Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

cztery artystki

w sobotę widzę naturę
jak cień klonu
wypełnia powietrze
wędruje pośród powietrza
w poszukiwaniu słońca
ogrzejesz mnie?

w poniedziałku widzę rysunek
dzieci malują buzią
duszę swego nauczania
chodzą po mogiłach wojny
szukając swych braci
będziecie tu?

w dniu środowym zaś dostrzegam muzykę
altana dźwięczy rozgłosem
przekleństwa losu
chodzi owy jak pustka
atrament kartki burząc
nie zburzysz?

ostatni dzień jest szczególny
wypełniony czytaniem i pisaniem
i słuchaniem
własnej niedzieli
gdzie jest nasza niedziela?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dni tygodnia, skoro ich "urok" jest jasnym tematem wiersza, polecałbym napisać wielką literą. Poprawi to odbiór i uwypukli treść. Literówek na forum poetyckim być nie powinno i nie jest to moja kąśliwa uwaga, a raczej poważna prośba. To już pisałem chyba milion razy, ale, raz jeszcze, wszelkie błędy burzą przekaz. Nie rozumiem, dlaczego akurat te dni tygodnia zostały wybrane jako reprezentatywne. Może warto dopisać "cały tydzień"?

Godne pochwały są pomysł i alegoria codzienności tu ukazana. Przeżywamy tak wiele, a nie myślimy: "kiedy". Warto było zwrócić na to uwagę.

Pozdrawiam - K.A.M.
Opublikowano

poniżej mix, to Twoje słowa, od siebie dodałam tylko dwa ostatnie.
z gorącymi pozdrowieniami znad morza krwiośmiesznego

pieruggoss

iktsytra yretcz

dzieci chodzą buzią swego nauczania
przekleństwa pośród powietrza
po mogiłach wojny dostrzegam muzykę
cień klonu w poniedziałku swych braci
gdzie jest nasza pitu pitu?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dni tygodnia, skoro ich "urok" jest jasnym tematem wiersza, polecałbym napisać wielką literą. Poprawi to odbiór i uwypukli treść. Literówek na forum poetyckim być nie powinno i nie jest to moja kąśliwa uwaga, a raczej poważna prośba. To już pisałem chyba milion razy, ale, raz jeszcze, wszelkie błędy burzą przekaz. Nie rozumiem, dlaczego akurat te dni tygodnia zostały wybrane jako reprezentatywne. Może warto dopisać "cały tydzień"?

Godne pochwały są pomysł i alegoria codzienności tu ukazana. Przeżywamy tak wiele, a nie myślimy: "kiedy". Warto było zwrócić na to uwagę.

Pozdrawiam - K.A.M.


błedy wszelakie poprawiłem, i przepraszam):
co do wybory dni, szczerze mówiąc to losowy wybór liryka, tak ot co...
dziękuję za rady i pozdrawiam):
Opublikowano

no co ty!
a ty kpisz z czytelnika
karmiąc go tym pitu pitu

obiecuję że więcej utworów twoich nie skomentuje
bo znając Ciebie wszystkie będą pitu pitu
miłego wazelinowania ! na pewno się wiele nauczycie
podlizując się nawzajem!


pozdrawiam wszystkich

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dni tygodnia, skoro ich "urok" jest jasnym tematem wiersza, polecałbym napisać wielką literą. Poprawi to odbiór i uwypukli treść. Literówek na forum poetyckim być nie powinno i nie jest to moja kąśliwa uwaga, a raczej poważna prośba. To już pisałem chyba milion razy, ale, raz jeszcze, wszelkie błędy burzą przekaz. Nie rozumiem, dlaczego akurat te dni tygodnia zostały wybrane jako reprezentatywne. Może warto dopisać "cały tydzień"?

Godne pochwały są pomysł i alegoria codzienności tu ukazana. Przeżywamy tak wiele, a nie myślimy: "kiedy". Warto było zwrócić na to uwagę.

