Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to siem nasywa spuścizna dziejowa!!! jak zapalisz rzaruwke i jest ci fidno jak wdzień to nie znaczy zaraz rze odeswał śię w tobie dóch edisona- fynalazcy rzaruwki!!! jak w ciongu dnia przejedziesz pociongiem z gur nad może to nie myśl sobie rze jestes stósiem pendziwiatrem!!! tylko kożystasz s myśli pżodków!!! podobnie wyhowałeś śię w kólturze opartej miendzy innemi na kochanofskim i dlatego fydaje ci śię rze myślisz jak on... i to jest błond!!!! --- roswiń jom człofieku!!! idź do pszodu bo on rzyjąć teraz szedłby do pszodu a nie cofał czas do tyłó!!!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to siem nasywa spuścizna dziejowa!!! jak zapalisz rzaruwke i jest ci fidno jak wdzień to nie znaczy zaraz rze odeswał śię w tobie dóch edisona- fynalazcy rzaruwki!!! jak w ciongu dnia przejedziesz pociongiem z gur nad może to nie myśl sobie rze jestes stósiem pendziwiatrem!!! tylko kożystasz s myśli pżodków!!! podobnie wyhowałeś śię w kólturze opartej miendzy innemi na kochanofskim i dlatego fydaje ci śię rze myślisz jak on... i to jest błond!!!! --- roswiń jom człofieku!!! idź do pszodu bo on rzyjąć teraz szedłby do pszodu a nie cofał czas do tyłó!!!


Ja przez pana Ulissesa się popłakałem (ze śmiechu);-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to siem nasywa spuścizna dziejowa!!! jak zapalisz rzaruwke i jest ci fidno jak wdzień to nie znaczy zaraz rze odeswał śię w tobie dóch edisona- fynalazcy rzaruwki!!! jak w ciongu dnia przejedziesz pociongiem z gur nad może to nie myśl sobie rze jestes stósiem pendziwiatrem!!! tylko kożystasz s myśli pżodków!!! podobnie wyhowałeś śię w kólturze opartej miendzy innemi na kochanofskim i dlatego fydaje ci śię rze myślisz jak on... i to jest błond!!!! --- roswiń jom człofieku!!! idź do pszodu bo on rzyjąć teraz szedłby do pszodu a nie cofał czas do tyłó!!!


POPIERAM :)
Opublikowano

Ale ja uwielbiam tamtą poezję
ona jest we mnie, cóż mi mówić!
Jakże ona jest piękna tylko śpiewać
jakże mi jej żal sierotą zostawić.

I tylko dla nie żyć i umierać
ciągle ją słyszę i czuję duchem.
Woła mnie inaczej się nie da?
muszę iść za tym wołającym głosem.

Opublikowano

Mylisz się są ludzi
którzy uwielbiają
właśnie taką poezję czytać
a nie nowoczesne nijakie?
Jakieś urywki obrazu jakby Haiku
nie mające nic w sobie-puste.
W metaforach zawiłych obłędnych do przesady
w słowach nowoczesnych w plątanych w obcojęzyczne słowa.
To ma być nowoczesna poezja
a kto tak powiedział, że mi nie wolno
pisać to, co mi serce dyktuje i głowa -kto? wy?
Poezja jest poezją samą w sobie
i nikt mi i nam nie będzie dyktował,
jak mamy ją pisać to jakaś brednia?
Jakie tu masz granice, a kto jest tą granicą
owi poeci samozwańczy Iwany basta.
Niechaj każdy pisze tak
jak mu się żywnie podoba.
By w poezji były limity
a kto jest poezji cenzorem?
Aby czyjeś myśli kierować innym torem
tak jak sobie tego życzą to jest nonsens.
- itd i itp.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Ja rozumiem sens Twej wypowiedzi. Poezja dzisiaj straciła ducha, pewną mistykę, ale jest to proces dziejowy, wynik, choć ciężko to przyznać, pewnej mody na "plastyczność" wszelkiej sztuki. Rewolucja pojęcia artyzm jest faktem w każdej dziedzinie. Nikt nie zatrzymuje przejawów liryczności wszelakiej, ale "to już było" - potrzeba oryginalności, poniekąs nowego ładu. Nie można stać w miejscu z potęgą romantyzmu - my musimy ewoluować, aby wytworzyć własny produkt, co dotyczy każdej dziedziny życia.
Trudno jednocześnie zaprzeczyć istnieniu piękna w nowoczesności. Nowe nie znaczy gorsze, o czym próbujesz przekonać. Nowe musi być lepsze. Tyle;-)

