Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Był sobie raz miś..
Bardzo już zniszczony, połatany..
Zgubił drogę w wielkim lesie..
Był strasznie głodny, smutny i wystraszony..
Aż pewnego dnia znalazł w lesie chatkę..
Zapukał..
Otworzyła mu śliczna dziewczynka..
Była ubrana w śliczną niebieską sukienkę i miała kokardkę na głowie..
Miś ucieszył się bardzo na taki widok i powiedział że się zgubił..
Dziewczynka zaprosiła go do środka..
Dała mu jeść, pić..
Wykąpała go i zaszyła większe dziurki w futerku..
Bardzo jej się ten miś spodobał..
Był taki sympatyczny i wesoły..
Czasem małomówny ale tyle czasu spędził w lesie..
Miś zapytał się dziewczynki czy może zostać u niej..
Dziewczynka zgodziła się i uśmiechnęła do niego..
Od tamtej pory bardzo dużo spędzali razem czasu..
Miś miał u niej w chatce swoją półeczkę na której spał..
Bardzo podobały mu się spacerki z nią po lesie..
Czasami pokazywał najładniejsze miejsca jakie znalazł podczas swojej tułaczki..
Dziewczynka była bardzo zadowolona..
Aż pewnego dnia przyszła do domku strasznie zapłakana..
Miś zaniepokojony zapytał się co się stało..
Nie uzyskał odpowiedzi ani wtedy ani nigdy pozniej.
No trudno- pomyślał- w końcu jestem tylko misiem.. jej misiem..
Potem było już lepiej..
Znowu bawili się razem..
Chodzili razem na spacerki..
Choć już nie tak często jak zwykle..
Pewnego dnia znowu dziewczynka przyszła zapłakana i roztrzęsiona..
I znowu nie chciała nic powiedzieć misiowi..
Miś był coraz bardziej zaniepokojony..
Kiedyś dziewczynka powiedziała mu że nie będą się tak często bawić jak zwykle..
I rzeczywiście z biegiem czasu było coraz mniej spacerków i wspólnych zabaw..
Częściej miś siedział na półeczce i patrzył zamyślony w gwiazdy..
Na spacerki coraz częściej chodził sam..
Spotykał tam czasem inne zagubione misie albo misie z innymi dziećmi..
Rozmawiał z nimi.. czasem..
Pewnego razu miś siedział sobie w domku bo dziewczynka gdzieś wyszła..
Gdy przyszła znowu zapłakana to miś zapytał co się stało..
Nakrzyczała na niego, że siedzi na jej krzesełku i że wtrąca się w nie swoje sprawy..
Miś się rozpłakał i poszedł na półeczkę..
Zaczął się zastanawiać co robi źle że dziewczynka go tak trktuje..
Przecież mówił jej o wszystkim..
I o tych innych misiach..
I o tym co czuje..
Zapytał się jej dlaczego tak jest..
Odpowiedziała że ma czasem humorki i przeprasza za swoje zachowanie..
Ale męczą ją za częste spacerki i zabawy i dlatego coraz częściej jest sam..
Powiedziała mu że jak się nudzi to żeby pobawił się z innymi misiami..
Zgodził się choć on tak bardzo chciał się bawić z nią..
Z nikim nie było mu tak dobrze..
I brzuszek zawsze był pełny..
A teraz..
Bardzo rzadko był z dziewczynką..
Najczęściej na półeczce albo z innymi misiami..
Pewnego dnia powiedział dziewczynce że chciałby się z nią bawić częściej..
Odparła- no i co z tego?! Masz inne misie do zabawy..
A jak Ci nie odpowiada to znajdź sobie inną dziewczynkę..
Bardzo od tamtej pory miś posmutniał..
Był jeszcze bardziej małomówny..
Często płakał sobie na półeczce..
Błagając gwiazdki o to by dziewczynka chciała się z nim bawić a nie krzyczała i ciągle była smutna..
Czasami błagania pomagały..
Był parę razy z dziewczynką..
Czasem przynosił jej kwiatki..
Czasami się cieszyła a czasem mniej..
Ostatnim razem gdy przyniósł kwiatka dziewczynka nakrzyczała na niego że nie podoba jej się ten kwiatek..
Znowu się rozpłakał..
Poszedł na swoją półeczkę..
Zapytał gwiazdek czemu tak musi być?
Czemu jego to spotyka?
Gwiazdki, jak to gwiazdki nic nie odpowiedziały..
Wtedy miś zszedł z półeczki..
Pocałował dziewczynkę w policzek gdy spała..
I szepnął jej na uszko, że wychodzi i już nie wróci..
I wyszedł zamykając cichutko za sobą drzwi..

