Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

deszcz
położył się rosą
na zmęczonych życiem dłoniach

przeniknął mnie bliskością
najbliższą jaką być mogła
rozkrył mnie prawdę istnienia

w tej chwili wieszczej
wyrwał mnie
z nieskończoności myśli

w mgnieniu
gdy tak lekko mówił o przemijaniu
stał się dla mnie nowym sposobem być

przyniósł świeżość
która stała się dla mnie źródłem natchnienia
i otworzyła świat z książek

jak nigdy dotąd
wolnością i bezpiecznością moją był
tchnął we mnie siły i nadzieję

czułem że tej prawdy
jaką przede mną otworzył w ciszy swoich kropli
nie będzie nigdy dość

aż w szczerości tych doznań
pokochałem
ciszę i deszcz

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Poza tymi szczegółami wiersz uważam za nastrojowy, pełen właściwego dla tematu refleksyjnego klimatu, przekazu.
Rację ma też mój przedmówca - istotnie przez dwie pierwsze strofy "płyniemy". Jest to jednak rzecz subiektywnego rozumienia wiersza. Niedecydująca w mym przypadku o ocenie.
"Nie będzie nigdy dość" - chęć Poznania, czyli drugie, ważne dno wiersza.
Ogólne wrażenie miłe, bo wiadomość do adresata jest czytelna.
Technicznie - gorzej ze względu na nie całkiem uzasadnione treścią formy gramatyczne i "ciszę" wspomnianą na końcu.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Poza tymi szczegółami wiersz uważam za nastrojowy, pełen właściwego dla tematu refleksyjnego klimatu, przekazu.
Rację ma też mój przedmówca - istotnie przez dwie pierwsze strofy "płyniemy". Jest to jednak rzecz subiektywnego rozumienia wiersza. Niedecydująca w mym przypadku o ocenie.
"Nie będzie nigdy dość" - chęć Poznania, czyli drugie, ważne dno wiersza.
Ogólne wrażenie miłe, bo wiadomość do adresata jest czytelna.
Technicznie - gorzej ze względu na nie całkiem uzasadnione treścią formy gramatyczne i "ciszę" wspomnianą na końcu.

Pozdrawiam.


bardzo dziękuję za szczegułową krytykę, która pomogła mnie zobaczyć niektóre niedociągniecią, które pisząc nie zauważałem. obowiązkowo coś zmienię w najbliższym czasie :)
Opublikowano

Podpisuję się pod pierwszym komentarzem K.A.M.,
choć za błędy uznałbym też:

najbliższą jaką być mogła - wg mnie powinno być jaka

rozkrył mnie prawdę istnienia - rozkrył mi, zresztą ten neologizm
również uznaję za zbędny.

stał się dla mnie nowym sposobem być - dałbym bycia, nie rozumiem
sensu stosowania bezokolicznika w tym wersie - on tutaj jest jak jakiś sztuczny
wszczep, bez urazy.

Ogólnie mogę powiedzieć, że K.A.M. napisał bardzo wyważoną opinię,
do której się przychylam. Wiersz miejscami z trudem, ale jednak,
utrzymuje się w granicach czegoś, co nazwałbym "nastrojową liryką"
(po drugiej stronie linii - klisze i banał).
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andrew Dziekuję za piękny komentarz!  Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Przemyślę ;) 
    • kupiłem ten budynek z myślą założenia w nim  Instytutu Radłowego (nie myślić z: Radowego).   usiłowałem wmawiać, że to nie żadna  komora gazowa na obrzeżach Krwawistanu,  ślady paznokci na  brudnych ścianach,  wydrapane smugi – to swoiste dzieło sztuki współczesnej,   a w ogóle – jesteśmy w Jęczmiennogrodzie,  największej wiosce Przenicznolandii. miło tu, choć znojnie, poczciwość w każdej z grud.   zjawiło się paru smutnistów twierdzących,  że wcześniej w tych murach mieściła się kostnica i prosektorium, a tam, gdzie ustawiłem obsypane ziemią biurka   – krojono.    nie pogorszył mi się nastrój. choć już nie chciałem  orać, wysiewać. budynek miał stać się moim domem. powiesiłem bukieciki w ramkach, zegar z wyszczerzonym cyferblatem. krzesła się ustawiło, odświeżacz został użyty, coby tak  nie wionęło cmentarzem.   przyszli następni, z jeszcze bardziej marsowymi  minami. i z krzykiem, że jestem głupi z tym swoim osiedlaniem się, próbą obłaskawienia, a pod warstwą poskrobanej farby drzemią freski,  bo przed setkami lat to miejsce było świątynią wyjątkowo parszywej sekty, a tam, gdzie stoi łóżko, składano ofiary całopalne. nie ze zwierząt.   mam to gdzieś. włączyłem media. Nickelodeon w  telewizorze, Nickelback w radiu. siedzę  uśmiechniuteńki, ciało coraz bardziej  przygotowuje się na ostrą blachę,  jeszcze nierozpalony ogień.   będzie dobrze.  
    • @bazyl_prost Ważne tematy poruszasz, ale to nie jest poezja, niestety dla mnie kiepskie.
    • Polemika, dywagacja  dowolna argumentacja   O owsiankach, o cukrzycy o powietrzu, o pylicy   Badania naukowe  wykresy rynkowe    Odżywianie, oddychanie - ale! Sportu uprawianie   I nikt nie widzi clou problemu    w reklamie piwka TVN-u.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...