Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bądź mężczyzną wstrzymaj łzy
Każdego przecież to czeka
Bądź mężczyzną wytrzyj nos
Przyjmij na się los człowieka

Idź i załatw wszystko tak trzeba
Każdego przecież to czeka
Idź i staw czoło nieuniknionemu
Przyjmij na się los człowieka

Umrzyj zrób to jak należy
Przestań się mazać weź się w garść
Bądź mężczyzną wstrzymaj łzy
To przecież tylko na trzy dni

2004-03-14

Opublikowano

Ciekaw jestem, czy czytelniczy prawidłowo rozszyfrują personalia podmiotu lirycznego i adresata wypowiedzi. Ciekaw tez jestem czy udalo mi sie rzucic nowe swiatło na wydarzenia sprzed...wielu lat...
pozdrawiam wszystkich
Piotrek

Opublikowano

No cóż szkoda
Ciągle się uczę
Chciałem pokazać Chrystusa jako człowieka
Uczłowieczyć
Pokazać go jako zwykłą istotę odczuwającą strach i poddającą się emocjom
Pozdrawiam wszystkich.
Piotrek

Opublikowano


Nie wpadlam na tego Boga i na Jezusa od razu, ale powem szczerze ze wolalabym zeby nie o tym byl wiersz..Mi sie o wiele bardziej podoba w innym znadzeniu..W tym moim ostatni wers budzi szczery usmiech..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Szczęście jest częścią ciebie, gdy patrzysz przez pryzmat czerwonego wina, na zakochanych — w świetle lamp, na bulwarze Saint-Germain, gdzie dźwięczy cisza kina.   Zaprosiłaś mnie tu — dla kilku zdjęć, może z Notre-Dame w tle, z cieniem mostów, co w wodzie drżą jak wspomnienie, i z wieczorami nad Loarą, które nie są już te same — choć nadal pachną snem kochanków.   Jestem z tobą, nucę melodię, co płynie spod twoich ust, jak z witraży spływa róż światła — na dłonie, na wino, na nas.
    • @Wiesław J.K. Zatem mieliśmy bardzo podobnie:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @huzarc Istotnie, pisząc te strofy widziałem obrazy z mojego dzieciństwa. Tak się w życiu złożyło, że większość dzieci podczas wakacji jeździła na tak zwane kolonie albo obozy młodzieżowe. W moim przypadku i mojego rodzeństwa, większość wakacji spędzaliśmy na wsi.
    • @aniat. To wiersz o urodzie przyrody. Liryczny obraz mitu. W jesiennym nastroju baśni szepta w zmysłowy sposób, z klasyczną personifikacją jarzębiny jako kobiety. Definiując wszystko co w niej pociągające, a więc uwodzicielskie, magiczne, tajemnicze, a zarazem niebezpieczne mocą ognia, który w sobie nosi. Ognia, który ogrzewa ale obraca w popiół.
    • @Annna2 Z przyrodniczego punktu widzenia                      motyl zawsze pierwszy powie - dowidzenia. Tu usiądzie, tam poleci, czasem uganiają się za nim dzieci.                      Malina zawżdy zwabia słodyczą motyla                      lecz jego życie trwa trochę dłużej niż  chwila. Natomiast malina ma lepszą  perspektywę 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W takim przypadku to jest już nas trójka - Marek Grechuta był moim ulubionym piosenkarzem, powiedzmy jednym z wielu. :) @Annna2 Z przyrodniczego punktu widzenia malina to wierna dziewczyna, a motyl to lokalny obieżyświat :)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...