Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Najlepszy wiersz miłosny, jaki mogę w tej chwili napisać (Ch.B.)


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 152
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki. No to mamy u siebie wzajemność, Erudyto. Buziaczki.

Uchuchuchu! Ja tam lubię takie poetyckie.org-ie ;D
No proszę, do czego nie jest zdolny wiersz Bukowskiego...
Nigdy bym się nie spodziewał, że drzemie w nim taki potencjał...
I jeszcze raz się sprawdziło, że kto się czubi...
Zdrówka xD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ato znasz??? to o moim imarzu!!!

wyzwanie dla ciemności (a challenge to the dark)

strzał w oko
strzał w mózg
strzał w dupę
strzał jak kwiat podczas tańca

to niesamowite w jaki sposób śmierć ogłasza swój werdykt
to niesamowite jak wiele wiary dano tym durnym formom życia

to niesamowite jak śmiech został zatopiony
to niesamowite że nienawiść jest taka stała

będę musiał wkrótce wypowiedzieć własną wojnę przeciwko ich wojnie
będę musiał obronić mój ostatni kawałek ziemi
będę musiał ochronić ten malutki kawałek przestrzeni który pozwolił mi żyć

moje życie nie ich śmierć
moja śmierć nie ich śmierć...


(tłómacz niefiadomy)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ato znasz??? to o moim imarzu!!!

wyzwanie dla ciemności (a challenge to the dark)

strzał w oko strzał w mózg strzał w dupę strzał jak kwiat podczas tańca
to niesamowite w jaki sposób śmierć ogłasza swój werdykt to niesamowite jak wiele wiary dano tym durnym formom życia
to niesamowite jak śmiech został zatopiony to niesamowite że nienawiść jest taka stała
będę musiał wkrótce wypowiedzieć własną wojnę przeciwko ich wojnie będę musiał obronić mój ostatni kawałek ziemi będę musiał ochronić ten malutki kawałek przestrzeni który pozwolił mi żyć
moje życie nie ich śmierć moja śmierć nie ich śmierć...

(tłómacz niefiadomy)

aleś byków narobił! zupełnie jak nie Ty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przepraszam, ale łatwo coś popsuć a ciężko potem naprawić.
Panu należy się szacunek za trud przetłumaczenia Bukowskiego i chęć podzielenia się innym spojrzeniem na wydawałoby się, zwykłe relacje męsko-damskie.
Dobrze by było, gdyby ktoś tak raz na tydzień, rezygnując z własnego wiersza - wstawił tu coś, co jego zdaniem warte jest uwagi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W podcieniu upał
pomimo cienia


Jaro przłożył kieliszek do lewej ręki

a prawą napisał na klawiaturze podręcznego laptopa:

Nawet gdybym żartem rozmawiał tak z moją kobietą
nie napisałbym tego w formie wiersza,
Nie powiedziałbym tego nikomu
I nie wciskałbym tego w fatałaszki
Opowieści o klasie robotniczej

Zbyt szanuję tych moich kolegów
Których nazywają pracownikami fizycznymi
których mentalność tak bardzo odbiega od mojej
a który tak bardzo zaskakują
mnie swoją szczerością
...

To jest wiersz (czy antywiersz), bo jest literacko opracowaną emanacją silnego egocentryzmu, pewnego spojrzenia na życie, wyrażającego się w twórczej ekspresji....

Bo każdy rodzaj kultury, czy bezkultury (lub antykultury) ma te same formalne środki wyrazu.

Ale to co nas pociąga w takim tekście to swobodne operowanie materią słowa, nie konkretna treść, ta lepiej, aby nie została napisana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Podręczny laptop :D To musi być wyjątkowe urządzenie.

Odnośnie tekstu: czy naprawdę uważasz, że autor tak rozmawiał ze swoją kobietą? Ja nie sądzę, aby kobieta Bukowskiego tak zareagowała. On miał żonę! Na pewno jego wybranka nie odmawiała mu takich przyjemności:D Wreszcie: niektórzy tak mówią nie mówiąc na żarty:)

A! I To już nie do Ciebie, tylko raczej do Oxyvii. Rozmawiałem ze znajomym seksuologiem: taki zachowanie nie jest ani objawem zboczenia, ani żadnej choroby. Z tego co on mówił, to jest to bardzo zdrowe zachowanie dyktowane ciekawością najczęściej i fascynacją. Muszę go zapytać jeszcze jak to jest z defekowaniem na siebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba uciekać się do seksuologa.... pytanie na ile sytuacją intymną dzielimy się z innymi....
Nie ma tu nienormalności, najwyżej pewna obsceniczność, właściwa facetom których bynajmniej nie cenię, ot ta wolę robić niż o tym gadać, ale nie o to chodzi.

Ale ad rem: to coś ze smakiem, fakt udowodnił, że z takiego materiału zrobił dobrą formę literacką, ale będę utrzymywał, ze jest to "forma" bez większego znaczenia.

najzabawniejsze, że taka stylistyka bardzo odpowiada ludziom, którzy z środowiskiem, które ona opisuje, nie mają większego kontaktu. Taki zachwyt "elit" nad "nizinami" i "prostotą" wyrazu. Oczywiście nie piszę tu o Bukowskim, tylko o zachwycających się takimi tekstami krytykach i odbiorcach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To logika nie jest ważna?

Taka dzisiaj moda, ulegać popędom, a może przywilej młodości.
Dla mnie wszystko jest logiczne lub nie, to tylko kwestia znajomości pewnych możliwości logiki, ale to nieważne.

Z mojej perspektywy śmieszne jest co innego.....

