Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zaduma


M. Matkowski

Rekomendowane odpowiedzi

moja miła, jest już jesień
w pełnej krasie, jak ciało kobiety
więc z ramion
wyniosłych dębów
zdejmuję płaszcz biały pikowany mgłą
w szypułkach jak klejnoty
dorodne owoce pulsujące miąższem
nieodgadłych pragnień czekające na jesienne szarugi
i wiosenne wiatry światło coraz słabiej
muska korę dębiny jesień w listowiu
w konarach i dłoniach liście osypują się na ścieżkę
którą codziennie chodzisz więc mówię szeptem coraz ciszej
aby szelstem warg nie płoszyć pieśni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...