Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie wiedziałem co zobaczę
kiedy tam wchodziłem
jest przytomna
usłyszałem
Oczy zobaczyłem
zimne ręce
reszta w gipsie
Oczy
Oczy żyły
i mówiła nimi
do mnie
Oczy
mi mówiły

że na pasach
że przeprasza
że to nie jej wina

wiem kochanie
śpij
jak wstaniesz
pójdziemy
do kina

Może nie przypaść do gustu, ale zależy mi na tym wierszu, a szczególnie na puencie. A raczej wyrażenie jej w inny sposób. Zresztą... wszelkie propozycje mile widziane. Dziękuję.

Opublikowano

HAYQ, znaczy na gorąco...
przeżyłam podobnie, gdy syn miał wypadek, tez pocieszałam że pójdziemy do kina, głupio mówiłam bo kina we wsi nie było... ale...najważniejsze że PÓJDZIEMY!

ale co do wiersza, wiem rymy, ale myślę że za dużo czasowników, chociaż można to tłumaczyć czynnościowo...
wersyfikacja rwana- wiadomo jaki powód, czyli dobrze.
zresztą mądrzejsi lepiej doradzą....
pozdrawiam ciepło ES

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiem, że to kino trochę głupawe... ale w takich sytuacjach plecie się bez sensu... i masz rację, to PÓJDZIEMY jest najważniejsze. Inna sprawa, że w moim przypadku (mieszkam w mieście) łąka, czy las odpada.
"Na gorąco"... nie, nie jest, ale na gorąco było pisane - stąd może ten rwany chaos.
Dziękuję, za wgląd i pomoc Stasiu. Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Groteska ? :))))) Oj, wiesz co - chiba masz rację, faktycznie... być może trzeba na to spojrzeć mniej osobiście.
Ale przyznam, że kiedy to pisałem czułem zupełnie inaczej, bo jak się dowiedziałem później, leciała ponad 30 m po uderzeniu. Wielkie dzięki za szczerość - bardzo to cenię. Pozdrawiam.
Opublikowano

myślę, że jak chwilę powisi, kilka osób się wypowie to sam będziesz najlepiej wiedział i czuł co zrobić z wierszem. i zrobisz. do takich przeżyć najlepiej wraca się z dystansem
pozdrawiam

Opublikowano

hmmm wiesz niedawno napisałem Epicedium. radzili mi to samo-
poczekaj trochę i wróć jak ochłoniesz. to chyba najlepsza rada.
choć z drugiej strony jeśli będziesz chciał coś zmieniać wiersz
może stracić ekspresywność i wrażliwość, jaką weń wlałeś.
nie wiem czy na Twoim miejscu zmieniałbym cokolwiek. jak trochę
poleży, to może coś Ci wleci do głowy, czego serdecznie życzę.
pozdrawiam.

Opublikowano

Mr.Suicide - chyba tak zrobię, dzięki z wgląd. Pozdrawiam.

zak stanisława - dzięki Stasiu za pomysły... i że jeszcze raz zajrzałaś. Pomyślę, ale muszę się z tym przespać. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...