Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

raz gdzieś przy drodze z Niestumia do Ropel,
gdzie studnia była, przysypana dawno,
baba jakowaś jęła ze swym chłopem
dysput o wodzie, wodząc tudzież nad nią,
lecz ta bez mocy, kwestie ruchu głębiąc,
rzec by coś mogła, lecz jak? gdy pod ziemią,

chłop, więc za szpadel a baba za chłopa,
lecz zamiast pionu, drążyli w poziomie
i chciał czy nie chciał wciąż suchutka stopa
i weź cokolwiek w łepetynie pomieść,
kiedy to znikąd potu krzta dla zwidy
wszczęła wywody od czoła do łydy,

chłop szpadel rzucił a baba przy chłopie,
bo naszło błota – pojęli co czynią,
zakolem woda znalazła w wykopie
nazwę i dotąd zwą ją tu Łydynią,
a baba z chłopem w brzegi przemienieni
poczęli z dziwu się krzewić i pienić,

bo skąd tu nagle weszła rzeka w strofę
i kamień chlipie spod wody nad ranem?
gdzieś tam przy drodze z Niestumia do Ropel
ścisnęła ziemia wody furt kolanem
stąd trudno studni wykrzewić gdzie z piany,
może w niej cały tok bajdy spisany?

------------------------------------------------
Łydynia – rzeka, płynąca przez Ciechanów.

Opublikowano

Nic dodać, znowu świetny wiersz i ciekawa, dobrze czytająca się opowieść. Ująłbym tylko jeden przecinek z ostatniego wersu I -szj i wstawił go w II-gą przed "więc". Reszta na +++++
Pozdrawiam.

  • 5 tygodni później...
Opublikowano

Znów ładna, pomysłowa i zmysłowa legenda z odcieniem żartobliwości (te łydy znad Łydyny ;-) ). Przyznaj się, ile bajd napisałeś, odkąd Forum było zamknięte i szkoły także?

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...