Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ten pingwin to twarda sztuka
czego na północy szuka?
Musiał przelecieć świat cały
wszak na południu mieszkały
zawsze pingwiny a może
to nie on? Tylko przez morze
niejedno i ląd niejeden
eskimos razem z niedźwiedziem
z ich własnego północnego
szli na biegun południowy?

Tylko się spytam: dlaczego?
Miś globtroter chciał zobaczyć
pingwina latającego?

Nie! Nie! Mimo prób wyjaśnień
Mimo moich chęci szczerych
stwierdzam że to jest bezsensu
tak jakby to był limeryk :)

Opublikowano

Wiedziałem że to limeryk
i mój "zarzut" nie był szczery
tylko taki żartobliwy
co powstał pod wpływem chwili

czasami, tak dziwnie, mój rym
sam siebie pisze przysiągłbym
Będę się bardziej pilnować
żeby świadomie rymować

I żarty co są jak zarzut
pisząc kasować od razu


***

Pingwinek co jest na niby
(bo istnieje w limeryku)
uczył latać wieloryby
wiele przy tym było krzyku

Opublikowano

O wieloryb w górze leci
pokazują palcem dzieci
ale mama je strofuje,
że wieloryb nie wzlatuje
nigdy ponad poziom wody
gdyż by mógł narobić szkody
bo pal licho to latanie
ale weźmy lądowanie,
jakby taka góra tranu
cięła taflę oceanu
lub co gorsze w pionie spadła
i jak wrak na dnie osiadła?

Teraz przyznam się po cichu
bo gdy byłem po kielichu
to widziałem jak hen w górze
na pierzastej wielkiej chmurze
pan wieloryb jak na wczasach
leżał sobie na golasa,
nad nim wielka parasolka
z boku cipsy, piwko, colka
potem, wszystko się zamgliło
i ten widok mi rozmyło
no a kiedy wytrzeźwiałem
wszystko wiernie opisałem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...