Fagot Opublikowano 8 Czerwca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2007 W początku wieku snuje się ulicami San Francisco, lekko spływam w dół płytkim dogmatem życia próbując sprostać kolorom. Czasem przychodzi chwila kiedy namiętność jest subtelną bzdurą na którą daje się nabrać, Wtedy Kolejny raz zapalasz papierosa, scenicznym dymem wodzisz mnie, za nos na noc na pokuszenie zakazana, stajesz się nieznośnym wyrzutem sumienia…
zak stanisława Opublikowano 8 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2007 W początku wieku snuje się ulicami San Francisco, lekko spływam w dół płytkim dogmatem życia próbując sprostać kolorom. * ona się snuje, PL spływa ona go wodzi, on ma wyrzuty sumienia tylko dlaczego? namiętnośc jest przeciez taka cudowna... serdeczności fagocie!
Fagot Opublikowano 8 Czerwca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Właśnie gdyby namiętność nie była taka cudowna PL nie dawał by się na nią nabrać, mimo, że czasem bywa niepoprawna… :-) Pozdrawiam
Messalin_Nagietka Opublikowano 9 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2007 "dogmat" życia? wykładaj: z ukłonikiem i pozdrówką MN
Fagot Opublikowano 9 Czerwca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Prywatna wiara – prywatny dogmat :-) Pozdrawiam
Jimmy_Jordan Opublikowano 10 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Czerwca 2007 No sprawny utwór, tego mu nie odmówię. Pragnę jednak zaproponować zmianę: "za nos na noc na pokuszenie" nie lepiej: "na noc za nos na pokuszenie" bo jak te na tak blisko siebie... a w ten sposób nawet rytmizują wiersz troszkę... niby drobiazg, ale zawsze coś ps jest jakaś poezja w tym San Francisco...
M._Krzywak Opublikowano 10 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Czerwca 2007 Ja też wpisuje - tak, miałem już wcześniej sie wpisywać, ale zanim sie uporządkuje sprawy u siebie, tak to zlatuje :) Pozdrawiam.
Fagot Opublikowano 10 Czerwca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Czerwca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Co do zmian osobiście wolę kolejność we własnym wydaniu, taki był mój zamysł. San Francisco jest natomiast miejscem, które ma coś w sobie choćby to, że w mieście tym można zazwyczaj poruszać się w górę bądź w dół, choć Sinatra dostrzegał także inne walory tego miejsca :-) Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam
Fagot Opublikowano 10 Czerwca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Czerwca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Czasem i tak bywa :-) Dzięki za dobre słowo. Pozdrawiam
Oxyvia Opublikowano 11 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Czerwca 2007 Spójność, jasność myśli, bezpretensjonalność, brak silenia się na oryginalność za wszelką cenę - to są największe zalety tego wiersza (według mnie, oczywiście).
Fagot Opublikowano 11 Czerwca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Czerwca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Tak jakoś wyszło… :-) wielkie dzięki za tak miłe słowa. Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się