Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

T.Roman+Lilianna=1 ?


Witold K.

Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam ale czy tylko ja na tym forum mam wrażenie że Tomasz Roman i Lilianna Szymochnik to ta sama osoba?Obserwując bierzące wydarzenia oraz ogólnie minione miesiące dochodzę do wniosku jakoby osoba Tomasza Romana stworzana była przez pana Szymochnik w celu odwrócenia uwagi od jego zachowań.Snuję teorię iż w ten spósób Lilianna chciał wkupić się w łaski "ekipy" poezja.org idąc z nią ramię w ramię przeciwko wspólnemu wrogowi jakim miał być T.Roman.
Na poparcie tezy:
-wybitnie podobny schemat reakcji na komentarze Romana w porównaniu z Szymochnik okresu sprzed pojawienia się tego osobnika
-podobny styl pisania i podobne błędy
-zalewanie forum milionami wierszy jeden po drugim

I co Wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

po zbanowaniu Tomasza romana pojawił się osobnik
Pan poeta. Tylko Tomasz roman mógł napisać "cuż" albo "śći", a Pan poeta ma ten sam nawyk
wnioski się same nasuwają i skąd Pan poeta może się wypowiadać w tym temacie jeśli na forum zarejestrował się po zbanowaniu Tomasza romana. masakra :)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie Cecylio.
Tak Jimmy to nie ameryka-to nasz polski burdel i tu mamy takie "jajca":) Ja wiem że takie głosy się pojawiały już na początku ale teraz jakgdyby Lilianna doszedł do pewnego etapu który miał mu pomóc.Oto przyłączył się do walki z Romanem i zyskuje jakieś poparcie.No sam Jimmy popatrz na dział "Z".Szymochnik nagle wkleja się w tamto otoczenie podczas walki z Romanem.Czyżby nie reżyserka?Dla mnie owszem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Bardzo przepraszam, czy ktoś mi może powiedzieć czego ta pani chce, popełniłem dwa(głupie bo głupie) błędy ortograficzne i pisze mi o jakimś Tomaszu Roman!
P.s mam nadzieję że pani Cecylia jest w pełni władz umysłowych):wierzę gorąco
i tak samo was pozdrawiam):

P.s (2) mam nadzieję żę pani Cecylia pojmie ten fakt, żadnym Tomaszem Romanem nie jestem, i nigdy nie będę - feeeeeee!
pzodrawiam wtóro):

P.s (3)no i co z tego że przyszłem po zbanowanie tego pana, przecież każdego dnia przychodzą nowi forumowicze, nie rozumiem?

P.s opisuję tomasz romana jako nieogarniętego buntownika. Po przeczytaniu jego wypowdziedzi, wulgaryzmów i odgadnięcu kiczowatych czterowersowych rymowanek, poważnie każdy kto przyszedł na to forum zainteresowałby się nim, powtarzam, to że przyszedłem tutaj po jego "śmierci", jakim jest dowodem???, przecież wtóro mowię, co dnia pojawiają się tutaj nowi!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lilianno...
Nie ma życia wiecznego
Prawda kole co najwyżej Ciebie
I co mi powiesz mądrego kolego?

Pewnie dla wiekszości osób to nie będzie strata ale znikam z tego forum jako osoba zamieszczająca jakieśtam swoje utworki bo mam dość tej paranoji jaka tu ma miejsce...
To niepojętę jak takie coś jak Szymochnik toruje sobie drogę w dziale "Z" i czuje już się już tam jak ryba w wodzie.Jest to obrazą dla każdego myślącego człowieka.Znieśmy mu jeszcze limity to będzie całkiem wniebowzięty...


Log out...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a Pan to już masz sygnaturkę całkowicie w stylu Szymochnik.Ciekawe czemu?Aj Lilian nawet dobrze udawać róznych osób nie umiesz bo zbyt skomplikowane to...To się nie da tak z marszu.Takie rzeczy wymagają zaawansowanego procesu myslenia-na zbyt głeboką wodę sie porwałeś.Lada chwila utoniesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Podpisuję się pod tym: nie ma tu czego szukać. Wartościowi poeci od dawna przeszli stąd na Nieszufladę, tam przynajmniej nie czują się aż tak osamotnieni w wymianie twórczej myśli, a przede wszystkim zaszczuci przez grafomanów.

