Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Utwór


Rekomendowane odpowiedzi

Z utworu w utwór

Mknęła smyczkiem po strunach. Przyśpieszony ruch
sztorm fale; niedopełnione koła półkola pod górę z góry.
Spadały jedna przez drugą zmęczone lub z siłą.
Wariacje i pauza. Na statku pasażer.

Na białym ciele czarne ramiączka; biżuteria
wytarta ze złota. Była, lecz grała wyrocznia. Mocno
i płynnie, strużką po stali szybie. Dalej sama pociągnie -
w górę, tym samym smyczkiem. Zostanie. Bez namawiania.












***

To nie tak. Niebo brzydkie,
bo burza. Uderzyło w czyjeś "ja".
Ręce brudne "przed",
i "po" będą brudne.

Drugie czytanie
jest jak dopełnienie. Rozumiesz.
Przebrzmiały czas
umywa ręce.





marsz


stąd góry jak zrośnięte kamienie
droga
wzdłuż białego pasa
po przeciwnych stronach
ja i pies

pojesienne drzewa i
wiosenne cienie
bo słońce
bo przed nimi
bo za nimi
jest

Łódź 06.12.2008


e-mail

Nie musisz odpisywać. Będę udawał, że piszę pamiętnik,
który ktoś czyta. Może zaprosisz mnie na koktajl?
Usiądziemy przy stoliku, najlepiej okrągłym. W kawiarni,
gdy miejsca obok są zajęte, podsłuchuje się innych.

Z konieczności zaczniesz od półsłówek, z pauzami. Nogi
będą się kręcić wokół nóg krzeseł. To pomaga, żeby
oderwać się od ziemi. Pauzy pękną, będzie śmiało
i śmielej. Zaczną nas podsłuchiwać. Wstaniesz pierwsza,
przejdziemy kawiarnianą aleją. Nogi wyprzedzą myśli.
One uzgodnią dokąd pójdziemy.


Łódź, 17.12.2008






Kołysanka
B.J.

(podpatrzone)


Piszę o śmierci
na cześć śmierci.
Kiedy śnię, że śpi
obok przykrywam
ją kocem.

Gwałt

deszcz bezbarwnie spada
na wszystkie miesiące, bezbarwnością
zalewa korytarze mrówek -
wariuje w rynnach.

rzeka rośnie, wybrzusza się
jakby za chwilę miała rodzić -
bierze każdy kawałek ziemi;
wyrywa. potem odda
niechciane, zostawi.






Kacper Bartczak



Pierwszy list

Renie

napisz o deszczu o miłości mrozie tak
abym zmokła poczuła dreszcz zmarzła
napisz słowo usta ja zwilżę nimi swoje
rozepnę wstyd i zrzucę jak letnią sukienkę

napisz że mnie widzisz a oczy uklękną
zobaczysz co najgłębsze co leży najgłębiej
napisz może jeszcze tylko jedno słowo
spinka sama spadnie rozsypią się włosy




nieskończona proza

taki wiatr - bezzapachowy a niesie z sobą wszystkie
zapachy. bezkształtny a co robi z kształtami?
jeden z tych co mogą wszystko, silny. wygląda
jakby biegał z czapką niewidką. brat powietrza.

lubi oddychać, oddychać całym sobą. gdyby mógł
w nieskończoność, jak tamten. obydwaj mają wiele twarzy.
furia. sama ona ile ma postaci. łączy ich jeszcze
powrót do stabilności. i nic więcej.

wolność. może mu pozazdrościć. prędkość nie gra
roli, żeby tylko móc, móc wszędzie tam gdzie chce.
wcisnąć się. chciałby nie raz, tak głęboko
żeby już nie wyjść. tylko tamten mógłby.




Australijski ogród


Chodzisz po ogrodzie, po ogrodzie, który
mieści się w muszli. Jest wejście i wyjście.
Wśród mnóstwa drzew i ścieżek, niezauważalne
wskazówki: złamana gałąź czy próchniejący konar
obok którego musisz przejść. Zatrzymujesz się
i szukasz postaci, może krasnali? Kobiet,
ukształtowanych z drzew? Przyroda ma wyobraźnię.

Dzicz zostawiono w miejscach, w których powinna
być. W pielęgnowanej części ogrodu rzeźby, na przykład
kanu przy sztucznej rzece lecz na prawdziwym brzegu,
a w niej półnagi mężczyzna i kobieta z wiosłami
w rękach. Tych dwoje zatrzymał czas.


*
Australijski ogród

Chodzisz po ogrodzie, ogrodzie, który mieści się
w muszli - wyjście jest wejściem bez furtki. Wśród
mnóstwa drzew i ścieżek, niezauważalne wskazówki:
złamana gałąź czy próchniejący konar, obok którego
musisz przejść. Zatrzymujesz się i szukasz postaci.
Krasnali? Kobiet ukształtowanych z drzew? Przyroda
ma wyobraźnię. Obracasz się i nazywasz nazwane.

Dzicz zostawiono w miejscach, w których powinna
być. W pielęgnowanej części ogrodu rzeźby, na przykład
kanu przy sztucznej rzece lecz na prawdziwym brzegu,
a w niej półnagi mężczyzna i kobieta z wiosłami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • esy floresy tańczące po ścianie oraz trele morele słyszane z dworu  wczesnym rankiem zwabiły mnie z łóżka na taras zmuszając do uśmiechu i wyciągnięcia rąk do kogoś  kto siedząc w wiklinowym fotelu tulił filiżankę z kawą patrząc z żalem tam gdzie powoli znikała noc    widząc to powiedziałem - nie smuć się proszę miła gdy dzień się zmęczy i pójdzie spać  ona wróci i otuli swą powłoką pod którą nasze ciała znowu zakosztują najpiękniejszej że wszystkich gier we wszystkich istniejących światach
    • spotykamy się  w nieobecności  w czasie którego nie ma    dotykam uśmiech  w milczeniu    nie jesteś snem  krew jak słońce w zenicie  gdy bliskość podaruje los poczujemy jej ciepło    czas maluje obrazy  czeka na jutro    1.2025 andrew
    • „Koledzy” - uosobienie zła, czerni, Zwali się tak przedstawiciele psiarni, Szydera, śmiech, godności nie ma wcale, Brak wartości, zachowania zuchwałe.   Plucie dosłowne, plucie w przenośni, Przemoc cielesna, werbalna, boleśni, Światło, szacunek, dobroć porzucona, Zabawa, patologia zatracona.   Brak poruszenia, pełna ignorancja, Smutek, chwilowa wewnętrzna destrukcja, Brak konsekwencji, nieuległość trwała, Silna zapora się głucho złamała.   Nastąpił kres akceptacji zachowań, Wolnych od jakichkolwiek zahamowań, Połączenie z duchowością, blaskiem, Mrok, złowroga ciemność legła z trzaskiem.
    • W mamusię i suma? (mw)             Co ma mamusia? I suma ma moc?                           Myła i białym?                   Katolikom .mok i lot ak?                Innowiercom mokre i wonni.            My czerwoni? Wino wre z czym?             A to sąsiadom; moda i są. O, ta.                       Pijakom smok; aj, IP...             .A da znajomym... o - Jan zada.          O, co palaczom; OMO z cala po co?                        A obcy hyc - boa.        
    • Jestem obok ciebie Jestem tuż za tobą   I czekam na twoje potknięcie W błysku fleszy i w świetle jupiterów   To będzie upadek gwiazdy Który każdy zobaczy   Na własne oczy W tym bezdusznym świecie   3, 2, 1...zaczyna się show!      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...