Limeryk nr 264 - o partyjnych fanatykach

[Henryk_Jakowiec]

Dwaj wyborcy będąc w Pile,
marzyciele lub debile
przy piwie zasiedli,
spór o prymat wiedli
choć ich partie zawsze w tyle.

[Henryk_Jakowiec]

Lecz takie dyskusje
różny mają finał
bo jeden drugiego
bez przerwy przeklinał
a gdy zaszumiało,
w głowie zakurzyło
to jeden drugiemu
tęgo obił ryło.

[Henryk_Jakowiec]

Chyba że te rządy
tylko po wypłacie
zanim mama kasę
zdeponuje tacie.

[Henryk_Jakowiec]

Zawsze oraz wszędzie
z umiarem należy.
Przypominam starszym
i radzę młodzieży.

[Henryk_Jakowiec]

Zmieniają się trendy, zmieniają się mody
wczorajszym młokosom dziś rosną już brody
lecz jedno niezmiennie w nas samych wciąż tkwi
- na widok odmiennej płci czujesz zew krwi.

[Henryk_Jakowiec]

Oj nie zawsze to krążenie
jest dobrym objawem.
Często krąży w spacerniaku
ktoś kto igrał z prawem.

[Henryk_Jakowiec]

Lecz to koło z matmą
wiele ma wspólnego
bo siedzą i chodzą
z kręgu szemranego.

[Henryk_Jakowiec]

To wszystko zależy
komu ile sypnąć
aby chciał łaskawie
w akta sprawy łypnąć.

Kiedy w garści kasa,
adwokat w kieszeni
będzie apelacja
i wyrok się zmieni.

[Henryk_Jakowiec]

W lot pojąłem, nie nadlecę
tylko zakończenie sklecę
- obiecuję, nie napiszę,
mamy więc org-ową ciszę.

[Henryk_Jakowiec]

Jak syn marnotrawny
powracam skruszony
aby dalej wplatać
tu swoje androny

[_Maryanne_]

Trochę skruchy w życiu
nikomu nie szkodzi
i trochę pamięci,
żeśmy nie tak młodzi.

[Henryk_Jakowiec]

Jak mam pamiętać gdy jestem stary
kiedy mnie pamięć ciągle zawodzi
i nie pamiętam bo zapomniałem
o tym, że kiedyś byliśmy młodzi.

[_Maryanne_]

Żeśmy nie tak młodzi
lecz i niezbyt starzy,
możemy tu jeszcze
czasami pogwarzyć.

[Henryk_Jakowiec]

Pogwarzyć i owszem
częściej niż czasami
bo słowne spotkania
wyznaczamy sami.

[_Maryanne_]

Dobrze, że rozmowa
nie jakaś 'pyskówka',
bo niczym z rękawa
wypadają słówka.

[Henryk_Jakowiec]

Słowem niczym groszem
sypnąć nieraz warto
nawet kiedy słowa
trzeba pobrać kartą.

[Henryk_Jakowiec]

Ja nic nie nadaję
a raczej pobieram
gdy mniej znanym słowem
treść wiersza podpieram.

Ani ze mnie alfa
ani i omega
lecz zwykły szaraczek
co po słowa biega.

Biega do słownika
albo w leksykonie
poszukuje znaczeń
na niejednej stronie.

[_Maryanne_]

lepiej jest na pewno
zajrzeć do słownika,
niż w pisanym tekście
wymalować byka.

[Henryk_Jakowiec]

Lecz niejedno słowo
kryje wiele znaczeń
i nieraz do chodzi
do takich wypaczeń
nie z winy odbiorcy,
nie z winy autora
- interpretowana
jest źle metafora.