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Tu ciężko cokolwiek napisać, czy to jest dobre, czy złe..? W moim pojęciu wyraziłeś swoje myśli, ale w sposób bardzo prosty (zbyt prosty). Pisarstwo samo w sobie ma polegać na pracy włożonej w tekst. Ja tu żadnej pracy nie wiedzę, jeśli chcesz napiszę Ci kontynuację tej historii, czyli dalsze perypetie misia. Wiesz w ile to zrobię? W jakieś 3-4 minuty bez żadnego wysiłku… Nie na tym ma to polegać. Też kiedyś myślałem, że pisanie to zwykła chęć przekazania jakiegoś problemu innym, otóż niestety się zawiodłem. Ta chęć to jakiś jeden % całej zabawy, reszta to ciężka praca…

Bez obrazy,
Napisałem szczerze…

Pozdrawiam

Opublikowano

Zatkało mnie. Już sam pomysł misia obcującego z dziewczynką... kilka razy...

Jak rozumiem jest Pan Miś. Jest zdradzony Pan Miś. Choć może nie tyle zdradzony, co "odstawiony na półeczkę". Miś płacze, prosi gwiazdki o to, by dziewczynka znowu chciała się z nim bawić. Ale, ponieważ nic się nie zmienia, Miś odchodzi.

Ok, czyli pomysł jest.

Skomentuję formę tak:

Był sobie raz miś..
Miś chciał napić się miodu..
Poszedł do spiżarki..
Ucieszyło go to, co tam zobaczył...
Na półeczkach stało kilka beczułek miodu..
Miś poszedł do kuchni i wyciągnął łyżkę z szuflady..
Zjadł więcej miodu niż powinien..
Siedział masując się po brzuszku..
Obolały, ale był bardzo zadowolony..

Dołączam się do pozdrowień

Opublikowano

Czytając to po raz kolejny dochodzę do wniosku, że strasznie mi to pornografią dziecięcą zalatuje… Nie wiem skąd to chore skojarzenie, ale ten Twój miś to strasznie podejrzana metafora. Tekst podoba mi się przez to jeszcze mniej, o ile mogę mówić o jakichkolwiek wrażeniach artystycznych to jest nim jedynie poczucie obrzydzenia.