Jeszcze jedno: Lilianna i pan poeta - eks tomasz roman, to dwie różne osoby. Można się pomylić bo wysępuje u nich podobny debilizm, niemoc twórcza. Z tym że jeden jest ponury jak Roch Kowalski z "Potopu" a drugi przeciwnie - wesołkowaty jak "Fircyk w zalotach". Dwa przeciwległe bieguny tego samego debilizmu.

Bez odbioru.

=-=
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jak dla mnie, to Wiersz wyśmienity. Brawo. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Jacek_Suchowicz dla mnie żywe, mama jest najlepszą tancerką i w ten sposób mnie łagodziła, gdy się nie słuchałam :)  
    • Powiedz, czy słyszysz poszum doczesnego tchnienia? Czy czujesz, jak mój cień jest bliski twoim ciemnościom? Miniona dekada nie zazna spokoju, rozprzestrzenia się ciąg dalszy tej zniszczonej puenty. Musimy zaczekać, aż umierające jabłonie wydadzą zakazane owoce.   Stałeś się wspomnieniem, dla jakiego mogę obłaskawić przyszłość. To, co porusza czasoprzestrzeń, przypomina najwyżej przesyconą łzę; kojarzy się z obawą, w której dostrzegam swoje lustrzane odbicie, pośpiesznie naszkicowany strach. Wciąż zmagam się z nawrotem pamięci, z upojnym odrodzeniem sennego koszmaru.   Skąd wiesz, że w moim wszechświecie wciąż prószą łzy, że tajemnica staje się modlitwą, wydaną przez niewłaściwe słowa? Idę ku tobie, jak cień do światła. Odnajduję cię pośród moich bezsennych nocy, ukrytego za plecami nieba. Ocknie się w nas ten sam złudny krzyk, to wołanie o nieznane.   Proszę, zaopiekuj się moim rajem, z którego tak blisko do piekieł. Moja dusza zatacza koło, coraz większe; smarkatego księżyca rozbolała głowa, gwiazdy cierpią na bezsenność. Płaczesz wciąż pod wiatr, skazany na milczenie, pozbawiony prawdy, przekarmiony istnieniem.   Twoje łzy, choć przekrwione, nie pozostawiają skaz na białym płótnie mgły. Przeobraża się we mnie szczęście, o jakim nie mamy odwagi mówić, które wymyka się przez furtkę serca. Pozostaniesz, choć smutek dzierży tęsknotę, przywiera do szyby, porównuje oddech do pieczołowicie zakończonego dnia.   ***   Odkąd odnalazłam w tobie zwierciadlane odbicie melancholii, odkąd doszukałam się zwycięstwa w nikczemnej czułości - świat stał się dla mnie bezimienną wymówką, postumentem, który dźwiga niczyją chwałę, zaprzestany pokój. Przemierzam ciche kroki, milczące odciski słów, jakie nie przynoszą uśmierzenia, nie kojarzą się z obawą, co przeraża nawet niewinnych.   Przychodzę, abyś zobaczył we mnie utraconą namiętność; miłość, w której odmętach wciąż się pławisz, wciąż przyzywasz osobne noce. Słyszę bezsenny szept twoich myśli, tak boleśnie płonących niby szkarłatny płomyk ufności. Zaciskam pięść serca, staję naprzeciwko przyszywanych marzeń; widzę, jak rośnie w tobie ogłada, jak przeistacza się duch, który ścigał słońce, nasycał niebo.   Przyjdź, zagraj mi tę balladę, która nie potrzebuje słów, nie wymaga światła. Kiedy stoimy u wezgłowia przepaści, sen nie chce powrócić, zima kończy się latem. A kiedy będziemy zmuszeni odszukać pośród łez kroplę deszczu, kiedy powstaniemy z identycznego pragnienia - przebudzi się w nas dzień, który urąga godzinie, złorzeczy sekundom.   Nie pozostanie z nas iskierka ufności, nie uchowa się błaganie o świt. Toczy się w nas odwieczna wojna nadziei z wolnością. Czy wygrasz, stawiając czoła tym, którzy nie zawinili? To tylko usłużna metamorfoza; przemienienie, które da radość udręce, obłaskawi grafomański poemat. Nie zostanie w nas ani kropla, jeden przerażony powiew.
    • Znakomita Poezja. Pozdrawiam serdecznie.
    • @poezja.tanczy Dziękuję, pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...