Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Smarkacze


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak zLiSił się Giertych z Lepperem
w nadziei na rozmach i styl,
ktoś rzekł - i po jaką cholerę...
gdy ładniej i prościej jest GiL.

P.S.
poprawka do tytułu "Smar-Kacze"

Opublikowano

Ni POciski, ni boLiDy
nie poprawią, co jest złe,
nie ocali Atlantydy
również smakosz LSD.

Bo-wiem wszystkie owe skróty
materiałem są niedobrym.
Trza z tych smoków uszyć buty
i na bazar... na dzień dobry.

Opublikowano

Przepalają się już ruszta,
wytapiają się żeberka
bo miast mięsa na ich grzbiecie
wciąż ognista jest aferka.

Tego ognia nie przetrzyma
ruszt żeliwny lub ze stali
bo grillowi aferzyści
wciąż oliwy dolewali.

Po to by swą zapalczywość
jeszcze bardziej podrumienić
i zaistnieć na plakatach
i startować na jesieni.

Opublikowano

Pewien notabl z Konstancina obok rozżarzonej kraty
chciał usmarzyć raz buraka, sam zaś poszedł na roraty.
Gdy powrócił już do domu
zastał gruz i w kupie złomu.
jak się z gębą ogorzałą burak śmieje z jego chaty.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Zabawne.
    • @infelia To gorzki wiersz o lęku i bezsilności. Ta poczekalnia to prawdziwy teatr ludzkiej kruchości. "Struchlali, zapatrzeni w sufit lub w nicość" – od razu widzi się tę scenę, czuje tę atmosferę zawieszonej udręki.   Weszła wreszcie staruszka do lekarza: - Przepraszam, chciałam do Grabarza! Lekarz do niej: - Nie szkodzi, trafiła pani w sedno, bo jest mi wszystko jedno. Podniósł wzrok znad "komputra" i rzekł do niej: - No future, nie ma jutra! - Czyli nie zastałam doktora Grabarza? - Droga pani,jestem lekarzem, a dla pani mogę zostać grabarzem.
    • @Migrena  nie, nie pobłądziłeś, ale atam z tym mistrzostwem. Taki żart, erekcjato i nie dramat. Taka gra - między płciami- tu schowana trochę. dziękuję   @huzarc to określenie  sowizdrzał to mnie się podoba. Tak. Atam fatalizm- normalna rzecz, i pomyśl jakbyśmy byli tacy sami to świat byłby nudnu a tak to jest super no i trochę ontologicznie dzięki   @Maciek.J  motyle potrzebne są dziękuję    @Berenika97 to dla Ciebie: ..(..)Pani mi mówi -niemożliwe pani mi mówi - mnie się zdaje pani mi mówi - niedowiary pani mi mówi - że to żart co jest możliwe to możliwe co mnie się zdaje to się zdaje(..)     dziękuję.    
    • @KOBIETA Wiersz pełen zmysłowości i elegancji – to Paryż widziany przez pryzmat namiętności i nocy. Urzeka mnie ta swoboda i nonszalancja, którą czuć w każdym wersie. "Buduarowy pocałunek pod ratuszem" to piękne połączenie intymności z przestrzenią publiczną – typowo paryskie. Obraz czerwonej szminki na szkle i Dirty Martini podawanej z ust do ust to czysta kinematografia, zmysłowa i odważna. Szczególnie podoba mi się zakończenie – "kiedy sam diabeł otwiera drzwi naszej Notre Dame" – to wspaniała gra z sacrum i profanum, z klasycznym obrazem Paryża a tym dekadenckim, nocnym, trochę grzesznym. Pięknie napisane. Pozdrawiam!
    • @violetta raczej uroczy :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...