Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja nie! jestem dopiero trzeci raz ;). co do komentarzy, moje są zdecydowanie do tego wiersza. być może tytuł jest do innego, ale komentarze napewno nie. wiersz można przecież podmienić, ale w tym momencie, to chyba już nie ma sensu... chociaż odnoszę niejasne wrażenie, że coś mnie ominęło, np. podmiana treści utworu przez autora. pozdrawiam.


te komentarze są do innego wiersza, "ubodzy", podmieniłem wiersz...
  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



I to przynajmniej trzykrotnie. Tym samym pan obraża komentujących którym chciało się cokolwiek na temat pańskich wypocin napisać. Jest tu w ogóle jakiś moderator?

=-=
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



I to przynajmniej trzykrotnie. Tym samym pan obraża komentujących którym chciało się cokolwiek na temat pańskich wypocin napisać. Jest tu w ogóle jakiś moderator?

=-=


obrażam, pani , wszyscy jak chcą to podmieniją, jak pani nie zna zasad, to się nie ingeruje,
i jeszcze jedno, koniec, bo moderator już kilka razy mnie posłuchał, jeśli do czegośc nieuzasadnieonego się pani przyczepia, powinna pani z tąd wylecieć jak najprędzej, i nie udawać krytyka, albo przynajmniej UDAWAĆ
pozd
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Moderator pana posłuchał? Podobno raz jako jakiegoś bartka?
Pan obraża to miejsce: umieszcza wiersz, ktoś być może właśnie pisze do niego komentarz, tymczasem pan zostawia tytuł a wkleja coś zupelnie innego.
Jeszcze raz nazwę to po imieniu także i tutaj:

PWN:

debilizm
med. psych. «najlżejsza postać niedorozwoju umysłowego, pozwalająca uzyskać wykształcenie i wykonywać prosty zawód mimo braku zdolności do abstrakcyjnego myślenia»
‹od debil, za niem. Debilität›


Pan również potrafi połączyć ze sobą w prosty sposób kilka słów, natomiast już nie potafi poprawnie ich zapisać. Stąd taka ilość błędów. Łączenie ich ze sobą w bardziej złożone logiczne struktury w ogóle nie wchodzi w rachubę. Stąd moja ocena pańskiej (wy)twórczości: debilizm, w tym przypadku przynajmniej twórczy, niemoc poetycka.
Prawdopodobnie w innych dziedzinach życia jest podobnie. Tak podejrzewam, skoro tyle pustosłowia pan tutaj przelał (przez jak pan sam twiredzi 2 lata) i nic z tego nie zasługuje na uwagę.

=-=
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Moderator pana posłuchał? Podobno raz jako jakiegoś bartka?
Pan obraża to miejsce: umieszcza wiersz, ktoś być może właśnie pisze do niego komentarz, tymczasem pan zostawia tytuł a wkleja coś zupelnie innego.
Jeszcze raz nazwę to po imieniu także i tutaj:

PWN:

debilizm
med. psych. «najlżejsza postać niedorozwoju umysłowego, pozwalająca uzyskać wykształcenie i wykonywać prosty zawód mimo braku zdolności do abstrakcyjnego myślenia»
‹od debil, za niem. Debilität›


Pan również potrafi połączyć ze sobą w prosty sposób kilka słów, natomiast już nie potafi poprawnie ich zapisać. Stąd taka ilość błędów. Łączenie ich ze sobą w bardziej złożone logiczne struktury w ogóle nie wchodzi w rachubę. Stąd moja ocena pańskiej (wy)twórczości: debilizm.
Prawdopodobnie w innych dziedzinach życia jest podobnie. Tak podejrzewam, skoro tyle pustosłowia pan tutaj przelał (przez jak pan sam tweirdzi 2 lata) i nic z tego nie zasługuje na uwagę.

=-=

to dlaczego wygrałe pięc konkursów regionowych , jeden ogólnowojweudzki, i trzy szkolne, dlaczego moi przyjaciele nazywają moie wiersz b.dobryi, Sylwestrowi Lasociesię podobal?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wygrał pan? Podobno w ośrodkach psychiatrycznych też przeprowadza się konkursy. Na przykład komu uda się dłużej wytrzymać bez nazywania siebie geniuszem albo Napoleonem.

=-=
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wygrał pan? Podobno w ośrodkach psychiatrycznych też przeprowadza się konkursy. Na przykład komu uda się dłużej wytrzymać bez nazywania siebie geniuszem albo Napoleonem.

