Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

przy kawie


Rekomendowane odpowiedzi

skrzy się brzasku wrzask czajnika
skrzypi krzesło w naprężeniu
drze drzazgami nas-kurek
kropliście rytmizuje ciszę

w kubku kubki smakowe pieszczone
aromatem Jacobs z cukrem
krem śmietanki na języku
goryczą pytań retorycznych

-zdradziłeś

odpowiadam pusto-wzrocznym milczeniem

-chcesz separacji

szelestem brukowca zagłuszam
nie śmiem spojrzeć prawdzie w oczy

-zabieram Natalię

odbija się echem w pustostanie od miesięcy
zbyt dużo winy wina w tym względzie
krótkowzrocznym egoizmem
rozmieniłem na drobne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




absolut(ne) jeśli pan poleje to ja na tak(-:

potem panu utnę co nieco z wiersza, i zobaczymy kto racje ma


o żadną rację się bić nie zamierzam, tak więc czekam z niecierpliwością na pańskie nożyczki (bo skoro "utnę" (-:

pozdrawiam i życzę "co nieco" dystansu do własnej twórczości
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




taK życie proste nie jest, zwłasza jak młodzi ludzie, robią głópie rzeczy, np. nie potrafią czytać ze zrozumieniem lub takie tam inne wpadki im się przytrafiają
a zakręcona zabawa słowem to była przecież kiedyś moja domena, niekoniecznie zabawa, ale zakręcona napewno(-:

dzięki za odwiedziny Stasiu
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




wiem , dostałem teraz pierwszaki w szkole, no poprostu dramat, nie dość że nic nie kapują, to jeszcze trza pomagać przy zakładaniu bucików(-:chociażby
rodzice poprostu zbytt rozpieszczają, i teraz dzieciaki są ciamajdowate,
ale to czytanie bez zrozumienia to taki prztyczek w stronę ...niktórych co się poetami wybitnymi nazywają
posyłam uśmiechy
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jedni z cukrem drudzy z mlekiem
trzeci jeszcze by człowiekiem
być by wypił się nie licząc
z nie pijącą kawy - dziczą

hehehe

MN


pijam kawy o różnej porze
jedną rano inną przy wieczorze
nigdy z fusami a zawsze z mlekiem
i z cukrem bo jestem wybrednym człowiekiem

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jedni z cukrem drudzy z mlekiem
trzeci jeszcze by człowiekiem
być by wypił się nie licząc
z nie pijącą kawy - dziczą

hehehe

MN


pijam kawy o różnej porze
jedną rano inną przy wieczorze
nigdy z fusami a zawsze z mlekiem
i z cukrem bo jestem wybrednym człowiekiem

pozdrawiam

wybrańcy piją nektar a w dole
fusy zakusy - wróżebne pole
oni se oczy w górę a w dole
kawosze w kole i kawy kole

MN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macieju
ja tylko w kwestii "formalnej"
czy na pewno - opowiadam
bo mi pasuje - odpowiadam

"nie śmię" widziałbym lepiej jako nie śmiem

a ostatni wers pachnie mi z lekka pleonazmem
dlatego zostawiłbym tylko
- rozmieniłem

