Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ta wersja lepsza, choć mieszkanie wskazuje na jakiegoś zegarmistrza :)
Potykam się też przejaskrawione, bo skoro komuś zależało, powiedzmy na jakimś ważnym spotkaniu, przestawiłby czas na wszystkich zegarach już wczoraj wieczorem.
Lepiej byłoby przenieść akcję na zewnątrz, gdzie rano (z soboty na niedzielę) jedne zegary są już przestawione, drugie dopiero czekają do poniedziałku i co chwilę musimy sprawdzać na swoim, która właściwie jest godzina? Przy okazji człowiek dostrzega nagle mnóstwo zegarów:

ile zegarów!
co chwila gdzieś przystaję
po zmianie czasu

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na śmierć gotowy! jestem mój Panie Być może dzisiaj jeszcze nie przyjdziesz Wysyłam strofy tworzące chmury Kłębią się one przy gwiazd rozbłyskach.   Idę w kondukcie bliskich mi osób Parząc im w oczy rzewnie dmę w dłonie I psalmy śpiewam z  życia Twojego Cytując wiersze myśląc że moje.   Nic mnie nie może dzisiaj zaskoczyć Odmawiam wersy jak pacierz klepię Szukając muzy zwiewnej sukienki Aż czyn zaczyna mą głowę burzyć.   Ukój mą duszę zgaś moje lęki Z ust rozpalonych strofy wyczaruj Kondukt się nurza w czterech pór roku Czarnych flag stosy pokrywa ciało.   Widzę w oddali cmentarz omszały Nad rozstajami dusza zawisła Skróć moje męki o dobry Panie Wskaż w którą stronę prochy me wysłać.   I zostaw jeszcze w gestii autora Chcąc Epitafium wyryć w sumieniu Obrócić mi serce w poezji stronę A znowu będę płodzić w natchnieniu.   Porzuć myśl moją katowska głowo Odrzuć rozterki i rozbudź talent Niech wróci kondukt ze swojej drogi Członki ożywi całkiem skostniałe.   Pozwól mi kochać szat nie rozdzieraj I jeśli musisz to ukarz pychę  Lecz nie uśmiercaj odwiń z całunu  Pokrop olejkiem wlej do rozumu.   Zwilż moje oczy rozpleć mi ręce Rozłóż w radosnej dziękczynnej pozie Daj się nacieszyć i jeszcze pożyć Nad Twoją chwałą rozpostrzeć zorzę.   Miłości moja nie chcę już wisieć Jak piękny Żmurko gdzieś pod schodami Ja pragnę wkroczyć głównymi drzwiami Stopić się z domem między wersami.      
    • @lena2_ Bardzo uczuciowo i celnie trafione sedno tego świata, żal tylko, że tak mało mamy specjalistów od cerowania. Może więcej będzie łasuchów więc powiem tak: Jednym z największych łakoci,  jest mały okruszek dobroci. Pozdrawiam Adam
    • @Domysły Monika Żelazo najszlachetniejsze?   gdy kowal ujrzał przed kuźnią w Spale śliczne i mocno nagrzane lale kuł żelazo gdy gorące sprawa jasna niczym słońce że precz odrzucił inne metale   Dymarki?   gdy kowal ujrzał Lilkę spod Warki po całym ciele przeszły mu ciarki kuł żelazo gdy gorące choć nie widząc nic pod słońce czuła że zabrał ją na dymarki   Pozdrowionka.
    • @Marek.zak1 najczystsza prawda. Gdyby tak się stało trzeba by cały Majdan z chałupy wynieść na podwórko. W blokowisku trochę komfort marny :)
    • @violetta Violu. Jak o jedzeniu to plis bardzo. Teraz zrobiłem sobie bryzol z antrykotu, ziemniaczki i surówkę z marchewki i jabłuszka plus syrop mojito. Jeden kotlet i ziemniaczki schowałem do lodówki. Jak wrócę jutro z włóczęgi to jak znalazł :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...