Pozdrawiam - K.A.M.


panie krzysztofie, niech pan poda nr.gg, proszę bo zginoł):
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dni tygodnia, skoro ich "urok" jest jasnym tematem wiersza, polecałbym napisać wielką literą. Poprawi to odbiór i uwypukli treść. Literówek na forum poetyckim być nie powinno i nie jest to moja kąśliwa uwaga, a raczej poważna prośba. To już pisałem chyba milion razy, ale, raz jeszcze, wszelkie błędy burzą przekaz. Nie rozumiem, dlaczego akurat te dni tygodnia zostały wybrane jako reprezentatywne. Może warto dopisać "cały tydzień"?

Godne pochwały są pomysł i alegoria codzienności tu ukazana. Przeżywamy tak wiele, a nie myślimy: "kiedy". Warto było zwrócić na to uwagę.

Pozdrawiam - K.A.M.


panie krzysztofie, niech pan poda nr.gg, proszę bo zginoł):


Już napisałem. Jak mógł Pan zgubić, jeśli wczoraj gadaliśmy???
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




panie krzysztofie, niech pan poda nr.gg, proszę bo zginoł):


Już napisałem. Jak mógł Pan zgubić, jeśli wczoraj gadaliśmy???


ktoś mi wyrzucił, brat?proszę...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to jest gupie i póste! to poakzuje jak grafoman bendzie mlął i mlął jenzykiem i wykrencał go jak wonż jakiś co ma jenzyk rozdwojony na końcu zamiast napisać co od razu chwyta za serca!! karze po-myśleć!!! czytałem kiedyś poetę co napisał tak --- w środę mojej śmierci ---
a to tutej to sieczka i rzniwa ókradzione polom!!!
i tak jest wszendzie tu nie idzie śię do niczego pożądnego dopchać!!! uwaga kopióje jak to wyglonda u mnie!!!:


· Bez Boga, za Bogiem... [ Nowe komentarze ] Pan GRAFOMAN
Poziom... Pan GRAFOMAN
· złożenie... Pan GRAFOMAN
Perwersja jaka? Krzysztof Adam Meler
Ceglasty Mur Toma'la
przedstawienie... Pan GRAFOMAN
nowy rozdział Iwona Politowska
· tobie [ Nowe komentarze ] amehob
O da grafo manji Krzysztof Adam Meler
Epilog dramatu o Janie Pawle II
Leż - i tak upadniesz Eyath Belarus
z milosci przekleci katarzyna kosman
· Pytanie i pisanie - dla kaji - maji
Ptyasz mnie kaja-maja
Cztery artystki.. Pan GRAFOMAN
bez śladu Pan GRAFOMAN
Noc, noc ... Storm of Dreams
On... Maciek S
Odcienie Nieba
· o nałogu Wilkołak
Miłowanie Madonna
„Anielski atrament” Madonna
nie żyj, czyń Pan GRAFOMAN
Składam dłonie... Pan GRAFOMAN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to jest gupie i póste! to poakzuje jak grafoman bendzie mlął i mlął jenzykiem i wykrencał go jak wonż jakiś co ma jenzyk rozdwojony na końcu zamiast napisać co od razu chwyta za serca!! karze po-myśleć!!! czytałem kiedyś poetę co napisał tak --- w środę mojej śmierci ---
a to tutej to sieczka i rzniwa ókradzione polom!!!
i tak jest wszendzie tu nie idzie śię do niczego pożądnego dopchać!!! uwaga kopióje jak to wyglonda u mnie!!!:


