Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bądź mężczyzną wstrzymaj łzy
Każdego przecież to czeka
Bądź mężczyzną wytrzyj nos
Przyjmij na się los człowieka

Idź i załatw wszystko tak trzeba
Każdego przecież to czeka
Idź i staw czoło nieuniknionemu
Przyjmij na się los człowieka

Umrzyj zrób to jak należy
Przestań się mazać weź się w garść
Bądź mężczyzną wstrzymaj łzy
To przecież tylko na trzy dni

2004-03-14

Opublikowano

Ciekaw jestem, czy czytelniczy prawidłowo rozszyfrują personalia podmiotu lirycznego i adresata wypowiedzi. Ciekaw tez jestem czy udalo mi sie rzucic nowe swiatło na wydarzenia sprzed...wielu lat...
pozdrawiam wszystkich
Piotrek

Opublikowano

No cóż szkoda
Ciągle się uczę
Chciałem pokazać Chrystusa jako człowieka
Uczłowieczyć
Pokazać go jako zwykłą istotę odczuwającą strach i poddającą się emocjom
Pozdrawiam wszystkich.
Piotrek

Opublikowano


Nie wpadlam na tego Boga i na Jezusa od razu, ale powem szczerze ze wolalabym zeby nie o tym byl wiersz..Mi sie o wiele bardziej podoba w innym znadzeniu..W tym moim ostatni wers budzi szczery usmiech..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Mitylene Pięknie! Kocham drzewa. :) 
    • @Berenika97 Co najwyżej maleńką rękawiczkę i to i tak szczyt moich za małych możliwości :))
    • Przywrócę się do ustawień fabrycznych gdzie miłość nie zapyta o przebieg z nadzieją nie tylko w snach lirycznych mroźne łzy nie będą padać jak śnieg gdzie miłość nie zapyta o przebieg silnik rozgrzany ma chęć na jazdę mroźne łzy nie będą padać jak śnieg pocieszę siebie do siebie przyjadę silnik rozgrzany ma chęć na jazdę już bez drzew gdzie łatwo o wypadek mroźne łzy nie będą padać jak śnieg przysięgam jako jedyny świadek już bez drzew gdzie łatwo o wypadek jadę po pustyni samotności przysięgam jako jedyny świadek zakończę trasę z ciężarem miłości przysięgam jako jedyny świadek przywrócę się do ustawień fabrycznych zakończę trasę z ciężarem miłości z nadzieją nie tylko w snach lirycznych
    • @Leszczym   Rzucasz rękawicę Orłom. Więc już milczę. :)))
    • Wszystkie wiersze, co z ciebie swój wzięły początek, chcę ci kiedyś pokazać bez wstydu i szczerze, jak się baśń czyta dziecku, nim noc wejdzie oknem.   Ja ci słowa zbłąkane codziennie przynoszę, drżąc, łagodną nadzieją wzruszony, bo wiem, że nowe wiersze niebawem z nich wezmą początek.   To dla ciebie rozbijam geody gorące, w których gwiazdy ukryte zmieniają śpiew w lśnienie, niczym w baśni najprostszej, gdy noc wchodzi oknem.   Jutro nasze uśmiechy w blask jeden połączę; wówczas każdym oddechem dziękować ci będę za te wiersze co z ciebie swój wzięły początek.   Może powiem coś jeszcze i złożę ci w dłonie tę ostatnią geodę, gdzie moje śpi serce; dla mnie w baśń się przemienisz, a noc wejdzie oknem.   Teraz stoję w półmroku i czekam spokojnie, aż mi słodko zaufasz, by rozstać się z lękiem. Niech te wiersze, co z ciebie swój wzięły początek baśnią ciebie otulą, nim noc wejdzie oknem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...