bajka o ręczniku

[Jimmy_Jordan]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

hmmm....

[Messalin_Nagietka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

hmmm....
jajć, sorka za "nieodpowiedź" - hi
ja się teraz zacząłem rozwijać
z ręcznika
niewymiarowego, hi
rok w skorupce wystarczy
ups, żartuję, jak ten kurczak mądrzejszy się robię od krowy?
otwieram nowy worek przygód
zapraszam
MN

[Messalin_Nagietka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

wybacz Marian ale tam jest przesmyk - tzw. brama ostravska
tamtędy kwasne deszcze przylatują do polski, wyszyńskiego
trzymali w lesie prudnickim, mnie trzymali w woju, tam też
zdobyłem (że się powtórzę) nagrodę za wygranie powiatowego
przegladu piosenki radzieckiej - ręcznik frote
miejsce kilku narodów - Czechów, Słowaków, Austriaków, Niemców, Polaków
i ciort wie kogo jeszcze, a Seul? za górami, morzami stąd bajka
MN

[Jaro Sław]

Husyci, też sobie tam używali, stąd pewnie i wątek religijny....
;o)

Jeździłem linią kolejową przez Prudnik często, do niejakiego Otmuchowa, dalej piechotą...

:o)

[Messalin_Nagietka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

w Otmuchowie były chyba jakieś bajorka(?)
Głuszyna - przejście graniczne, Trzebinia(?)
jajć, była góra jakaś chyba im. Chrobrego
a kolej to ja poznawałem o 19.15 Kędierzyn-Koźle
a dalej 21. coś tam coś tam - 12 godzin do Ciechanówka

do Gogolina jest blisko, a w Otmuchowie to sześciolistną
koniczynkę znalazłem, jajć, ale to były czasy, hehehe

MN