Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jesienią szepty w całym lesie słychać,
Krąży legenda straszna jak te drzewa,
Której nie zmaże niepamięci zwyczaj,
I nie zakryje nawet kryształ nieba.

Wieści w tym mroku mijają powoli:
Każda nikczemna jak szyszki złośliwie
Żadnej ludzkości wcale się nie boi,
Snując swe baśnie ponuro i tkliwie.

Nieszczęść rzucone żółte liście plotą
Pasy szkarłatne, niczym tęcza szara.
Patrzysz i myśl twą paletą oplotą,
Która zapomnieć się, zwyczajem, stara.

Nagle w tym lesie odzywa się cisza,
Której podpowiedź płynie z drzew milczenia:
Wtedy, rok temu, wczoraj rankiem, dzisiaj,
Płoną gdzieś znicze wolności pragnienia.

Cisza: łzę wolność za chwilę uroni.
Cisza, bo echo nie chce szeptać głośniej…
Wystrzał tak głośny jak z pradziadka broni?
Wiatr to- nieznośny!

Głosy umarłych gdzieś w krzakach ból niesie,
Stronią od ludzi po dziś dzień zhańbione-
Tak, to tu właśnie w tym zielonym lesie
Prochy złożone…

Nikt z nas nie widział łzy skromnie rojonej,
Nikt nie zobaczył początku i kresu-
Każdy jest wdzięczny Ofierze złożonej,
Którą las przesiąkł.

Krzewy i drzewa, i niebo nad lasem
Niosą tę wdzięczną ciszy epopeję,
Która wygrała z tym surowym czasem
I czasem wieje…

Wiatr płynie szeptem, czasem burzy krzykiem,
Niesie opowieść o losach Nieznanych…
Płynie od września, nucąc kul muzykę,
Gniewnie - oddanych…

Ponad szkarłatem, kałużą straconą,
Niesie się echo gehenny gdzieś w lesie.
Czasem napotka wiązankę złożoną,
Co je poniesie.

Kiedy przekwitnie- echo ucieka,
Wraca zapewne w te lata minione,
W usta hańbione tamtego człowieka
Gdzieś tu złożone…

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...