Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dalej!
dmuchaj wietrze
niech biała toga masztu
doprowadzi mnie
do zakreślonego
za widnokręgiem
celu wyprawy

Dalej!
pień się falo
chlupocz pod stopami
drewnianej pewności siebie

Dalej!
zrzućmy odzienie
wszak słońce ogrzewa
wodę w lód
i szron na wąsach

A dalej?
kichający, kaszlący, zakatarzony
kapituluje przed buntem
bakteryjnej załogi
nowy kurs?

Ciepłe łóżko

Opublikowano

Bardzo dobry wierszyk, dowcipny...

"drewnianej pewności siebie" - ciekawa metafora

"kichający, kaszlący, zakatarzony" - niestety moim uchem to masło maślane, kichający-zakatarzony...

inteligentne zakończenie wieńczy dzieło... zatem gratuluję Panie Coolt
pozdrówka

Opublikowano

Dziękuje, to taki mój niewinny żarcik - Paszkwil Antygrypowy ;)
, żaden wybitny wiersz, jeśli kogoś jeszcze rozbawi będzie mi bardzo miło :)

Jest przede wszystkim prawdziwy :P
Miałem coś zrobić, ale okazało się, że przeceniałem odporność swojego organizmu i wylądowałem w łóżku ;)
Kichający, kaszlący, zakatorzony, każde z tych z osobna i razem :)

Pozdrawiam
powoli zdrowiejący
Coolt

Opublikowano

Z calego wiersza podobalo mi sie tylko zakonczenie, choc i tak od pierwszych wersow wiedzialam ze chodzi o chorobe.Niezly pomysl, ale uwazam ze nie wpelni wykorzystany..I znow te metafory..Ale juz nic o nich nie powiem..
Opublikowano

Chyba muszę pogratulować Dormie daru prorokowania, bo ja nie mam pojęcia które słowo lub wyrażenie do szronu na wąsach mogło Ją naprowadzić,że chodzi o chorobę??

No cóż, jednym się moje metafory podobają, inni uważają je za grafomańskie... chyba już tak musi zostać :)

Pozdrawiam
Coolt

Opublikowano

Ewo KC:wpadnij jeszcze bedzie mi milo :)
A co do tego mlodzienca, ktory mysli, ze wszystko mu wolno i nie ma na niego mocnych, to jak najbardziej prawidlowy obraz ;)

Ewo Marek:no to sie ciesze niezmiernie :)
Np. w nieszufladzie sa tacy mili ludzie, ktorzy mi pod tekstem napisali:rzuc pioro
nic z ciebie nie bedzie
Niezlie z tego polewalem ;) Fajnie, ze myslisz inaczej :)

Joasiu: ja juz dalem rade ja pokonac. Znowu mam w rekach swoj statek, mam nadzieje,ze Ty rowniez :)

Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za komentarze
Coolt

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Ważne dostrzec bo dotknąć nie sposób...zbyt płocha jest i tajemnicza ta nasza CISZA W NAS......ona jest bazą i tylko wrażliwy człowiek tak pięknie i lekko opisze JĄ........Tobie to wyszło i gratuluję.Ja muszę biec ...zabiorę obraz ciszy z sobą...pozdrowienia. @Jacek_Suchowicz .....hej obserwatorze trafiony komentarz.Jak zwykle zresztą...''głową z uznaniem pokręcilłam'' Jacku............
    • jak zwykle obrazy - ciekawe ale   miłość dźwięków potrzebuje słów i wyznań i czułosći seks namiętność fizys czuje bo ulega swej "wolności"   pozdrawiam
    • jak chcę widzieć oczy piwne no to spojrzę do lusterka ja uwielbiam błękit w oczach zieleń kocią czerń niewielką   sił nikomu nie brakuje w czasie figli z jakąś kotką satysfakcję mas niemałą "już dość proszęęę' słyszy słodko :)))
    • Wieczór. Jezioro zapina horyzont ostatnim promieniem światła. Słońce – spóźniony kochanek – tonie w jedwabnej, szepczącej trzcinie. Cisza. Nie pusta. To język pragnienia natury. W niej każde ich tchnienie. Woda milczy Ale to milczenie drży – jak skóra świata przed pieszczotą dłoni. Oni. Bez imion. Miłość nie potrzebuje dźwięku. Spleceni, jakby czas tkany był z ich oddechów, jakby każdy gest, każda ścieżka - prowadziła do tej chwili, czekał zapisany w niebie. A jednak – w ich spojrzeniach cień. Dotyk losu. Świat szepcze kruchą pieśń przemijania. Ich pocałunki – ciepło ciał i drżenie warg, symfonia żywiołów: ogień i wilgoć, wieczny alfabet istnienia. Nie całują się. Oni się stwarzają. Jezioro patrzy: nieme. Wierne. Rozświetlone – bez końca Brzeg milczy, lecz to milczenie kłania się Przedwieczności – ciszą bezmierną.    
    • @Berenika97 dziękuję, to dla mnie ważne, że tak uważasz :) piękne masz imię - już od jakiegoś czasu chciałam to napisać,.ale mi wypadało z głowy :) @Robert Witold Gorzkowski zrobiłeś mi dzień tym komentarzem, dziękuję :) muszę iść dzisiaj na spacer, może jaki wpatrzony w obłoki się potknie i wpadnie wprost w moje ramiona. To brzmi jak dobry patent na podryw :) @Łukasz Jasiński oj Łukaszu, zawsze się trochę boję tego Twojego "oj" :) @Gosława oj ja też - albo wulgarna, albo za smutna, albo nie taka. Posłuchać możemy i tyle, a potem pójść po swoje, bo nam się należy :) Dziękuję Ci bardzo za komentarz (to, że je lubię i, że są dla mnie ważne, to wiesz) i życzę dobrego czasu :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...