Pozdrawiam skłonny do rozważań - K.A.M.
Opublikowano

Myślisz, że nie szukałem
a jednak wróciłem na ziemię.
Mam dużo wiersz takich,
żebyś się za głowę złapał.
Ale te wierszy były mojego
wyłącznie kształtu i wymysłu.
Mógłbym Tobie taki tutaj
jeden z nich pokazać.
Jest to epitafium dla górników kopalni"Halemba"
mojej tylko i wyłącznie twórczości.

Opublikowano

Niby wiersz, ale jakby idąca proza, nie proza.

Epitafium górnikom z kopalni "Halemba"-

Śmierć przychodzi szybko,gwałtownie,niespodziewanie z cicha
jest okrutna zła wredna bezduszna,niewybaczalna i przeklęta.
Uderza w ciało i rani głębię duszy krwawicą w serce człowieka
zalewa słonymi łzami rujnuje,że byś krzyczał i groził Bogu nieba.

Idzie,za nią karawana czarnej rozpaczy smutku udręczona żałoba
tragiczna żalą z ogromnym cierpieniem wręcz nieusprawiedliwiona.
Dramat bólu niesie echem,po kraju,tej tragedii niewymownym w słowa
nieszczęście wielkie do niewytrzymałości bije w ludzi,udręcza z sumienia.

Tego nie można wymówić wyrazić,przelać w litery w żadne znaczeń zdania
poginęli górnicy w ziemskim piekle poszarpani zabrani śmierci nasi kochani bracia.
Wielka rozpacz matek,ojców ,braci,synów i córek,dzieci znajomych jest ogromna
kraj cały pogrąża się w bliskiej żałobie z rodzinami,bo wielka dla narodu to tragedia.

Jeszcze długo zostanie rodziną,ta tragedia w kopalni"Halemba"-ten ból bliskich utrata,
taki gwałtowny cios w serce,gwałtownie rujnuje nieodwracalnie rodzinny ład i porządek powala.
Który burzy dotychczasowy duchowy i emocjonalny i psychiczny stan,żalu,ta śmierć niewybaczalna
na nic wołający gniew rozpaczy,na los,na Boga,ten smutek,pozostanie w pamięci na zawsze myślą wspomnienia

Ostatnio edytowany przez Lilianna Szymochnik (2007-06-17 19:47:12)

Opublikowano

Spójrz na końcówki od nazwy wiersza z góry
do samego dołu.


I jeden z komentarzy dla przykładu.

Przepięknie napisane Epitafium, a każdy rozciagający się coraz bardziej wers sugeruje, jakby rozlewające sie coraz wieksze nasycenie bólem...




Dnia: 2006-11-30 12:26:18, napisał(a): Szymon Halko
Czytelnik

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Ja wiem, że wyjdzie na to, iż za "współczesny" właściwie uważam tylko swój "gust", ale nie lubię łączenie prozy z poezją, bo aż tak to chyba granic zacierać nie należy.


Treść wiersza (granicznego;-)) jest właściwa, nie mam porównania, bo niewiele utworów na ten temat czytałem. Pewien jestem jedynie, że pisany z właściwą pokorą i empatią.
Wyrażenie niektóre są pospolite (ale to śmierć przecież), a na pewno w dwóch miejscach niepotrzebnie myślnik, pod względem przestankowym oczywiście.


Tyle - było współcześnie;-)
Ja jednak ogólnie nie lubię "czarnej" metaforyki, rozumiem za to, że tu można wyjątek uznać za zasadny, bo sam chyba też nie lubisz konstruwać peela płaczącego?



Pozdrawiam - K.A.M.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Znalazłem nawet więcej;-)
Niektórzy poloniści (czterech z pięciu mnie dotąd uczących) nadużywanie myślników określają "sztucznością", niepotrzebnym mieszaniem w treści i mąceniem toku lektury. Potępiają ich stosowanie, gdy jest to uzasadnione. Według mnie w tym wierszu nie potrzeba ich aż tyle.

Pozdrawiam - K.A.M.

