Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ścierwo dla pegaza


Piotr Rybczyński

Rekomendowane odpowiedzi

Zgadnijcie
jak wygląda mój pegaz
śmietnikowy imperatyw
wściekły kundel reakcji
zadufany w sobie arab
pudel starej baby

Cerber
spytaj państwa
czy Pegaz może być trzygłowy
i jaki jest synonim do słowa synonim

uważaj
na personalne wycieczki
usypiających pysków rakarzy
trawiąc ich obwisłe od wiernięcia mordy

no i co
poeta miał na myśli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i właśnie: co poeta miał na myśli. Wydaje się, że wiersz jest wyrazem jakiegoś buntu: wybitnie nacechowane negatywnie słowa, ironiczno-rubaszne, momentami w tonie groźby. Przypomina to zgrzytanie zębami, podwórkowe odszczekiwanie się, nie przekonuje mnie to. Autor nie pobudził mnie tym buntem, być może dlatego, że jest w tym jakaś niepohamowana agresja, to z pewnością prawdziwe, ale literacko nieuzasadnione, żeby nie powiedzieć: prymitywne. W tym swoistym potoku wyzwisk nie mogę się oprzeć wrażeniu, że celem tego utworu było to, by autor sobie ulżył.
Nie o to chodzi, by z poezji uczynić rezerwuar własnych emocji, najważniejsze jest, by te emocje okiełznać na potrzeby efektu literackiego, wydzielić siebie-autora, stanąć obok przynajmniej na chwilę.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




tekst jest reakcyjny, fakt, ale powstał wiele lat temu jako wyraz indywidualnego sprzeciwu wobec doktrynalnej i narzuconej interpretacji lirycznej wiersza bieałego i nie tylko. Staram się z założenia nie pisać o kwiatkach i słoneczkach, co oczywiście można poczytać jako zarzut. Z potokiem wyzwisk bym się nie zgodził, nie jest to biegunka słowna, ale metodyczna negacja pseudonaukowego bełkotu. Ad literackich uzasadnień i subiektywnych znaczeń prymitywizmu to de gustibus (..).
Starać się okiełznać emocje w poezji? Szanowny Panie Yaky, po kiego (..)? Bo na pewno nie na potrzeby efektu literackiego. Parafrazując kulinaria w wyniku takiej operacji wyjdzie nam rozgotowana marchewka

vice versa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




tekst jest reakcyjny, fakt, ale powstał wiele lat temu jako wyraz indywidualnego sprzeciwu wobec doktrynalnej i narzuconej interpretacji lirycznej wiersza bieałego i nie tylko. Staram się z założenia nie pisać o kwiatkach i słoneczkach, co oczywiście można poczytać jako zarzut. Z potokiem wyzwisk bym się nie zgodził, nie jest to biegunka słowna, ale metodyczna negacja pseudonaukowego bełkotu. Ad literackich uzasadnień i subiektywnych znaczeń prymitywizmu to de gustibus (..).
Starać się okiełznać emocje w poezji? Szanowny Panie Yaky, po kiego (..)? Bo na pewno nie na potrzeby efektu literackiego. Parafrazując kulinaria w wyniku takiej operacji wyjdzie nam rozgotowana marchewka

vice versa
Wie pan, problem polega na tym, że właśnie z tekstu nie bardzo wynika obiekt tego sprzeciwu. Nie widzę metodyki, o której pan pisze, być może dlatego, że jest to metodyka zbyt prywatna, zbyt odnosząca się do jakichś prywatnych przeżyć. Poezja musi być kompromisem pomiędzy prywatnością przekazu a jego odczytywalnością. To dobrze, że stara się pan nie pisać o kwiatkach i słoneczkach, bo byłoby to infantylne, ale powstaje problem, o czym właściwie pan pisze. Bunt wyrażany tak otwarcie w poezji nie jest atrakcyjny dla odbiorcy i to jest ten prymitywizm, o którym pisałem.
Okiełznanie emocji służy odbiorcy. Pana emocje są dla pana osobiste i ważne, dla odbiorcy mniej albo wcale. I jeżeli pan przesadzi w epatowaniu to odbiorca się od pana odwróci. Odbiorca wymaga poruszenia, ale nie stwierdzeniami typu: "jestem wściekły". Nie wiem, czy pan mnie rozumie, czy w ogóle chce zrozumieć, ale odwołam się do innego przykładu: gdyby poziom emocjonalności poetów decydował o ich jakości, największymi poetami byliby neurotycy; tymczasem mamy wśród nich cały kalejdoskop różnych postaw i osobowości: introwertyków, schizofreników, alkoholików, narkomanów, a także ludzi po prostu obdarzonych talentem literackim i wyobraźnią, bez patologii osobowościowych.
Powtarzam: wylewanie własnej żółci to nie jest sposób na poezję.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...