Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chciałbym napisać

tylko w słowie nie chcę się ocierać
więc gęsto za kamuflażem

jest czwarta nad ranem
stare dobre wiedzie prym

i takie tam banialuki jak księżyc w pełni
a w butelce niestety już pusto

napiszę coś na około że usta rzęsy i w spojrzeniu
będzie o oddechu tym spazmatycznym również
nowy kolor włosów niby nie zauważony
i chwile kiedy w milczeniu
uczę się ciebie na pamięć

od pierwszego liścia zapachem żywicznym
a w międzyczasie* między opuszkami układać
każdy włos z uwielbieniem

jak mój świętej pamięci
kiedy przy piecu kaflowym z pieczołowitością
każdym drewienkiem wzniecał płomień

chciałbym napisać






* zapach liści
www.youtube.com/watch?v=uL3PKnENe1Q
www.youtube.com/watch?v=OdE2XVogj1I
oraz międzyczasie
www.youtube.com/watch?v=hcvIYvQkyLQ

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


-nienawidzę.

z zazdrości oczywiście.
"uczę się ciebie na pamięć" - takie to wiesz, oklepane. wymień na coś swoiszego;

leń ze mnie jak nie wiem co i linków nie sprawdzam, tekst czytało sie dobrze, tylko ta pointa taka, hmm, zawsze twierdziłam, że mam zamiast sreca pompę olejową z poldka; ale nawet intuicyjnie nie czuję tego zakończenia. naiwne troszkę.

a jakby chociaż tak:

"chciałbym ci napisać "



po prostu (?)
serdeczności
lenka
Opublikowano

a wiesz że pierwsza wersja jaką miałem w kompie właśnie się kończyła taką klamrą w identyczny sposób jak początek, czyli chciałbym napisać, bo w sumie zostawia wiersz nadal otwarty, bo ten wątek o który zachacza wiersz nie jest nigdy skoończony, więc na podstawie pierwszego warsztatowego podszeptu zmienię końcówkę
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A mera harem? Ot, Amora aromat to.
    • „Obłoki dostały burzowe pióropusze.” W życiu muszę…      
    • Tylu pyta, a przecież jest o co. Tylu nie odpowiada, a przecież próbuje i to zupełnie nieudolnie. Krążymy więc jak ufo wśród wielu pytań, na które nie ma odpowiedzi. Nobody knows that!! Odpowiedzi proszę nie mylić z opowieścią, bo każdy tutaj opowiada. Niektórzy nawet robią to całkiem przekonująco, co również i ponadto nieco komplikuje nasze sprawy. Mawiają, że ogólnie nie jest łatwo i najprawdopodobniej mają rację.   Warszawa – Stegny, 05.08.2025r.
    • Skąd mogłeś wiedzieć, że to będzie ostatni raz? Ostatnia prośba, ostatni dotyk. Byłeś pewny, że masz czas – przecież zawsze jest jutro. Zawsze jeszcze można wrócić, dokończyć rozmowę, naprawić milczenie. Tak myślałeś. Za bardzo patrzyłeś w to, co przed tobą, żeby zobaczyć to, co już miało odejść. Trzęsącą się ręką dotknęła Twojego policzka. – Usiądź ze mną chwileczkę powiedziała cicho. – Nie teraz. Jak wrócę. Spieszę się bardzo – odpowiedziałeś. Pocałowałeś ją szybko w czoło i wyszedłeś. Jeszcze przez chwilę stałeś w korytarzu, z dłonią na klamce, jakby coś cię tam trzymało. Może jej spojrzenie. Może cień słów, których już nie zdążyła wypowiedzieć. Gdybyś tylko wiedział… Przecież to nie było takie pilne! Czujesz jeszcze jej ciepłą dłoń na swojej twarzy. Wtedy nie zawróciłeś. Dziś zrobiłbyś to bez wahania. Ale dziś – już jej nie usłyszysz. W pokoju pusto, choć wszystko jest. Szal zawieszony na oparciu fotela. Książka otwarta na stronie, której już nie przeczyta. Filiżanka z herbatą, której łyk był ostatnim. Jak kruche są te chwile, których się nie zauważa – dopóki nie odejdą razem z człowiekiem. Klękasz przy jej łóżku, tak jak wtedy, gdy byłeś mały i udawałeś, że niczego się nie boisz. Dłoń, którą trzymasz w myślach, już zgasła. Ale pamięć o niej palić się będzie długo. – Przepraszam, mamo – wyszeptałeś. – Spóźniłem się. Chciałbyś wierzyć, że gdzieś tam to usłyszy. Może tam, gdzie teraz jest, nie ma już pośpiechu. Nie ma „później” ani „za chwilę”. Jest tylko spokój, który niczego już nie potrzebuje. I może właśnie tam, w tej ciszy, słowa Twoje naprawdę do niej dotarły. Bo miłość – nawet ta spóźniona – znajduje drogę. A serce matki, choć ucichło, pamięta wszystko.
    • @piateprzezdziesiate

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @viola arvensis Lepiej niech beda niewidocznymi :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...