=-=

o to mi chodziło, żeby panią przyłapać na zwykłym chamskime podejśćiu, teraz niceh sobie pani krzyczy na lasy i morza, doliny i wyrzyny, i do moderatora zgłasza, straszy mnie,
pani poprostu czuje do mnie urazę i uważa siebie za mądrzejszego, a mnie jako chłopa,
pani, ja na swej wsi jeste autorytetm, śpeiawam, gram w teatrze, no, i nie jestem chory na debilim wsćiekłośći, tak jak u pani,
dobranoc...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Gdzie się nie wejdzie, tam od góry do dołu niejaki Tomasz roman. Pan powinien najpierw nauczyć się pisać, dopiero potem coś samu spróbować napisać. Ktoś kto nie widzi różnicy pomiędzy "ó" a "u" powinen być z miejsc poświęconych polskiej poezji natychmiast wypraszany! Tymczasem we wszystkich komentarzach ludzie poprawiają pańskie byki. Co to jest? Internetowa szkoła podstawowa i korepetycje z języka polskiego? Zaraz obok jest choćby znakomita villanella pana Lobo, tymczasem pan nie potrafi uszanować tego miejsca swoim grafomaństwem a nawet brakiem podstawowych zasad pisowni.

=-=
Opublikowano

Poszlaka, nie za ostro? Dajże już spokój nieszczęśnikowi! Cożesz aż tak Cię wkurzyło?
Jeśli naprawdę widzisz, że on słabszy znacznie od Ciebie, to dlaczego się z nim bijesz? Toż lejesz bezbronnego!
No, a ta wymiana zdań, to - po prawdzie - nie do jednego pasuje Marcina:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wygrał pan? Podobno w ośrodkach psychiatrycznych też przeprowadza się konkursy. Na przykład komu uda się dłużej wytrzymać bez nazywania siebie geniuszem albo Napoleonem.

=-=
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To, że nie można było cały wczorajszy wieczór dopchać się do czyjegoś wiersza na forum bez limitu bo wszędzie pan Tomasz roman i jego klony. Jak nie wiersze od góry do dołu, to w komentarzach innych prywatne wojenki okraszane braniem byków za rogi. W nocy wszystko skasował, zatarł ślady swojej działalności tutaj. Podobno tak jest niemal codziennie.

=-=
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To, że nie można było cały wczorajszy wieczór dopchać się do czyjegoś wiersza na forum bez limitu bo wszędzie pan Tomasz roman i jego klony. Jak nie wiersze od góry do dołu, to w komentarzach innych prywatne wojenki okraszane braniem byków za rogi. W nocy wszystko skasował, zatarł ślady swojej działalności tutaj. Podobno tak jest niemal codziennie.

=-=
Nie byłam tam, to nie wiem, jak denerwująca jest ta sytuacja. Ale tu mi się żal go zrobiło. No i myślę, że do wierszy i wojenek na "Bez limitu" chłopak ma prawo, jak każdy, niezależnie od tego, jak bardzo jest irytujący. Może zresztą nie mam racji?
A Twoje wiersze stąd oczywiście świetne, uśmiałam się i zabrałam sobie na prywatny dysk do odpowiedniego folderu. ;-)
(Ten dla Joasi Soroki też - jest "śuotki").
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Prawo mam ja - wejść na forum i komentować wiersze jego bywalców. Tymczasem pan Tomasz roman skutecznie mi to uniemożliwiał nachalnie dopraszając się o pochwalenie choć jednego ze swoich 30 kiczowatych wypocin. Czemu usunął je w nocy plus swoje ordynarne uwagi pod wierszami innych? To on ma coś do zatajenia, nie ja.

=-=
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Właśnie stamtąd wracam. Myślę, że to nie Tomasz Roman usunął swoje komentarze, ale Angello. Pod jednym z wierszy jest wpis admina pod adresem Tomasza; wygląda dosłownie tak:
"Bye.
a."
:-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Właśnie stamtąd wracam. Myślę, że to nie Tomasz Roman usunął swoje komentarze, ale Angello. Pod jednym z wierszy jest wpis admina pod adresem Tomasza; wygląda dosłownie tak:
"Bye.
a."
:-)

To znaczy, że nawet Anioł Stóż miał już dość pana Tomasza romana.

=-=
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Moderator pana posłuchał? Podobno raz jako jakiegoś bartka?
Pan obraża to miejsce: umieszcza wiersz, ktoś być może właśnie pisze do niego komentarz, tymczasem pan zostawia tytuł a wkleja coś zupelnie innego.
Jeszcze raz nazwę to po imieniu także i tutaj:

PWN:

debilizm
med. psych. «najlżejsza postać niedorozwoju umysłowego, pozwalająca uzyskać wykształcenie i wykonywać prosty zawód mimo braku zdolności do abstrakcyjnego myślenia»
‹od debil, za niem. Debilität›


Pan również potrafi połączyć ze sobą w prosty sposób kilka słów, natomiast już nie potafi poprawnie ich zapisać. Stąd taka ilość błędów. Łączenie ich ze sobą w bardziej złożone logiczne struktury w ogóle nie wchodzi w rachubę. Stąd moja ocena pańskiej (wy)twórczości: debilizm.
Prawdopodobnie w innych dziedzinach życia jest podobnie. Tak podejrzewam, skoro tyle pustosłowia pan tutaj przelał (przez jak pan sam tweirdzi 2 lata) i nic z tego nie zasługuje na uwagę.

