Zatrzask

[Katarzyna Leoniewska]

krótki sen o końcu
lata

obgryzam ołówki
z głodu martwych natur
i żywych płócien

nie wiem czy mam prawo do pożegnań
co noc
liczę się z odejściem

w długie głośne nieznane
surowe gdzieś

potęguję śmiech
zanim pękną kasztany

[Olesia Apropos]

śliczne

[Sylwester_Lasota]

jest wiersz! i... podoba mi się :). pozdrawiam.

[Waldemar Talar]

Uroczy ten wierszyk Katarzyno, od początku aż do końca.
pozdrawiam ciepło Waldemar

[Judyt]

tak to może być
koniec jest końcem
a początek początkiem
zatrzask poślizgiem
a poślizg wyślizgiem?:)
pozdrawiam ciepło

[Veronique Sijka]

bardzo ładny
a fragm...
obgryzam ołówki
z głodu martwych natur
i żywych płócien

palce lizać :)
serdeczności
v.

[Don_Kebabbo]

A jakby tak zrzucić 'lata' piętro niżej?

krótki sen o końcu
lata

obgryzam ołówki
z głodu martwych natur
i żywych płócien

[...]

Powstałyby dwie zgrabne (w moim mniemaniu) przerzutnie
(interpretacje może nie, bo i tak czytam w ten sposób).

długie głośne nieznane - przemyślany fragment,
surowe gdzieś - tak samo. Poeci łapią za słówka ;)

Całość robi wrażenie (chociaż, skoro poruszyłem temat wyciągania znaczeń z wyrazów,
powinienem się teraz wycofać z tych słów, co by ich Autorka nie zrozumiała opacznie,
i zwyczajnie napisać, że to piękny wiersz).

Pozdrawiam.

[Katarzyna Leoniewska]

Miły komentarz zawsze sprawia radość... a z sugestii skorzystałam :)