Zabawa słowem niebanalna, jednak czytanie nie leży w strefie lekkości:)
wersyfikacja w środkowej części jakoś mi się....ale nie mam pomysłu ...
pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K. Super  Polska to codzienność i ta bez słońca.    Pozdrawiam serdecznie 5*  Miłego dnia 
    • ,, Słowa Twe Panie, są duchem i życiem,, Ps. 19   nie samym chlebem...   chciałoby się sięgnąć słońca zdobyć księżyc nie wchodząc pod górę ale biegnąc w dół jak najszybciej   hamulcem sumienie Duch Święty słowo Boże żyzną glebą rośnie na niej życie wydaje owoce my nimi jesteśmy   1.2025 andrew Niedziela, dzień Pański
    • Dewro             Mnie nie trzeba nawracać, posiadam czyste sumienie, tym bardziej: nie będę już nikomu pomagał, sam przecież nie mam życia, zresztą: to system edukacyjny jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy i niech weźmie za to całkowitą odpowiedzialność, dalej: gdzie byli Oni, kiedy naprawdę potrzebowałem natychmiastowej pomocy? A teraz Oni zrozumieli, że dałem sobie radę - przetrwałem, teraz - pouczają - mnie: pomagaj tym słabszym - oddawaj im jedzenie, kasę i co jeszcze? Oj, nie, oj, tak nie będzie: nie byłem bierny - walczyłem, uczciwa pomoc polega na pełnym porozumieniu - zaufaniu, więc: biblioteka, matka, stomatologia i ciotka - tutaj otrzymywałem wsparcie, tak: Oni nie będą decydować o moim życiu - moim wolnym czasie, bo: jak nic nie miałem - aluzyjnie wskazywali mi śmietnik, a jak coś teraz mam: pieprzą mi o bogu, przypominam - jest to element iście pasożytniczy.           Najpierw zaczynają boleć stopy, ten ból dochodzi do samej wysokości kolan - one zaczynają drżeć, dodam: zostałem bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową - jestem osobą nielegalnie bezdomną już od samych - ośmiu miesięcy, oczywiście: mój tobołek życiowy ważył dziewięćdziesiąt kilogramów, teraz: trzydzieści - dźwigam, dźwigałem i dźwigam, raz już upadłem, a uzdrowiciel, filozof i buntownik - Jezus Chrystus - upadał trzy razy, on również cierpiał za niewinność, prawdę i wolnomyślicielstwo, został ofiarą bydła - ukrzyżowany, tak: to bydło zrobiło z niego boga, teraz: bydło Go zjada - oto Ciało i Krew, rozumiecie?           Jako osoba niesłysząca - posiadam całkowity ubytek słuchu, tym samym: używam piekielnie dużo wysiłku psychicznego, polegam tylko i wyłącznie na samym wzroku - refleksie, muszę bardzo uważać na samochody, złodziei i dziewczyny, jasne: będę od czasu do czasu pił alkohol - nie będę pompowanym balonem, moje wewnętrzne napięcie nie przyjmuje chorych, złych i brudnych - emocji, potrzebuję oczyszczenia, rozładowania i transcendencji, słowem: nie będę wybuchał niczym nadmuchany, jak wyżej - balon, bo: bydło - będzie robiło ze mnie wariata, potem: proponowało jakiegoś tam lekarza, zapomniałbym: definicja samego bydła - władza, motłoch i władza, natomiast: świadomy lud, naród i lud - jest po prostu w dużej mniejszości - osamotniony.   - Nie, Saro, jestem człowiekiem cierpliwym, każdy początek ma swój koniec: nie będę wiecznie osobą bezdomną, a moim katom - kanaliom: odpowiem tym samym, nie, nie dla zemsty - ona jest mi obca, tylko: dla satysfakcji, równowagi społecznej i sprawiedliwości, wszystkie motele, schroniska, noclegownie i szpitale zostaną przed nimi zamknięte, ty - jako przyszła lekarka i moja przyjaciółka - nie będziesz udzielała pomocy winowajcom, pamiętaj: przysięga Hipokratesa już od dawna nie istnieje - istnieją tylko i wyłącznie: pieniądze i korporacje - farmaceutyczne, które wyciągają kasę od chorych - sprzedają im drogie leki, inaczej - truciznę, dokładnie: powolną, powolną i powolną - śmierć...   - Masz rację, ja będę pracowała w klinice u mojej kochanej mamusi, która posiada prywatny gabinet i szpital, też będę kroiła kasę od pacjentów, tylko ja będę leczyła tych bogatych, a nie tych w szpitalach państwowych - ubezpieczonych, oni i tak nie są leczeni, wiadomo, aby żyć - trzeba zarabiać, jednak dla mnie pieniądze nie są priorytetem, lubię po prostu pomagać i chcę leczyć dzieci, będę pracowała tak jak moja kochana mamusia - pracując dla rządu polskiego - wykonując zabiegi finansowane przez państwo.   - Nie będziesz leczyła bachorów moich katów - kanalii, bo: nie pozwolę na to, nawet jakby chcieli zapłacić potrójnie!   - Nie, bo ja będę leczyła dzieci dorosłych, moja kochana mamusia też nie leczy dorosłych, tylko dzieci, chociaż i dorośli czasami przychodzą po porady, jak trzeba - leczy dorosłych i tylko w domu, a w gabinecie i w szpitalu leczy tylko dzieci.   - Pół godziny temu upadłem przez kostkę stopową, piekielny ból doszedł do samej wysokości kolana, poczułem osłabienie, odruchy wymiotowania i omdlenie, także: ogromne pragnienie - pić, pić i pić, mam mocno spuchniętą kostkę stopową, nie mogę ruszać - w prawą i w lewą - stronę, boli, kurwa, boli!!!   - Biedactwo...   Łukasz Jasiński (Warszawa: 2018)
    • Przyrzekał solennie  nie raz, nie dwa, ale codziennie. Zwykłe takie przyrzekanie na obiad i na śniadanie. Raz to przesolił, a raz przesłodził. Pozostaje pytanie: Czy tym komu zaszkodził? 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @JAPAAlkohol, pijano doradzi, nie pomoże, może zgładzić. Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...