Może za ostro, ale szczerze…

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Myślę, że warto by było dopisać dalszy los przygód misia. Bo ostatnie wydarzenia były dla niego smutnew. a że fortuna kołem się toczy, to teraz nasz misiaczek złapał więcej szczęścia i przestał płakać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @wierszyki Teoretycznie  można - za dużo oczywistości- celowo uciąłem !!   @wierszyki I tak nie wyczerpiesz...  
    • Na  fałszywych są twarzach fałszywe uśmiechy, Łez są perły fałszywe na sztucznych policzkach, Fałszywe są spojrzenia w sosie słodko – kwaśnym, I fałszywe księżniczki – w fałszywych trzewiczkach.   Obietnice fałszywe są z nożem w kieszeni, Wykonania fałszywe– w klawiszy skrzypieniu, Fałszywe jest skupienie – to bez cierpliwości i skrucha jest fałszywa – w udanym milczeniu.   Fałszywa bywa hojność – ta z kalkulatorem, Pojednanie fałszywe – w fleszy blasku zimnym, Fałszywa bywa radość – malowana szminką, Przy dźwięku srebrnych monet – fałszywe modlitwy.   Fałszywe są klejnoty – z pozornym połyskiem, Przyjaciele fałszywi – do porażki pierwszej, Są obrazy fałszywe – w dziwnym drżeniu pędzla, I są bez autografu – sfałszowane wiersze.   A po wszystkich pozorach błyszczących i barwnych, Gdy nie starczy już serca, oddechu, myślenia -  Zostaną sztuczne kwiaty w urody pozorach I płyta autentyczna – z szarego kamienia...
    • @wierszyki  otóż to. Nic nie mam przeciwko temu, że dzeici idą do kina / na wycieczkę / na wesele - a nawet na debatę - ale niech zachowują się stosownie do sytuacji. Tak, na debacie też...
    • Autorzy: Tekst - Michał Leszczyński Rozmowa z AI - Krzysztof Czechowski Głos i muza - AI   Moje Waterloo   Ref. Bitwy twoje zmierzają ku Waterloo twa twarz czeka na ten wyrazu grymas straci ten który poszedł na wojnę, nawet słuszną knajpa browar sklep sok mój miły real uff ów uff owa uff owo i już   Pojąć właściwie własne Waterloo jest niełatwo i nie każdy szczęściem bywa tu Napoleonem zrozumieć siebie, okoliczności i ciągi wydarzeń jest sztuką z tych naprawdę ważnie niełatwych   Gdzieś na czymś zgrać się i przegrać musisz nie ma tutaj wszechmiaru dużego zwycięstwa wielowymiarowość wygranej wcale nie istnieje nawet najwięksi są kazani o tym dobrze wiedzieć   Gdzieś z pozoru może i płuca tu przegrywasz płacisz za real zbyt krótkim urywanym oddechem choć przerwy na fajka trzeźwości rozumu dodają faktem jest, że ogólnie widać i czuć porażka taka   Ref. Bitwy twoje zmierzają ku Waterloo twa twarz czeka na ten wyrazu grymas straci ten który poszedł na wojnę, nawet słuszną knajpa browar sklep sok mój miły real uff ów uff owa uff owo i już   Ma miejsce tutaj jeszcze większa moja przegrana jest nią własna polityczna głupia nieobojętność po jaką cholerę stronnictwa mam w głowie, nie wiem nie dojdę do tego choćby rządziły za potężne chiny   Przydałyby mi się odpolityczniające warsztaty rządowi mną gardzą i wiadomo nic mi nie płacą system przemieli ciebie w personę non grata a ty masz jeszcze o nich myśleć? Martwić się? Dziękować?   Wolę tutaj krainy myślenia niż wytarte patriotyzmy preferuję mienić się postacią niezdarnego lokalsa niż te ich sprawy banki firmy kursy i wytyczne a mają z nimi i beze mnie przeogromny problem (nawet ta piosenka zastanego nie zmieni ani ani)   Ref. Bitwy twoje zmierzają ku Waterloo twa twarz czeka na ten wyrazu grymas straci ten który poszedł na wojnę, nawet słuszną knajpa browar sklep sok mój miły real uff ów uff owa uff owo i już   Ani Neo ani antysystemowcem mi nie jest dane odwrócę niekiedy pilną uwagę od ważnych spraw moja ofiara z przejmowania nic tutaj nie zmieni pytanie płacić czy pragniesz mieć wygodę słowa   W dziwnawe polityczni wmieszali mnie sprawy większości celowanych im rad wcale nie posłuchali czy to ja mam troskać się i opłakiwać ich przegraną czy to oni powinni zabrać się za kompromis zgody? (albo chociażby na inny na Polskę dyskurs i pomysł)   Ref. Bitwy twoje zmierzają ku Waterloo twa twarz czeka na ten wyrazu grymas straci ten który poszedł na wojnę, nawet słuszną knajpa browar sklep sok mój miły real uff ów uff owa uff owo i już      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...