Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej, ty rzeko! Wodo miła!
Towarzyszko lat niewinnych!
Coś z mą duszą uczyniła,
że nie pragnę już rzek innych?

Tyś nie "rio" i nie "river" -
płyniesz polskiej ziemi skrajem -
ale serce mocniej bije,
gdy na brzegu twoim staję.

Czasem bywasz zagniewana
i nie kryształ twoja woda,
lecz nie będziesz zapomniana
nawet hen - na antypodach.

Bo twa toń gdzieś w dal zabrała
tyle moich marzeń... westchnień...,
boś bawiła, kołysała
i dlatego innych nie chcę.

Opublikowano


Ten wiersz przypomina mi pewna piosenke o tytule "Rzeko"..

Jak zwykle swietne zakonczenie..Ale wiersz jako calosc niepowali mnie niestety na kolana..Mam wrazenie Yourku ze sie troche powtarzasz, a wlasciwie troche powtarzaja sie pewne schematy w Twoich wierszach..

Czekam na grom z jasnego nieba
Opublikowano

*Mam wrazenie Yourku ze sie troche powtarzasz, a wlasciwie troche powtarzaja sie pewne schematy w Twoich wierszach..*
Dormo, Twoje wrażenie jest prawdopodobnie jak najbardziej uzasadnione. Praktycznie całe swoje dotychczasowe życie spędziłem w jednym miejscu, niewiele widziałem, niewielu ludzi poznałem. Siłą rzeczy tematy do swoich wierszy czerpię niejako z jednego źródła, a źródłem tym jest to, co zdołał przez wszystkie lata mojego ziemskiego bytowania zrodzić we mnie bezkres mazowieckich równin, oraz kontakty z prostymi, szczerymi ludźmi. Niewiele to i trudno spodziewać się jakiegoś "trzęsienia ziemi" w moich utworach. Dlatego każda pozytywna ocena moich utworów cieszy mnie niezmiernie.

Dziękuję serdecznie - pozdrawiam.
**********************************************************

Cieszę się bardzo, Panie Leonie. Dziękuję za pozytywną ocenę wiersza.

Pozdrawiam.
*****************************************************

Panie Romanie, już samo to, że za sprawą mojego wiersza wspomniał Pan Breakoutów, jest dla mnie wielką nobilitacją. W zasadzie chyba dzięki nim przechowałem do dziś w najgłębszych zakamarkach duszy zamiłowanie do bluesa i rocka. A "Rzeka dzieciństwa"? No cóż - jeden ze sztandarowych hiciorów.

Serdecznie pozdrawiam - dzięki.
************************************************

Dziękuję, Pani Anno. Zawsze sprawia mi wielką radość, gdy czytelnikom spodoba się któryś z moich wierszy wspominkowych. Stamtąd wyszedłem, tam wyrosłem. Miejsca bardzo zwyczajne, senne, ale dla mnie posiadające jedyny, specyficzny walor: były i są "moje" i takimi pozostaną.

Pozdrawiam pięknie.


[sub]Tekst był edytowany przez Yourek Ajsiński dnia 23-04-2004 15:06.[/sub]

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ale czy trzeba pisac tylko o przyrodzie,mazowszu itd. Nie chce ci niczego narzucac bo doskonale ci to wychodzi..Wiem , bo znam te tereny dosc dobrze i sa mi one bardzo bliskie..Ale po jakims czasie zdajesz sobie sprawe ze stoisz w miejscu, ze nie wprowadziles nic nowego i zaczyna to nurzyc..Tego ci oczywiscie nie zycze..

To ja mam teraz zastoj poetycki
Opublikowano

Dormo, kiedy piszę o tym co ukochałem, wiem że piszę prawdę. W tym czuję się najlepiej. Dla mnie - cholernego leniucha - to wielka wygoda: wystarczy w strofy ubrać, sklecić jakieś rymy i jest - wierszydło.

*po jakims czasie zdajesz sobie sprawe ze stoisz w miejscu, ze nie wprowadziles nic nowego i zaczyna to nurzyc.*
To "stanie w miejscu", to dla mnie tak piękna i wzruszająca sprawa, że ani myślę ruszyć się, a jeśli chodzi o znużenie: to raczej czytelnicy mogą poczuć się znużeni moimi ciągłymi sentymentalnymi podróżami, bo - zapewniam Cię - mnie znużenie nie dopadnie.

Pozdrawiam i dziękuję.
Opublikowano

Michale, dzięki za pochwałę. Zabiłeś mi klina z tymi "antypodami" - może w klimacie wiersza to określenie brzmi trochę nieswojsko... czy ja wiem. Nie potrafię wczuć się w Twój dyskomfort, tym bardziej, że sam nie potrafisz sprecyzować jego powodu.

Pozdrawiam serdecznie)).
***************************************************************
Witoldzie, wiersz jest nienowy. W dodatku - jako jeden z moich nielicznych i bodajże pierwszy - z rymami a-b-a-b. Najwidoczniej treść "siadła" kosztem formy.

Serdecznie dziękuję, że znów zaszczyciłeś mnie swoją recenzją - pozdrawiam)).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Nie tylko śni się... tuli się do mnie. Oddam, obiecuję!
    • po co ci słowo ,,masturbacja" lub staropolskie ,,samogwałt" kiedy walisz konia  z dziada pradziada  dawniej  na podorędziu  koza lub jałówka  dziś  samotność w sieci    biegną szkolnym korytarzem prawi tatusiowie  każdy rutynowy kochanek  zwykłe cztery spazmy  w szczycie  i grzecznie do żony    na sprawdzianie  ejakulacja polucje   nie da rady tego pojąć    opozycję ratują księża  w ich delikatnym dotyku nieśpiesznym kobieta   rozkwita               
    • @Ajar41 Poniżej moja próba zmierzenia się z problemem:-)    Burmistrzowi (gród Koziegłowy)  lud przychylić był nieba gotowy.  Mając capi zapach na względzie  ustalono, że zacnie będzie  wkomponować go w herbu okowy.   Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Berenika97 :) pięknie potrafisz podsumować:) Dzięki        @wierszyki Agatko, ależ Niebo jest dla każdego, z tym że... nie od razu. Także spoko z tym Stalinem, mordercami i gwałcicielami. Najpierw muszą skruszeć, bo twarde kamienie po prostu do Nieba nie dolecą. Zauważ, że wszyscy ludzie niezdrowo nastawieni na cel są spięci, twardzi, nierozluźnieni. Morderca jest spięty na maxa. Żeby wzlecieć do Nieba trzeba być pozbawionym grawitacji, ciężaru grzechu.  Po zadośćuczynieniu grzesznik znów staje się lekki jak piórko i może wzlecieć.  No chyba, że strażnicy Nieba staną mu na drodze... (A zwłaszcza strażniczki ;))
    • @tetu  Medytacja, pełna ciszy i powolności, jakby sam wiersz chciał płynąć w rytmie chmur. Bardzo udana próba połączenia prostych obrazów natury z głębszą refleksją o relacji, byciu i przemijaniu. Wizja człowieka zawieszonego między trwaniem (kamień) a ulotnością (cień), ciszą a pragnieniem mowy, ziemią (góra, kamień) a niebem (chmury, światło). To archetypowy obraz kondycji ludzkiej – rozdartej, ale jednocześnie poszukującej sensu i światła. Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...