· Bez Boga, za Bogiem... [ Nowe komentarze ] Pan GRAFOMAN
Poziom... Pan GRAFOMAN
· złożenie... Pan GRAFOMAN
Perwersja jaka? Krzysztof Adam Meler
Ceglasty Mur Toma'la
przedstawienie... Pan GRAFOMAN
nowy rozdział Iwona Politowska
· tobie [ Nowe komentarze ] amehob
O da grafo manji Krzysztof Adam Meler
Epilog dramatu o Janie Pawle II
Leż - i tak upadniesz Eyath Belarus
z milosci przekleci katarzyna kosman
· Pytanie i pisanie - dla kaji - maji
Ptyasz mnie kaja-maja
Cztery artystki.. Pan GRAFOMAN
bez śladu Pan GRAFOMAN
Noc, noc ... Storm of Dreams
On... Maciek S
Odcienie Nieba
· o nałogu Wilkołak
Miłowanie Madonna
„Anielski atrament” Madonna
nie żyj, czyń Pan GRAFOMAN
Składam dłonie... Pan GRAFOMAN


TY SIĘ zastanawisz co piszesz czasem?
orty i inne, to pani poszlaka?
Opublikowano

ja bym jedynie popracował nad pierwszymi wersami każdej zwrotki ale to już było mówione, ogólnie bardzo ciekawa koncepcja wiersza, ja jednak wolę bardziej niespotykane porównania niż np. "chodzą po mogiłach wojny", co oczywiście jest kwestią gustu. Pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Akurat jadłem dziś pierogi :)
    • Nie mogę się uwolnić Usta twe niczym wrota do piekieł Rozpalone namiętnie rozchylają sie powoli A Włosy twe aksamitne niczym perskie płótno opadają swawolnie na roznegliżowane ramiona, myslę Podchodzę,,obserwuje,dotykam w koncu całuje, jestem w niebie, jest pięknie Niech Emocje grają melodyczne dzikie dźwięki niech serce tobą pokieruje   Jej jęki znaczyły więcej niż milion słów Nie pamietam snu, w którym  bym Cie nie spotkał, nawiedzasz mnie nawet tam Jestes jak anioł coś stąpił na ludzka ziemie i z łaski swojej obdarzyłas mnie CiepłemZ’, którego nie zapomnę Ach żebym ja ino tez był aniolem to polecielibismy do gwiazd nie patrząc się za siebie
    • MRÓWKI Spałem spokojnie, gdy nagle przez sen poczułem mocne ugryzienie i zaraz potem ból. Przebudziłem się szybko, poszukałem latarki i przeszukałem cały namiot w poszukiwaniu sprawcy zadanego bólu. Nic szczególnego nie zauważyłem więc wsunąłem się w śpiwór próbując usnąć ponownie. Zgasiłem latarkę i położyłem się z powrotem spać. Do rana pozostało jeszcze kilka godzin, lecz nie mogłem zasnąć. Leżałem z przymkniętymi oczami czekając podświadomie na kolejne ugryzienie. To było pewne, że coś mnie ugryzło i przypuszczałem, że był to jakiś mały owad.  Na mojej lewej nodze zaważyłem zaczerwieniony ślad po ugryzieniu i poczułem swędzenie, pieczenie i niewielki bąbel. Dobrze, że nie jestem uczulony na jad owadów - pomyślałem.  Jak więc już wspomniałem nie mogłem spać trochę zaniepokojony, a trochę z bólu. Miałem przeczucie, że coś niedobrego wręcz potwornego dzieje się na zewnątrz namiotu. Tak więc leżałem i czekałem sam już nie wiedząc na co.  Nagle u wejścia do namiotu zobaczyłem małe punkciki posuwające się w moją stronę i po skierowaniu strumienia światła latarki w tamtym kierunku, aż dech zaparło mi z wrażenia, a gęsia skórka natychmiast ukazała się na mojej skórze. W namiocie były dwie czerwone mrówki. W oka mgnieniu zerwałem się na równe nogi i depcząc te, które zdążyły wejść do namiotu, musiałem odganiać te co chciały wejść do środka.  Podczas tej czynności ujrzałem używając latarki, że wokół namiotu jest masa czerwonych mrówek, które otaczały mój namiot że wszystkich stron.   cdn.    P.S. Opowiadanie powyższe napisałem w 1977 roku, czyli prawie pół wieku temu i jest to czysta fantazja.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...