Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




w ziemie będę się gapił
pewno przez całe wieki
a teraz w niebo spoglądam
szukając słońca i śmiechu

a jeśli chcąc się uśmiechnąć
spojrzysz gdzie w niebo w dole
wyrośnie Tuwimem i Brzechwą,
pod Tobą, ziemski stołek

bo trzeba czasem prócz stania
usiąść a prawdy tyle
że od usmiechu i wyginania
może zaboleć i ty ... (hihihi)

(a jeśli masz spoglądania dalszą ochotę
podstawię Ci pod Ciebie jakiego wieszcza fotel)

z ukłonikiem i wielkim uśmiechem MN
  • Odpowiedzi 46
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jeśli siedzisz na stołku
zważaj aby nie upaść
gdyż skutkiem upadania
rozboleć może d.....

jeśli podstawisz to będę się go kurczowo trzymał:))))


myśli Twoje i skore i w porę
podstawię Ci więc taboret
a gdyby nie odpowiadał to
wyobraź sobie, że to tron

MN (hihihi)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pan nieźle rymuje. Nie padam przed wierszem, ale doceniam warsztat i opanowanie niedokładnych.

ja do tej astronomicznej pomyłki
od wieków to nie jest pomyłka
natomiast od miliardów lat byłaby

myślę, nie broniąc autora, że
szlak miał zupełnie inne znaczenie

ponieważ powinna być tam użyta
inna zupełnie forma - trajektoria
a elpisa też niestety jest błędem
aphelium i peryhelium i iniejsze
wszystko jest błędem, wiersz
w tym wypadku miał śmieszyć
a nie nauczać, a jeśli nawet to
podtekst jest zauważalny

co do tego błędu pisowni polskiej to chyba tak,
nie jestem polonistą więc nie zabieram głosu

MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ta trajektoria zmienia się stale i żadnego roku nie jest identyczna. Odchylenia są małe, ale postępują.

Tylko, że proszę mnie nie rozumieć tak, że ja uważam, iż to przekreśla wiersz, czy że jest to jakaś straszna pomyłka. Uwaga została poczyniona z czystej i wrodzonej przekory:) Ja bym zostawił jak jest.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ta trajektoria zmienia się stale i żadnego roku nie jest identyczna. Odchylenia są małe, ale postępują.

Tylko, że proszę mnie nie rozumieć tak, że ja uważam, iż to przekreśla wiersz, czy że jest to jakaś straszna pomyłka. Uwaga została poczyniona z czystej i wrodzonej przekory:) Ja bym zostawił jak jest.

ok - co roku coś się zmienia
inaczej trwalibyśmy w niczym
czyli w zawieszeniu - nad szlakiem
się zastanawiałem wcześniej ale
uznałem ten fakt za - "szlak trafił"
i postanowiłem nie wszczynać
wywodu - ale co do tego pierwszego
to rzeczywiście - Jacku - mógłbyś
coś zmienić

MN
Opublikowano

Oskarze (jesteśmy tu wszyscy po imieniu)

- Oczy firanką powiek
Zakryte i mokre łzami
uważam, że na pewne odstępstwa można sobie pozwolić pisząc wiersz rymowany. Oczy zmoczone przez łzy – mokre, przez łzy – mokre łzami podobnie jak: „klaskaniem mając obrzękłe prawice” o ile pamiętam Norwid
- Ziemia już poprawiam a szlak eliptyczny po różnych torach ale cyklicznie się powtarza o czym Majowie wiedzieli (co kilka tysięcy lat). W rozważaniach w chwili depresji, to nieistotne. Kiedy trzeba walnąć setę na poprawę poczucia humoru.

Najważniejsze – wiersz na forum, nie jest po to, aby przed nim padać. Można na nim nie zostawić suchego wyrazu:))
Rzeczowe uwagi wskazane.

Pozdrawiam i dziękuję za wizytę Jacek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tylko, że szlag trafia.:P Mnie kiedyś trafi za czepialstwo - wiem.
hihihi, ok, Szla - taka miejscowość pod Przasnyszem - powstała i od szlaku i od szlagu bo Szlag trafił każdego kto miał nią iść, ma 9 km długości, hihihihi
MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tylko, że szlag trafia.:P Mnie kiedyś trafi za czepialstwo - wiem.
hihihi, ok, Szla - taka miejscowość pod Przasnyszem - powstała i od szlaku i od szlagu bo Szlag trafił każdego kto miał nią iść, ma 9 km długości, hihihihi
MN
Jedna z tych klasycznych mieścin, która wypączkowała wzdłuż trasy?:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja uważam inaczej w kwestii odstępstw. Kiedy piszesz:

- Oczy firanką powiek
Zakryte i mokre łzami

czyli coś jest mokre łzami, a nie od łez, to dla mnie jest błąd frazeologiczny. Nie wiem, czy karygodny, ale ja wolałbym takich unikać. Czy na takie odstępstwa zezwalają rymy? To chyba kwestia ambicji.
Opublikowano

Dla mnie - wiersz urokliwy.
Czasami ciężko się doszukać sensu w czymkolwiek. Tekst dobrze odwzorowuje klimat takich chwil.

Miło się czyta, choć...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Lato przykryte zasłon chmurami brzmi... nietypowo. Czy tu nie ma czasem jakiegoś błędu? "Zasłona z chmur" - ok, ale "zasłon chmury" - nie bardzo. To przykryte-zakryte odrobinkę kole w oczko, ale to moje subiektywne spojrzenie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Amber Wiersz pięknie oddaje paradoks przyjaźni – mimo że podmiot liryczny "nie wychodzi naprzeciw", czuje obecność przyjaciela tak intensywnie, jakby był tuż obok.To ciekawe odwrócenie perspektywy: zamiast aktywnie szukać pomocy, jakby wyczekujesz jej, niemal biernie, ale z pełnym zaufaniem. Świetne! 
    • Dried rose lying between the bricks, Black leaves can only see the dark, Maybe sometimes rays of the sun, Like chains of fire born in hell.   The rose wants it all, and even more, From air, from blue eyes of the sky, But it has no light of its own, Nothing special, nothing bright.   I have nothing that I could give her, But I want to give my skin and blood, I want to give her my time — even years, Even if it’s worth less than nothing.    
    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Berenika97... przyznam rację, to opowiastka o pewnego rodzaju.. sile.. cichej, dziecięcej, by potem trwać. Do tej pory zazdroszczę innym rodzeństwa, bo to, że jestem jedynaczką, to prawda. Znam sytuacje, że siostra z bratem nie rozmawia bo... i nigdy chyba nie będę w stanie tego pojąć. Bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa o treści... :)   @bardzomilypan... Panu także, za wejście w okienko... :)   Pozdrawiam Was.
    • @Marek.zak1 zgadzam się, każdy wiersz pokazuje autora i jego intencje, wrażliwość, potrzeby.  @tie-break tak, w skondensowanej formie można przekazać dużo i głęboko. W prozie zajmuje przekaz znacznie więcej czasu ;D @Marianne_ Spory komplement. :) @huzarc dzięki za głaska   Drodzy, jest dla mnie odkryciem, że czytając swoje teksty na przestrzeni lat widzę zmiany, i występowały one już po publikacji wiersza. Jakby wiersz był jaskółką. Natchnienie intuicją. Czasem ostrym cięciem. Zwrotem. To w moim przypadku dobry drogowskaz, zaufanie do siebie. Dziwne, a cenne odkrycie. Dziękuję za obecność i lekturę. bb
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...