Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Chrystusowa wina


Rekomendowane odpowiedzi

Już od dawna nikt nam chustek nie haftuje
drobnym ściegiem złotej nitki gdzieś spod lady
nie wyszywa inicjałów przyszłych wspomnień
co nie trafią do lamusa dna szuflady

nikt nie pisze na serwetce z kwiatkiem wiersza
nie oprawia kilku myśli w korę brzozy
by Mikołaj jakby trochę przez przypadek
pod choinkę w głębi duszy mógł go złożyć

śladów żłobka nikt nie widzi w żywym lesie
spacerując po świerkowych zagajnikach
by odnaleźć w sercu ciszy clou stworzenia
które wszystko obejmuje i przenika

i Betlejem nikt nie szuka w głębi siebie
podążając prostym śladem własnej gwiazdy
czas nie stanie nagle w miejscu nie proszony
by pozwolić nam ją dostrzec zauważyć

tyle rzeczy odszukanych niepotrzebnie
znów wypadnie spod choinki w puste dłonie
ciepłe kapcie jakiś krawat rękawiczki
jakby po to żeby szybciej je zapomnieć

znów za wcześnie mały Chrystus się urodzi
nikt nie zdąży mu otworzyć drzwi na oścież
wciąż przychodzi kiedy stoły nie gotowe
by podzielić się czym trzeba z ważnym gościem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dlatego nie urodził się wszędzie, tylko w małej stajence i kiedy nikt się Go nie spodziewał.
i tu zaczyna się zadanie tych, którzy w to uwierzyli, nasze zadanie:


Za tych, którzy wierzą i za niewierzących,
tym, co właśnie patrzą zagubieni w morze,
którym to pomoże, albo nie pomoże
śpiewamy śpiewamy śpiewamy

Tym, co pamiętają lub nie pamiętają.
I chorym i zdrowym. Fałszywym, uczciwym.
Wesołym, żałosnym. Biednym i bogatym
śpiewamy śpiewamy śpiewamy śpiewamy

Cel już swój znającym, idącym bez celu,
skrytemu wrogowi, Tobie przyjacielu,
ciągle czuwającym, ogarniętym snami
śpiewamy śpiewamy śpiewamy

Za tych, co odeszli nim się spostrzegliśmy,
reszcie, co została zebrać jeszcze myśli,
wszystkim, co dziś będą i nie będą z nami
śpiewamy śpiewamy śpiewamy śpiewamy

hej kolęda kolęda!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kolęda znów zatoczy koło czasu
przekraczając próg fantazji niedowiarków
co na baczność się gromadzą wokół stołu
żeby grzechy móc odkupić przy opłatku

zniknie szybko nim ją zdążą zauważyć
z garści siana wyrzucona blichtrem ozdób
i przysiądzie w progu żłobu z workiem wiary
by odnaleźć źdźbła pszenicy w suchym grochu

hej kolęda kolęda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...