=-=

to dlaczego wygrałe pięc konkursów regionowych , jeden ogólnowojweudzki, i trzy szkolne, dlaczego moi przyjaciele nazywają moie wiersz b.dobryi, Sylwestrowi Lasociesię podobal?

nie wiem dlaczego, dużo ludzi nie ma gustu. wiesz tokio hotel też podoba się wielu słuchaczom i też pewnie wygrali jakiś konkurs w niemieckim MDK'u
Opublikowano

[quote]
choć wiersze są nienajgorsze, zapewne ich twórca jest najgorszy, omylony jestem?
pozdrawiam


Wiersze są cienkie. Co do ich twórcy sam pan pownien wiedzieć najlepiej co to za typek, boś sam pan je pisał.

=-=
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiersze są cienkie. Co do ich twórcy sam pan pownien wiedzieć najlepiej co to za typek, boś sam pan je pisał.

=-=


przepraszam, nie rozumiem, ale chyba ktoś tutaj obraż moją niewinność, czyż nie?
moja kartoteka widnieje pustką, a więc w czym problem proszę pani?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gerber

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja się na wsi wychowałam więc stąd wiem @Alicja_Wysocka dziękuję za tak długi i mądry komentarz  My kobiety bardzo często musimy udawać kogoś kim nie jesteśmy aby zadowolić osoby bliskie bądź te które nieustannie czegoś od nas oczekują  Bardzo męczące jest to na dłuższą metę  Pozdrawiam serdecznie @Natuskaa to prawda  Myślę że w każdej kobiece można znaleźć chociaż odrobinę tych nie zdecydowanym Ani  Pozdrawiam i dziękuję za komentarz
    • Dziś gwiazdy na niebie jak twoje źrenice świecą nieco jaśniej, zbiera się na burze. Czuję, jakbym znał cię całe swoje życie, całą wieczność wspomnień, choć może i dłużej.   Pierwszy raz twe oczy (choć pamięć nie sięga) widziałem gdzieś z hakiem czterysta lat temu. Wtedy to złączyła nas cicha przysięga - nie pamiętam treści, nie wiem jak i czemu.   Lecz nocy tej jakby wszystko zapłonęło: we mnie, w tobie, wokół - w jedno arcydzieło.   Może byłem jednym z turyńskich żołnierzy, ty zaś posadzoną na stosie skazaną. Spełniałem rozkazy, by mieć za co przeżyć, a ty czarowałaś - tak mi powiadano.   Gdy stanęłaś w ogniu obróciłaś głowę i spojrzałem wtedy prosto w twoje oczy. Wrzask spod twoich powiek odebrał mi mowę, bezgłos twego gardła ciepłe łzy wytoczył.   Kiedyś cię odnajdę - szeptałem do nieba - nawet w przyszłym życiu, gdy zajdzie potrzeba.   Po wieku czekania zmieniło się wszystko i w innym nas miejscu osadziły dzieje. Byłaś wtedy piękną rosyjską księżniczką, ja - klepiącym biedę moskiewskim złodziejem.   Spotkaliśmy się gdzieś pos murami Kremla i po styku spojrzeń poszłaś w swoją stronę. Księżnej nie przystoi miłość potajemna, mezalians odpada - i wszystko stracone.   Choć skradłaś mi serce, nie miałem nadziei - żyłaś pośród carów, zaś ja wśród złodziei.   Sto lat później inną baśń nam napisano, choć te same oczy zdobiły nam twarze. Na bruku paryża byłaś kurtyzaną, ja - spragnionym uczuć marsylskim pisarzem.   Nasza pieśń miłości trwała aż do rana, przez noc - jakby wieczność - od cienia wieczora. Ja byłem za głupi, a ty zbyt zmieszana. Pomyślałem z żalem: to jeszcze nie pora.   Moje marne serce zapłonęło wierszem. Żyliśmy noc jedną - nie mogliśmy więcej.   Tuż po Wielkiej Wojnie w lwowskim kabarecie ja pisałem teksty, ty grałaś na scenie. Rzucałaś spojrzenia skromnemu poecie, byłaś inspiracją, twórczym odkupieniem.   Przyszła wojna nowa - by zakończyć wszystkie, skryłem się w Warszawie, ty - gdzieś za granicą. Minęło powstanie - jednym krótkim błyskiem znalazłem się między gruzem a ulicą.   Lecz kiedy Warszawa w płomieniach już stała wspomniałem piosenkę, którą mi śpiewałaś.   Reszta jest już pewna - cała aż do teraz, lecz przyszłość wciąż płonie nadzieją karmiona, bo choć na tę chwilę tęsknota doskwiera, przeznaczenie żyje w istnień milijonach.   A każde rozstanie jest tylko chwilowe - spotkamy się znowu, może w innych ciałach, bo moja część duszy zna twoją połowę, i tysiące razy już ją pokochała.   Bowiem miłość nie zna czasu i tęsknoty - kocham cię na wieczność przez wszystkie żywoty.
    • @Nata_KrukOtóż to :) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • byłaś chwilę a wieczność jakby w nas i w słowach a czyny tylko mitem bo czas zdanie swoje miał
    • @LeszczymMasz luz, który podziwiam, ale nie machaj na oślep ( żeby nie było, to nie krytyka) :)) tak mi się machanie skojarzyło:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...