Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zamykając oczy nie mogę uwierzyć
Wszystko już tak się zmieniło
Jakże nie ma już tego domu
Nie możliwe jeszcze wczoraj tu stał

Przecież wyszłam tylko na chwile
Pamiętam jak zamykałam drzwi
Teraz wszystko jest niby takie samo
Ale inne jakieś

Jednak czuje się obco
Nie ma już mojego domu
Twarze ludzi niby podobne
Ale nie te same

Jak to wyszłam tylko na chwilę
Nie minęła nawet godzina
Dokąd mam iść
Czy ktoś mi wytłumaczy co się stało

Zamykając oczy już nawet
Nie czuje się swojo
Boje się je w pełni otworzyć
Nawet jak je zamykam widzę za wiele

Opublikowano

nie potrzebnie używa Pani tylu słów, podaje utwór gotowy i czytelnik czytając go nudzi się bo nie może nad niczym pogłówkować, więcej niedomówień, więcej ulotności :)
ja bym skróciła Pani wiersz tak (mniej więcej):

zamykam oczy - uwierzyć?
nie mogę
inne wszystko inne
Dom? już nie ma...
a wczoraj tu stał!

wyszłam na chwile - tylko?
pamiętam
zamykałam drzwi
takie samo? niby...
takie inne? jednak!

czuje się - obco?
nie ma już
mojego domu
ludzie? niby podobni
ale nie ci sami!

na chwilę?
godzina
dzień
miesiąc
życie

zamykam je - obce?
oczy moje...
boje się
spojrzeć? zobaczyć...
z zamkniętymi widzę za wiele!


PS pozdrawiam i życzę udanej pracy z tą "niewdzięczną" poezją :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 @Leszczym @Bożena De-Tre @Nata_Kruk  Dzięki za słowa i chwilę @huzarc @piąteprzezdziesiąte @Maciek.J @Leo Krzyszczyk-Podlaś @Rafael Marius Dziękuję za obecność     
    • Pan Prezydent z małżonką pięknie zaprezentowali się na czytaniu poezji Jana Kochanowskiego. W liceum od Reja i Kochanowskiego zaczynam naukę z poezją:) miałam polonistykę bardzo wrażliwą na tym punkcie:)
    • @Alicja_Wysocka Też tak przypuszczam :) @iwonaroma Czyli maks siódemki zęby :) @Berenika97 Tak, to taka właśnie historia, świetnie ją uchwyciłaś :) @Sylwester_Lasota Dziękuję i również pozdrawiam. @wierszyki To nie absurd, to real :)
    • W tej ciemności, wśród drzew i ścieżek podleśnych kroczyłem patrząc na pnie rzeczy smutnych, na ciemniejące gałęzie myśli ich kora nierówna, ich korzenie poplątane. Potykając się o nie, łamałem kości, naciągałem mięśnie, naznaczone znamieniem czasu pnie ponacinane uznawałem za znak sędziwości W mądrości swojej jednak nie pojąłem że nie należy zatrzymywać się nad nimi, pochylać głowy nad tymi stertami gruzu rozsypanego przez tych, co nie mają na uwadze przechodniów , którzy w cieniu księżca odszukiwali drogi do nieba lecz ja nie pójdę już za ułudą, ze łzami już nie przyjdę przytulać brzoz wysokich światło księżyca pomimo blasku odbija zaledwie promienie słoneczne, a sklepienie wciąż ciemne i tak potykając sie raz za razem, updadłem niczym martwy resztkami tchu pacierz zmawiając, posłyszałem tylko słowa: po prostu idź gdzie światło i ciepło - tego do końca nie wiem lecz wstałem i poszedłem nie patrzac za siebie
    • @ViennaP Zgadzam się z Twoim komentarzem. Choć dobro to jedno, a siły zła to drugie, podobnie jak ludzka przewrotność i przekora :) @Berenika97 No pewnie coś w ten deseń, ale czy o to chodziło to nie wiem, ale bardzo dziękuję za piękny i staranny komentarz :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...