Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jesień ach jesień
Jaka ona piękna
Jaka kolorowa
Ubrana w cudne kolory

Kolory jesieni to czerwień
Na chodnikach od krwi
Krwi samobójców
Co wyskoczyli z okna

Kolor brązu i jego odcienie
Gówien rzadkich ludzi
Co wypili za dużo wódki
I nie byli w stanie utrzymać

Kolory żółci i jej odcienie
żygowin narkomanów
Heroiny za dużo
Za mało żarcia

Bieli na ławkach
Co raz mniej
Sperma teraz w klatkach
A śnieg na ławkach

Jesień ach jesień
Jaka ona piękna
Jaka kolorowa
Ubrana w cudne kolory

Opublikowano

Szukanie analogii w tym, co bolesne i złe na świecie? To tylko potęguje to, co ujemne. Ale ten wiersz ma wartość. Zwłaszcza dla autoanalizy.Czerwona jest nie tylko krew samobójców, szczęściarze mają taką samą.

P.s. Ciekawy byłby eksperyment przeanalizowania własnych wierszy.

Opublikowano

Unikam miasta, ale to takie właśnie spostrzeżenie małe jesienne. Od wielu lat obserwuję jesień w mieście i tak pięknie wygląda na tle tych wspaniałych liści.

Piękny ach piękny dzień jesienny
Tak bardzo romantyczny
Kobiety tak ponętnie wyglądają
W świetle świec palących się

Mężczyźni chodzący z kwiatami
Jedyny dzień kiedy noszą ogromne
Ilości tak pięknych kwiatów
A przecież to tylko ludzie na cmentarzu

To tylko jesień, piękna jesień

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @wierszyki Trzymaj się zdrowo:)
    • @Migrena Poezja zaangażowana, bliska temu co boleśnie aktualne. Systemy się sypią, nie tylko zdrowia, ale gdy polityka staje się funkcją zemsty, a nie wizji, jest tylko restauracją resentymentu i konserwacją wygodnej patologii inaczej być nie może. Nam pozostaje emocjonalny lament - zaangażowany społecznie, oparty na bezpośredniej ekspresji żalu, buntu i bezsilności wobec choroby, śmierci i niewydolności systemu ochrony zdrowia.  Erozja trwa, na wielu obszarach, choć ochrona zdrowia bliska przeciętnemu doświadczeniu razi odhumanizowanym podejściem do ludzkich spraw i rozjazdem statystyki z namacalnością problemów. 
    • Towarzysz kaszel nie taki groźny - wiesz, że wieczorem złapiesz go w pościel. Przybłęda katar, niby że spada z nosa do Nikąd. Też odpowiada. Ból kości w złości zawrze przymierze, pierwszą pod słońce psychikę z jeżem. Ból głowy standard. Jednak niedziela ten fakt statyczny wciąż może zmieniać. Gdy tylko dziadek przy tobie drogą, a skrzydłem siostra otacza błogo, Wiesz -  z nimi zawsze świeżo w rozmowie jesteś partnerem z czapką na głowie. Nic, że zwyczajny kawałek ścieżki. Z domu na działkę, z działki gdzie mieszka Mrówka i pszczoła, gołąb i krecik, łodyżka, listek, patyczek, mieczyk, różna gra świateł oku przyjazna, spod chmur na ogół z zielenią jasna,   może dlatego, że zajrzał dziadek - jak się dziś czujesz? Energii spadek? Nie bardzo śpiesznie, z ochotą w górę, chłopiec - bo lubi, znów podskakuje.      
    • @EwelinaI to bardzo zdrowe podejście. W swoich miniaturkach uchwycasz chwile, pragnienia, tęsknotę i bardzo to lubię. Nie ma tutaj ani za dużo, ani za mało ale cała kwintesencja przekazu.  Pozdrawiam ponownie :-) 
    • @Tectosmith W takim razie miłego seansu:) @Berenika97 pewien koniec miałam na myśli, choć nie definitywny wbrew pozorom.  Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...