Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Palindromy:

Palindromem może być wyraz, zdanie, a nawet wiersz. Grecy mówili, że literki biegną w nich w tę i z powrotem. Ich starożytny autor Sotades z Maronei nie miał szczęścia, bo za swoją twórczość strącono go do morza. A dziś autorzy palindromów mogą stać się sławni. Józef Godzic z Rzeszowa podobno napisał ich sto pięćdziesiąt bilionów. Dzięki temu trafił do księgi rekordów Guinessa.

Palindrom to literacka igraszka, w której ułożone słowo lub zdanie ma ten sam układ liter również przy czytaniu wspak. Na przyklad zdanie "Myto tu auto tym". Czytane od przodu i od tyłu ma tę samą treść.
Pan Józef Godzic, emerytowany elektryk i kinooperator swój pierwszy palindrom ułożył ponad dwadzieścia lat temu. Po piętnastu latach miał ich już - tu uwaga - aż pięćdziesiąt bilionów.
- - Miałem na to świadków. Związek Literatów Polskich. Taki jeden pan, doktor nazwiskiem Wolny polonista. Przejrzeli to, uznali, że to jest fakt i wysłałem to do księgi Guinessa - mówi.
Rekord został oficjalnie uznany. Ale to nie koniec. Zbiór zdań, które można czytać wspak od tamtej pory rozrósł się do stu pięćdziesięciu bilionów. Gdyby ktoś pokusił się na wydanie ich w formie ksiażki, powstałoby dzieło sięgające od Ziemi do księżyca, dlatego pan Józef zapisuje je w sposób matematyczny. Już wkrótce ponownie zgłosi swój nowy rekord.

Salve!

Opublikowano

Drobnica ja potrafię pisać kilometrami.
Zaraz tutaj pokaże swój jeden z większych palindrów.
Tak dla przykładu niedowiarki.
Jak to ogólnie wygląda.
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++=
+++++++++++++++++++++Czysta Materialistka-ta moja baba jaga+++++++++++++++++++++++++++++


