Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Co dzień budzę się
z każdym rankiem coraz starszy
i próchnieję, gniję, rozkładam się i marszczę...

Gdzie jest dzieciństwo
gdzie jest to wszystko
ciekawe ile bym dał żeby przepowiadać przyszłość


Co noc zadaję sobie to pytanie
co sie stanie,

gdy lepszy obudzę się nad ranem...

Opublikowano

jeju - człowieku - co Ty piszesz? proponuję ot tak:

budzę się rankiem coraz starszy
i próchnieję, rozkładam się i marszczę...

Gdzie jest dzieciństwo
gdzie jest to wszystko
za co bym dał żeby przepowiadać przyszłość co noc

zadaję sobie to pytanie
co sie stanie, gdy lepszy
obudzę się nad ranem...

----------------------
to tylko propozycja - w której brak rozwiązania

serdeczne pozdrówko W_A_R


Opublikowano

Nad ranem.

Najpierw gorycz, potem marzenie, że coś odwróci się i "lepszy obudzę się". W zasadzie nie widzę przeciwskazań, by podmiot podjął się przepowiadania - prawdy oczywiste wołają wielkim głosem.

Uwagi: nie przedłużać poranka ("ranek" użyty dwa razy).

Pozdrawiam z usmiechem. A.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zabawna treść. przez rozterki ubioru, wyglądu.. przepadło spotkanie..:) Ale puenta.. fajna. Pozdrawiam.
    • @Łukasz Wiesław Jasiński... jak miło, że to właśnie przeczytane... :) Dziękuję.
    • Na zima kedy ciamno i tajamno je, to sia człoziekoziu z psirzów wylyźć nie chce. Zgniły nimk siedzi abo co. Po Nowam Roku, jek pozietrze dopasowało, to łu noju zawdy sia draszowało. Dnie i zieczory na Warniji to fejn só. Kele psieca siedzić, cejtunki cytoć, godać, abo patrzypyski przedować, coby na niebzie ziórozie łoboczyć.     Tyle marzeń już śpi nieżywych. Chmury są takie same jak na Fidonisi. Tyś tą jedyną z moich Ziem szczęśliwych. mitycznych nurtów, dziś jakoś dziwnie cisi. Tam Leuke znów klangoru chce jeszcze, żurawi krzyku niczym herosi. Pierwszy skrzydłami tnie powietrze, szyk V ułatwia innym szybowanie. Lecąc tuż za sobą złagodzą świata małość. Za tęczowym mostem znów sny uspokoją. Z nimi tylko Victorii doskonałość. A potem pójdę tam gdzie Isztar szła spać, wszystkie czary napełnię miłością. Tylko nie wiem, czy na sen mnie stać.                         ziórozie- żurawie draszować- młócić zgniły- leniwy cejtunki- gazety patrzypyski przedować- patrzeć bezmyślnie (gwara warmińska)                        
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      :) "Ostatnio", ponieważ jakiś czas temu wysłałem książkę do kilku wydawnictw (ok. dziesięciu :)) i czekałem na jakąkolwiek odpowiedź. Choćby odmowną. Niestety, cisza... chociaż odmowne odpowiedzi już mi się kiedyś zdarzały :))))), więc ostatnio. Nie wiem, ale wydaje mi się, że bez własnego wkładu finansowego ciężko jest cokolwiek teraz wydać... szczególnie jeśli jest się nieznanym nikomu grafomanem ;)   Pozdrawiam. 
    • Refleksyjnie, a to jedna z możliwości, jak będzie. No i ta nicość, która już niczego nie może, oprócz może wywołania smutku u tych, którzy zostali. Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...