Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gaga Złośnica
z miną zawziętą
uczniów rozjeżdża
swoim sejczento

pan Was********
sapiąc z zapałem
kredą rysuje
łuki i fale

Rio Superstar
na piedestale
nosem celuje
pewnie w powałę

Hally Noelka
piórem wpisuje
naszym indexom
pały i dwóje

Opublikowano

Nie trafia do mnie tego typu pisanie. Po za rymowaniem nic więcej nie dostrzegam. Wiersz szari, bez głębi , nie wnoszący nic sensnego. Nie mogę go zrozumieć i nie chcę. Jak chciał bym sklasyfikować, to bym go zaliczył to twórczości początkowej lub szkolnej.
Pozdrawiam
-Maciek-

Opublikowano

A do mnie trafia. W krótkich, zwięzłych i zabawnych zdankach potrafisz opisać absurd i chaos szkolnego świata. Bez pompatycznych słów. Widzę tego pana co Nas********, tego Rio - kujona, albo przystojniaka (wedle uznania). Tylko, że wydaje mi się, że jest to zaledwie początek, szkic. Przydałaby się jakaś puenta, albo klamra spinająca całość. Chyba, że był to efekt zamierzony mający spotęgować wrażenie chaosu. Według mnie jednak przydałoby się trochę go uporządkować, bo na razie odnoszę wrażenie jakbym czytał pojedyncze kartki z uwagami wyrwane na chybił trafił z dziennika.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Panie Macieju - przed przystąpieniem do klasyfikacji niech zaglądnie Pan do "Słownika ortograficznego" ("Po za", "chciał bym"). Myślę, że to by była solidna podstawa (szkolna). Pozdrawiam.
[sub]Tekst był edytowany przez Roman Bezet dnia 12-04-2004 10:15.[/sub]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przepraszam, ze sie wtracam.
Nawet piszac z bledami Pan Maciej pisal o wierszu. to co napisal czy glupote czy nie to Jego sprawa ale niegrzecznie z Panskiej strony Panie Romanie, ze zwraca Pan uwage w postaci docinka komentujacemu wiersz.
Przepraszam jeszcze raz
Pozdrawiam

Co do wiersza to przyznam, ze nie w moim polu zaintereswoan aczkolwiek nie zaluje, ze przeczytalem.
pozdrawiam Autora i przepraszam za komentarz
[sub]Tekst był edytowany przez Daniel Piaszczyk dnia 12-04-2004 05:31.[/sub]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ma Pan 100% racji, Panie Danielu. Przestałem już zwracać uwagę na błędy (nawet ortograficzne) uczestników tego portalu. Poniosło mnie, gdy przeczytałem, jak znany ogólnie komentator proponuje komuś książki o języku pisząc to z błędem ort.! (nie chodzi o pana Macieja). Wiem, że to nieakuratne, ba, może nawet naruszyłem Regulamin i dostanę bana! Nie było moim zamiarem obrażanie - jeżeli ktokolwiek poczuł sie urażony - przepraszam. Uważam jedynie, że wygłaszając autorytatywnie pewne sądy - powinniśmy najpierw spojrzeć na siebie. Ten komunikator (internet + komp)jest chyba za szybki, może to też brak czasu - nie wiem.
Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że ogólnie niesympatyczny ze mnie facet - ale to żadne usprawiedliwienie. Dziekuję za naukę - pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Widzisz Panie Romanie choćbym chciał wiele czasu poświęcić gramatyce, ortografii i wykuć się wszystkich regułek, to w moim wypadku nic nie da, ponieważ mam dysleksję i nie wstydzę się tego powiedzieć. Jeden raz wiem jak coś napisać, bo np. jakieś słowo używałem przez tydzień, a za drugim razem popełniam błąd w tym samym słowie. I to nie jest analfabetyzm, tak będę miał przez całe życie (jako pedagog mogę Ci to powiedzieć). Dysleksja jest spowodowana różnymi przyczynami, ale nie napiszę o nich, ponieważ nie jest ani czas, ani miejsce na wyjaśniania.
Więc wybacz mi, że popełniłem błędy - naprawdę staram się ich robić jak najmniej( teraz mam otworzonego Worda i sprawdzam na bieżąco).
I jeszcze jedno. Nie siadajcie na Pana Romana, ponieważ już to sobie wyjaśniliśmy i wcale mnie nie obraził. Także sprawa jest zamknięta.
Pozdrawiam
-Maciek-

