Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mury ujawnią sekrety miasta
w autobusie trzęsie
złe miejsca zawodzą

gapisz się
i bardzo mnie to wkurwia
odwracam wzrok

jak w dniu świra
rozczula teatr gry i ludzie
zamieniają się miejscami bo

zakończono kampanię o siniakach
teraz już tylko do Turcji
wpieprzać fetę
i nikt do nikogo nie ma pretensji że za słona

Opublikowano

Do mnie tekst średnio przemawia. Po pierwsze: wulgaryzmy może i mają jakiś potencjał artystyczny, ale można przecież wyrazić swoje "wkurwienie" innymi słowami. Po drugie: odwołanie do "dnia świra" - oglądałem ten film, ale na pewno nie wszyscy to zrobili - nie lubię gdy wiersz odwołuje się np. do obrazu i nie ma możliwości natychmiastowego oglądnięcia go. No ale to bardzo subiektywny minus. Po trzecie: puenta. Nie taka zła. Wiersz z typowo polskimi motywami (że tak się wyrażę). Po czwarte: tytuł (beznadziejny jak dla mnie, no przykro mi).

Nie jestem krytykiem. Również dopiero się uczę.

Ale swój ślad zostawię.

Pozdr.

Opublikowano

podoba mi się. porównując do innych tekstów z tego forum, ten się zdecydowanie wybija. lubię ten styl. nie jestem przekonany co do tytułu, absurdalny się wydaje no i końcówka utworu też nie jest jasna. jednak to nie jest ważne, bo nie szukam w tekstach logiki. co do wulgaryzmów - wydaje się, że stosujesz je umiejętnie. nie przeszkadzają, nie są umieszczone "na siłę", nie są sztuczne. nawiązania do filmów i innych jak najbardziej mi nie przeszkadzają, a najwyżej prowokują do uzupełnienia braków. bądź co bądź jeśli ktoś nie widział dnia świra, powinien się wstydzić. podoba mi się i będę uważnie obserwował Twoje myśli, bo niewiele dobrego już tu zostało niestety.

pozdrawiam

Opublikowano

dziękuję za uwagi, jednak muszę Was zmartwić, feta jest bardzo popularna w Turcji, a nie zapominajmy, że część Turcji należała kiedyś i do Grecji....pozdrawiam a_66

Opublikowano

Dopero pod koniec tfur nabiera rumieńców. Podoba mi się. Tytuł rzeczywiście razi kolokwialnością.
Najlepsze:

"zakończono kampanię o siniakach
teraz już tylko do Turcji
wpieprzać fetę
i nikt do nikogo nie ma pretensji że za słona"

Bardzo, bardzo, bardzo:)
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie zmartwiłam sie ;)) nie jem produktów mlecznych

Pij mleko - będziesz wielki:D Wuszka jest żywym dowodem.

Ja większość chwytam i wiersz mi się podoba. Gdyby autorka mogła tylko komara wyjaśnić i sposób w jaki mury mają ujawnić sekrety miasta, to byłbym wdzięczny.

Jeśli chodzi o fetę, to teraz Grecja bedzie miała na nią monopol i feta polska zniknie z półek sklepowych. przynajmniej pod tą nazwą.:(

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...