A jaga-pot sera,że jada Aza raz,a trap-u trop i lawa i mata,nar,garb o kotara
kotka-rogi,waga-loty żądło i sok,osa,kosa-łach-o!A klawy raz,u ma-udar grot Aza lata ba!Boso a basta?i w kotki Ikara Asa-maj,car gaduła-talent,u bej o!Kasata,ta lupa-cela puka,mag,i fant,u baza!Ikar,u brat,a tata,a lota Aza-a metal-a bala kaja-maja gaja-a lasu-kasa iwa,but-o laga wuja karotka Jana towar bila wat o kaktusa!A maj kęsa sok,a Lila-sale walor agat u bata-a tama o musztarda w koła i cela zaraza-o fujara!Z si noga-a tu bat i koryto łeb,a idola!-Hala-a ja huba-a worka,a balon iwa,obi-atak!Elo baj-pała,a róg a góra łów,a tabun gna tana!A groma,za łuk-a Jana taran!-A walka nil,a jagoda!-A kto?-kula balet organ iwa!I kata góra,a grat-Madejowe woje Dam!A Nana banda tan!A tu gna rozum,a-Ada o Ada rej udar-a to kiwa bura pantera baku-a i nałowi parów-i suka Ada barona,e wasal oko diwa kata i nokaut,a Aza-a sąd-As o kina pałac-oko o dan rota,a na mata gór etna lapis-akt i koc lawina,a daje Ikara-a nara warta,a lota dawaj-a do waru tana!O suka,o ta noc,ile i baton cudo radar,a dała wara-mata-alo!Wab ma raka-ot Ewa-a tuba,e jadu kobra żalu-Aza i Ada-a łuku-a ta boa Romana,tas Ola,ale czary mary mara!-Ada i Aza,a mater raj,o cudo karate Lufy soku kotka-to gnata,ja gór w górę i noga goni Ada juta-paka?-basior kata-As o Lila proza-a tur o bat,a bas ano,to kart noc,a sok-a oko rada Aza jama,u jaga gaja baba-u ja basom soki wabu-u jara rów,tan,Ewa"zug"oj!-Aresa tundra baj!Co mater-ta wino me!Dama sikorka,u ta korba,a zła to łza traw góra lasu,a łaciata lot-lota,a je-baj! Ubot-a tu ja kwiat,a kop i czaru i taka,a mata zaraza,raza Ej!-Ada łoi,na raban,a nagana-osoba a warta-Ada warta eto Nike-Ada tka,wawel,a makata marki,a tawot,a tak rot,kawa bis i kod iwa ładna,tu bawi,a sopel,pak,koks,wat lasu salw i szał pada,a bażant-o lato kret rad uwaga w pola gad,a weto kar,umiar a kot obi lawa,na rata,daje baja,z łoza-ona Ikar i porty Wysoko kreski mono hula bora targa-a ja kar o bat,a ta gore-jał!-Aza kopała!-Głów-a łapa Apaczów sabaka tana raban,a goni!As oko ma-Ada,a soki a sąd,a nota tka taca japa i lawa łeb,a i da!-U bata,a taka rów,ta Ada raz bak-u mi los asa,lemura kasa,wino,lemoniada,ino melon,iwa sak,a rum,e las,a soli-mu kabza!-Rada-a twór a kata,a tabu,a diabeł a wali-a pajaca takt,a tona dąsa i kosa Ada amok osa!I noga,na barana,taka bas wóz capa,a pała wół gała pokazała-je!
Rogata,ta bora kaja,a grat,a robal-uh!O no!Mikser kokosy wytropi-raki ano,a zołza-ja bej,Ada taran,a wali-bot,o kara i mur,a kotew,Ada galop waga w udar terkot,a lotna żaba,Ada płaz si w las-u!Salta w skok-kap,lep,osa i wab,u tan dała widoki si baw-aktorka,ta to wata,ikra,mata,kama,lewa w akt Ada,e kino,teatr,a wada,a trawa,a boso,a naga Nana,bar Anioł,a daje!Aza raz,a raz,a tam?,a ataki-uraz!Cipo kata i w kajuta-to buja beja atol,to lata i cała-u sala róg-warta złota łza,a brokatu,a krok i sama,demon i wat reta moc!Ja bard nut-a Seraj-o guza-Wena-twór,a raju ubawi kosmos a baju!A baba jaga gaju!A maj Aza-a dar oko,a kosa-contra kot-ona sabat,a boruta azor pali losa,a ta kroi sabaka,pat ujada!I noga gonię róg wróg aj!A tango-takt oku kosy fule,tara kodu,co jar reta ma Aza i Ada,a ramy,ramy-raz cela,a losa tan Amora,o bata ukuła Ada i Aza-Ula żar boku daje-a buta!A weto?a"karamba"-wola!A Tamara wała da?-Rada rodu cnota bieli!Co na to-a kuso!A natura woda-ja wada Tola,a trawa rana,a raki,e jada,ani walc-o kitka!Si palant,e róg!-Atamana,a tornado oko-cała pani kosa dąsa-Aza-a tu,a konia,taka widok o las-awe!-A no rab Ada,a kusi-wór a piwo łania,u kabaret napar ubawi kota raduje rada!O Ada a Muz orangutana,ta dna banana-Madejowe woje Dam!Targa a róg ataki!A wina grot Ela balu kotka-a do gaja lina klawo!Nara,ta naja kuła,za morga-a na tan gnu-bata wół,a róg-a góra-a łap!..ja-bolek-a ta i boa wino laba,a krowa-a buhaja!Ala-halo!Diabeł-o Ty rokita buta-a gonisz!O raj-"ufo"-Aza raz,ale ciało kwadrat z sumo,a mata!A tabu,ta gar o lowelas!A lilak osa sęk jama!A sutka kota wali brawo,tana,jak taro lokaj uwaga?-lot ubawi-a saku-sala,a jaga jama,jaka laba!latem,a Aza-a Tola,a tata tar buraki Aza butna-figa,mak,u palec,a pula,ta tasak o je!Butne lata łuda gracja masa-a raki,i kto?-kwiat-saba osoba,bat-Ala zator gradu.a Muza rywalka-Oh!cała soka-sok,osioł dąży,to laga-wigor-a kto?-kara to kobra-granatami,a wali!-Port uparta zaraza-a daje żar-e!-Stop?-a gaja.

Opublikowano

PECH ... CEL ...

> łapał zapach, capa złapał

Takie palindromy goszczą w Interklasie. Wystarczy kliknąć. Zapraszamy ...
Czasami i tytuł wiąże się z palindromem. Należy spróbować ... od tyłu ... Nie boli!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...