A najśmieszniejsza jest ta degrengolada poetów, i tyle, o ile tematyka owego wiersza nie jest mi obca, doświadczenie egzystencjalne też, to pomimo umiejętności odbioru i interpretacji (tu właśnie logika pozwala mi wyjść poza samo intuicyjne poznanie pewnych treści, które inaczej nie byłyby mi dostępne), taka poetyka i stylistyka jest mi po prostu obca.

I to pomimo środowiska w jakim się obracam, właśnie owych "prostych ludzi", którymi elity i artyści tak się zachwycają, nie docierając do rzeczywistych treści. Pewnie dlatego lokuję się "w podcieniu" w otoczeniu starej architektury i różnorodnych przejawów kultury jednak wyrafinowanej.

Gdybym próbował czego innego, byłoby to sztuczne. Gdybym się zachwycił owym wierszem - byłoby to jeszcze bardziej nienaturalne i naprawdę śmieszne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Eeee... ale nie odnosi Pan wrażenia, że takie pamiętnikowe wynurzenie o tym, o czym Pan nie ma pojęcia, bo jak sam mówi jest Panu obce, są tutaj zupełnie niepotrzebne i troche naiwne?

Co mnie interesuje środowisko, w jakim Pan się obraca? W ogóle zastanawiał się Pan jaką wartość informacyjną ma Pańska wypowiedź?

Nie wspomnę już, że opowiada Pan jakieś bujdy o ogóle doznań intymnych różnych ludzi na podstawie tego, czy są one logiczne. Otóż do Pańskiej wiadomości: ludzie w życiu intymnym generalnie nie postępują logicznie. Ja również nad tym ubolewam. A może nie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha ha ha ha.....

czy ty w ogóle czytasz co piszę? Pogubiłeś się w tym co mi obce a co nie.....

No i właśnie czy nie lepiej trzymać się jakiś zasad logiki?

1. Kochanka nie obca, gadka (taka jak w wierszu) nie obca, akceptacja całości ciała i kochanki i żony nie obca, przechwałki różnych "macho" nieobce, picie wódki w podłym towarzystwie i w przyjemniejszym nie obce, przyjemności cielesne nie obce. Nie obce środowisko ludzi bez tytułów i wykształcenia (może tobie to nic ale inni czytają), bijatyka nie obca itd.

2.Obce: stylistyka (owego wiersza) banalność i płytkość intelektualna, prostackie wyrażanie emocji.

Może tyle wystarczy, bo się znowu pogubisz....

:o)

A życie bez intelektualnego oglądu spraw - nudne, choć temu, komu to nie jest dostępne (zapewne nie z jego winy) pewnie jest to obojętne, bo niedostępne...

Seks jest w swej podstawie fizjologią, treść nadaje mu instynkt i umysł... poza tym umysł jest sam w sobie wartością...

To nic osobistego oczywiście, taka egzystencjalna rzeczywistość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ale tak na serio. Dziwi mnie, że ktoś powołujący się na logikę formułuje zdania tak nieostre, jak:

"Dla mnie wszystko jest logiczne lub nie, to tylko kwestia znajomości pewnych możliwości logiki, ale to nieważne."

Wybacz, ale czytam sobie takie zdanie i robi mi się słabo. Piszesz, że wszystko jest poddane prawom logiki. Otóż wcale nie wszystko. Skoro już kwantyfikujesz, to ja z chęcią w to zagram:)

Czemu nie wszystko? Bo abstrakcyjne byty niemożliwe na ten przykład nie. Czerwonawoszklistozielone olbrzymie karły nie poddają się prawom ligiki. Basta. :P

No ale może rzeczywiście to nieważne. Dla mnie to jakiś bełkot w pozie tautologicznej. I tutaj nie chodzi o sympatię czy jej brak. Kiedy się powołujesz na logikę, to wyrażaj się logicznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak ale są jeszcze: logiki wielowartościowe, właśnie logiki rozmyte, można sie doszukiwać i logik metaforycznych....

nie wszystko trzeba opisywać w kategorii logiki dwuwartościowej (prawda fałsz.)

"Czerwonawoszklistozielone olbrzymie karły", to właśnie logika metaforyczna, która wyjaśnia jak takie pozornie sprzeczne zestawienie może mieć treść.

I w jaki sposób ta treść powstaje.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak ale są jeszcze: logiki wielowartościowe, właśnie logiki rozmyte, można sie doszukiwać i logik metaforycznych....

No ja to myslałem w ramach logiki euklidesowej, arytstolesowej, logiki zdań wymiernych etc., a Pan to chyba coś tworzy i każe mi się teraz domyślać co dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale na tym polega istota komunikacji, i trochę masz rację, ze jest to tautologiczne bajanie, tyko,że akurat lubię taką gadkę (czyli ten rodzaj dyskursu).

;o)

Może właśnie dlatego piszę wiersze..... bo zwykły wymiar komunikacji mi nie wystarcza, dlatego też i czytam wiersze, ale takie "kategorialne", czyli dość blisko "rzeczywistości" uogólnienie jak w omawianym wierszu, stoi w pewnej opozycji do poetyki, w której dobrze się czuję.

Jakoś takie przekonanie, że w ciele partnera nie ma miejsc "lepszych" i "gorszych" wydaje mi się dość oczywiste i naturalne, te passusy o gównach - kojarzą mi się z pielęgnacją chorych, ale i to można opisać normalnie, jakoś nie widzę uzasadnienia takiej poetyki.

I tu się różnimy, bo ty, jak to odczytuję, wcale takiego uzasadnienia nie oczekujesz.

Jedyne co tu widzę to właśnie ta konstrukcja i ten popisowy nieco zabieg, że tą sytuację, rzeczywiście (choć by w sensie literackim) zaistniałą poeta zwraca "współpodmiotowi" w formie wiersza.

może to rzeczywiście analiza dla analizy, ale ja tak widocznie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...