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Jest w tym wierszu autentyczność, szorstkość i piękno. Super.
    • Nie spodziewała się. Nie spodziewała się, i to absolutnie całkowicie - bądź też całkowicie absolutnie - że jej uczucie do niego przetrwa. Pomimo tego, że do chwili, kiedy zyskała pewność odnośnie do swoich doń uczuć, upłynął już długi czas - ponad rok. Ponad dwanaście miesięcy od chwili, kiedy nie dotrzymała danego mu słowa i znikła bez wyjaśnienia - zamiast przyjechać tak, jak obiecała.    Myślała o nim przez cały ten czas, to prawda. I było jej głupio przed samą sobą z powodu wtedy podjętej pod wpływem chwilowego impulsu decyzji. Było głupio nawet pomimo faktu, że przeżyta po aktórych krajach południowo-wschodniej i zachodniej Europy, a dokładniej po Grecji, Holandii, Słowenii, Albanii oraz Włoszech, w jaką wybrała się za namową bliskiej koleżanki i wraz z nią, była ekscytująca.  Chociaż zarazem fizycznie wyczerpująca - szczególnie na Rodos i w Atenach - przy sześciodniowym tygodniu pracy w tamtejszym upale, a jeszcze bardziej przy wylewnej emocjonalności mieszkańców.     - Od wspólnych z nim chwil - pomyślała po raz kolejny, słysząc znów po raz kolejny i znów od wspólnych znajomych - minął już tak długi czas. To naprawdę ponad rok, określiła trzema słowami tę kilkunastomiesieczną prawdę. Może przyjdzie, skoro dowiedział się, że wróciłam do pracy do miejsca, w którym poznaliśmy się, zamienić chociaż kilka słów. Chociaż przywitać się. Chociaż spojrzeć. Chciałabym - nie, nie chciałabym: chcę - go zobaczyć. Chcę usłyszeć. Chcę ujrzeć w jego oczach te chęci i te zamiary, o których wtedy zapewniał. Chcę usłyszeć w jego głosie te uczucia, które wtedy poczułam. I przed którymi...     - Wybaczysz mi? - pomyślałam po raz następny, nadal przepełniona wątpliwościami. - Nie wiem, czy ja sama wybaczyłabym ci, gdybyś to ty mnie zostawił.     Przyszedł.     - Chodź, poprzeszkadzam ci w pracy - powiedział jakby nigdy nic, z tym swoim - ale już nie takim samym - lekkim uśmiechem. Serce zabiło mi dwuznacznie. Z jednej strony radośnie na jego widok, z drugiej aspokojnie na widok tego, że uśmiecha się inaczej niż wtedy. Aspokojnie na tak właśnie odczutą świadomość, że on jest już innym człowiekiem. Że zmienił się, podobnie jak ja.     - Dajcie nam trochę czasu - zakończyłam swoją opowieść szefowej prośbą o dodatkową przerwę. - Odlicz mi ją - poprosiłam wiedząc doskonale, że to zrobi.     Usiedliśmy.     - Chcesz wrócić? - zaczął bez ogródek. - Jeśli tak, to pamiętaj: jeden błąd i po nas - nacisnął mnie spojrzeniem i tonem. Udałam całkowity spokój.     - Pozwól, że opowiem ci, co wydarzyło się u mnie przez ten czas - włożyłam awidocznie wysiłek, aby mój głos zabrzmiał swobodnie. I pierwsze, i drugie udanie wyszło mi łatwiej, niż sądziłam.     - Jestem już inną dziewczyną niż wtedy - uznałam wewnętrznie. - Na pewno mnie chcesz? - spytałam go niemo kolejnym spojrzeniem.     - Kontynuuj opowieść - poprosił, dodawszy "proszę" po krótkim odstępie. Poczułam, że celowo.     Opowiadałam, a on słuchał.    -  Muszę to wszystko poukładać - powiedziałam na zakończenie. - Sam teraz już wiesz, że to skomplikowane.     - Pomogę ci we wszystkim, w czym tylko będę mógł - obiecał.     Spojrzałam na niego, uśmiechając się. Do niego i do swoich uczuć.    - Bardzo cię lubię - zapewniłam go. - Ale małymi kroczkami będzie najlepiej...               *     *     *      Dwa dni później przysłał mi zdjęcie białego anturium w doniczce.      Gdańsk - Warszawa, 25. Października 2025   
    • @Gosława dodam jeszcze, i w taki elektryzujący pierwiastek, kobiecy :))))) 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Dekaos Dondi ...przeczyć nie trzeba, gdyż jako drewno, cal za calem, stanie się wkrótce w piecu opałem.   Pozdrawiam z uśmiechem 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...