Teraz wiem ze jesli juz mam nurkowac glebiej.. To chyba teraz sie to dzieje..Chyba nigdy jeszcze nie bylam tak pochlonieta ta tonia oceanu i ta rybka we mnie chyba nigdy glebiej nie zanurkowala...Mam nadzieje ze dotknie dna..( w tym dobrym znaczenieu oczywiscie)

MM-ie..Zastanowie sie nad proza..Choc powiem szczerze wieksza satysfakcje daje mi poezja i nie zajmuje az tyle czasu( a mam go niewiele)..Moze masz jakies argumenty, ktore by mnie przekonaly?

Kai..Bardzo sie ciesze ze udalo mi sie wzbudzic w tobie emocje i ze jakas czesc mnie ma dla ciebie wyjatkowy wydzwiek Doceniam to..Jestem pod wrazeniem..

Owieczko.. ciesze sie ze mimo "zgrzytow" i tobie spodobalo sie cos mojego choc to napewno nie twoja dziedzina, co?

Opublikowano

Cóż mogę napisać ... poza tym, że bardzo podoba mi się, chociaż tematyka miłosna nie jest mi najbliższa, aczkolwiek rewelacyjnie opisałaś wszelkie możliwe stany. Rym? Również nie jest w mojej tonacji, lecz tutaj pasuje i nie razi. Gratuluję! Może ktoś powiedzieć, że się nie znam i mało wybredny jestem /to prawda/ ale jakie to ma znaczenie. Zwyczajnie - podoba mi się.
Pozdr!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie przpominam soebie zeby mial pan wobec mnie jakies zobowiazania..Najwyzej zaleglosci moga dotyczyc moich wierszy..:)
Dzieki

Tito Sette- dziekuje za mile slowa..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...