Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nawracając na wegetarianizm


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie jadał mięsa Jarosław.
Kiedy był w mieście Jarosław
(to w Rosji) prawił tak:
“Nietknięty ma być schab!!”
“Więc idź i to żeś jarosz sław!!”

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wcale nie wsio jadał w kraju:
“Nie jadał mięsa Jarosław.
Kiedy był w mieście Jarosław”
Przecież ja tam kropkę daju
I jak widać z rosyjskiego
nie rozumiem ja niczego
tylko z filmów trochę znaju
Opublikowano

Sprawa była aż tak wielka,
że zadzwonił po wróbelka
co kiedyś (na Podolu?)
kartofelek znalazł w polu.

Wróbel długo medytował
po czym tak zawyrokował,
sprawa nam się zbyt zazębia
trzeba posłać po jastrzębia.

Ale jastrząb był zajęty
bo powietrza ciął odmęty
przeczesując te przestworza
od gór aż do brzegu morza.

Tak więc sprawa dalej stoi
zębem czasu nie przeżarta
chociaż każdy o niej mówi,
że jest priorytetu warta.

Opublikowano

Więc zebrały się zwierzaki
muł, osiołek i dwa jaki
a więc tłum nie byle jaki
różnorodny, nie nijaki.

Muł powiedział "trudna sprawa"
proszę tutaj nie bić brawa
lecz pomyśleć jaka strawa
może być dla Jarosława.

Tak siedzieli, tak myśleli
i gdzieś tak koło niedzieli
gdy już dość zebrania mieli
to na Jarka się wypieli.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K. Ewa była pięknością, wymarzą z zebra:) dlatego znalazł się przeciwnik Adama:)
    • Daliśmy im pełnomocnictwa do naszych sporów. Wydawali się nam profesjonalni. Nieco ich nadużyli, pewnie i to jest prawdą, ale spór, a może nieco łagodniej sprawy po prostu był w nas. To był nasz proces. To dalej jest nasz proces. To dalej będzie nasz proces. Są różne procesy. Są procesy prawnicze. Są procesy wyborcze. Są procesy religijne. Są procesy finansowe. Są procesy organizacyjne. Są procesy sportowe. Są procesy artystyczne. Są procesy medyczne. I przynajmniej pamiętajmy, miejmy gdzieś z tyłu głowy, że one chodzą lub nie chodzą, mawia się czasem, że śmigają (wybaczcie mi kolokwializm, choć to dobre jest słowo), na naszych, a zatem udzielonych przez nas samych, pełnomocnictwach. Pamiętajmy o tym zanim oskarżymy, pamiętajmy o tym zanim umyjemy ręce. Pamiętajmy o tym odwołując stare pełnomocnictwa i pamiętajmy wręczając nowe. Pamiętajmy wyśmiewając i pamiętajmy uderzając w najczarniejsze tony. Pamiętajmy chwaląc, pamiętajmy wynosząc i pamiętajmy strącając z piedestału.   Warszawa – Stegny, 29.05.2025r.
    • Króciutko, bo mi szkoda dnia przed ekranem. Autor jest targany emocjami, które warto uporządkować. Czuje się wyobcowany nawet  z języka i przeżywa romantyczną izolację niosąc Weltschmerz. O podmianie znaczeń w celu stworzenia współczesnej nowomowy , traktuje książka M. Peeters „ Globalizacja zachodniej rewolucji kulturowej” , polecam. Prawda o człowieku będzie się kształtowała w jego wyborach, nie ma żelaza bez hartowania, to jak wychodzimy z trudności, najpewniej zaświadczy o prawdziwości człowieczeństwa.  Zamiast poszukiwać irracjonalnych namiastek sensu, może warto sięgnąć po książki biograficzne wybitnych jednostek, które się chlubnie zapisały w historii i którym nieobce były wielkie dylematy moralne? pozdr.  
    • @Roma Był taki kiedyś ważny film pt. 21 gramów, czy Twój wiersz nawiązuje do niego? Przyznam, że już nie pamiętam tego filmu poza tym że był mega dobry.
    • @[email protected] Rozumiem, jednakowoż lubię pisać w ten sposób. @Leszczym Dziękuję.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...