PS Oczywiście niepoprawnie pod względem przestankowym, ale przynajmniej część poprawić polecam.
Opublikowano

Generalnie wierzę, że autor bardzo chciał się podzielić czymś ciekawym. I byc może zapisane słowa mają jakąś moc, i tylko my nie potrafimy tego odczytać...

nie chcę oceniać utwóru [sonetu?], ale chciałbym się wypowiedzieć nt postawy autora.

Oczywiście, rozumiem, ze autor zawsze odbiera swoje dziela inaczej i kazdy chce, byc docenionym. Jednak wydaje mi sie, ze nalezy troche spokojniej i pokorniej przyjmowac rady i krytyke. Chocby dlatego, ze nie sa to jakies widzimisie, a konkretne zarzuty [chocby co do liczby sylab...]. Co jak co, matematyki nie oszukasz. Mozesz mowic o ewentualnych rozbiznosciach w odbiorze, to rzecz indywidualna. Liczby mówią same za siebie. I jesli cos jest czyms w przypadku gdy zachodzi a, b, c. A u ciebie prózno szukac tego, to chocby juz nie brnij w to, ze nadal jest to sonet...

Bo zabrzmi to jak prorocze slowa naszego wodza "nikt nam nie powie, ze biale jest biale, a czarne jest czarne"...

powodzenia na przyszlosc.

Pozdrawiam

PS. Przed odpowiedzia na komentarze, warto odczekac kilka minut :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin Deser z chili. Super  Pozdrawiam serdecznie 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Historia nieraz wykazała, że wszelkie manifesty, przewroty i rewolucje źle się kończyły dla milionów ludzi, a najokrutniejsze fanatyzmy (do czego nawiązujesz) zrodziły się z niepohamowanej chęci stworzenia nowego wspaniałego świata.       I szły za nim tłumy, bo pozostawał blisko nich, przemawiał skromnymi, prostymi przypowieściami, które brały źródło z ich codziennego życia, a nie grzmiał przy akompaniamencie trąb jerychońskich.   Nie dyskutuję z treścią utworu, możesz zostać nawet apostołem Kościoła Latającego Potwora Spaghetti, mnie nic do tego. Odnoszę się tylko i wyłącznie do formy tekstu. Oczywiście, że znajdą się czytelnicy, którzy zobaczą w wierszu dusze, ziemskie katusze, przebudzenie z ciemności, kajdany, metafizyczny bunt i tym podobny repertuar. Może nawet przypomną sobie, że coś podobnego gdzieś czytali w szkole, o u Mickiewicza na przykład, tam też były katusze, szkieletów ludy, wody trupie - prawie tak, jak tutaj, znaczy drugiego Mickiewicza mamy i co najmniej nową Odę do młodości albo Wielką Improwizację. Niestety, to co w epoce romantyzmu było mocne, świeże, teraz stało się tylko niepasującym, groteskowo prezentującym się kostiumem. Besserwiserem jest Twój podmiot liryczny, takim go napisałeś. Gdybyś go wypuścił na ulicę, zostałby uznany za pijanego lub niespełna rozumu. A to przecież to Ty, jako autor, odpowiadasz za to, co i kogo (w przestrzeni lirycznej) stworzyłeś.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Im bardziej ktoś usiłował zbawiać ten świat, tym bardziej go psuł.     Ja się bawię jeszcze lepiej.   Nie ma czegoś takiego jak dobry i zły wiersz. Każdy wiersz jest dobry, to czytelnicy bywają źli i z zazdrości nie chcą podziwiać autora. (...) W ogóle wszyscy wielcy artyści byli zaszczuci, więc jeśli Cię krytykują, to jest ostateczny dowód, że jesteś wielkim poetą.- S, Płatek, Dekalog początkującego grafomana.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Zmienia wszystko. Prawda was wyzwoli. Początkiem drogi do odzyskania siebie jest właśnie świadomość tego, co się dzieje, a z osobami toksycznymi (choćby jak ta opisana w wierszu) nie ma kompromisów. Inaczej jest tak, jak piszesz - wampir energetyczny i jego ofiara.
    • @Domysły Monika Ten jest dobry. Wierzę podmiotce lirycznej w każde jej słowo, w narastające z kolejnymi strofami emocje. Przekaz tym razem niezmącony, oszczędny, słowa nie wyskakują przed szereg, tylko płynnie prowadzą zakończenia przejmującego w swej surowości.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...