Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nigdy nie czytaj moich listów
one napisane donikąd
nikomu nie są przeznaczone
one jak zmierzch
przynoszą ciemną noc

i nie pytaj
gdzie są moje gwiazdy
postaraj się żyć bez moich prawd
ja będę ostatnim
który je czytał

niech otulą wszystko
jedwabne obłoki
i ciepło wiosny
i tylko nie czytaj moich listów
bo tyle bólu nie wytrzymasz

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a mnie się podoba.
Dawno nie widziałam czegoś z tradycji listownej,
jestem za. Choć pomimo
warto

ps. nie widać Cię było,
pozdrawiam ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a mnie się podoba.
Dawno nie widziałam czegoś z tradycji listownej,
jestem za. Choć pomimo
warto

ps. nie widać Cię było,
pozdrawiam ciepło

dzięki, skorzystam z twoich propozycji wersyfikacji, ale kolejności słów nie będę zmieniał, tak jak jest przemawia do mnie najbardziej.
tak, musiałem odpocząć od pisana, he he ;)
pozdrawiam tak samo ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a mnie się podoba.
Dawno nie widziałam czegoś z tradycji listownej,
jestem za. Choć pomimo
warto

ps. nie widać Cię było,
pozdrawiam ciepło

dzięki, skorzystam z twoich propozycji wersyfikacji, ale kolejności słów nie będę zmieniał, tak jak jest przemawia do mnie najbardziej.
tak, musiałem odpocząć od pisana, he he ;)
pozdrawiam tak samo ciepło

jesli cos sie przydało to dobrze,
pozdrawiam ciepło;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




dla peela chodzi o to, że on nosi w sobie te listy, i napisane one jakby w nim (nie na papierze).. spotkał osobę, dla której chciałby wszystko opowiedzieć, jednak obawia się, że ona tego bólu nie wytrzyma.. jednak adresatka swoim byciem obok pragnie jakby przeczytać ból jego serca, więc peel odpowiada dla niej takim wierszem.. już pogodził się z myślą, że został sam ze swoim bólem, dlatego więc te listy nikomu nie są przeznaczone.. postanawia zabrać swój ból ze sobą.. ma nadzieję, że wiosna mu w tym pomoże..
czy jemu się wydaje, że to taki duży ból, być może.. może właśnie cierpi dlatego, że tak próbuje utrzymać wszystko w sobie, że idzie wbrew swemu wyczuciu, chęci opowiedzieć wszystko dla tej osoby.. tu się wzmacnia cierpienie..
a w jaki sposób może wypowiedzieć, czy listy, czy wiersze, czy jeszcze coś, nie tak ważne. listy mówią o tym, że nie umie powiedzieć o swoim bólu, zas tylko napisać, rozumiesz? to wielka różnica.
pozdrawiam ciepło i wiosennie :)
Opublikowano

Spróbowałem Twój wiersz napisać, jakby to powiedzieć - po swojemu. Kofta napisał kiedyś taki szlagier "Nie, nie możesz teraz odejść...", a twój wiersz trochę mi go przypomina i od początku wydawało mi się, że niezła piosenka mogłaby z tego wyjść. Sorry, trochę namieszałem. Serdecznie pozdrawiam.

nigdy nie czytaj moich listów
są napisane donikąd
nieprzeznaczone nikomu
jak zmierzch
przynoszą ciemną noc

nie pytaj
gdzie są moje gwiazdy
bez moich prawd żyć się postaraj
i pozwól być ostatnim
który je czytał

niech je otula ciepło wiosny
obłoków jedwab tylko nie
nie czytaj
nigdy moich listów
bo tyle bólu nie wytrzymasz.

Opublikowano

PL stosuje swoistą prowokację retoryczną polegającą na podaniu zakazu "nigdy nie czytaj moich listów" co paradoksalnie wzbudza u odbiorcy zainteresowanie tymi listami (na zasadzie "zakazany owoc smakuje najlepiej"). Gdyby istotnie zależało PL na zachowaniu listów w tajemnicy nic by o nich nie wspominał. Ciekawym zabiegiem retorycznym przykuwającym uwagę odbiorcy do pożądanego przez PL tematu jest powiedzenie odbiorcy o co ma nie pytać "nie pytaj gdzie są moje gwiazdy".
Na końcu powtórzenie zakazu "tylko nie czytaj moich listów" i wzmocnienie go ostrzeżeniem "bo tyle bólu nie wytrzymasz " działa jak slogan reklamowy w stylu "NIE PRZYCHODŹ DO NAS JEŚLI JESTEŚ TCHÓRZEM".
Każdy będzie chciał te listy przeczytać. Świetne zastosowanie zasad marketingu w poezji. Moje gratulacje Autorze ;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Duch7millenium Przez takie rozczarowania chyba większość z ludzi przechodzi, po jednej jak i drugiej stronie. Wygląda na to, że ten świat jest "poligonem doświadczalnym" dla "sił wyższych." Dźwigam już spory bagaż latek i podczas tych dekad przydarzyły mi się takowe również - rozczarowania, lecz patrzę na tamte doświadczenia z perspektywy seniora.  Powiedzmy tak, bardzo rzadko na tym świecie przydarza się taka prawdziwa miłość przez duże M pomiędzy kobietą i mężczyzną i tylko od nas zależy jak będziemy dalej kontynuować w tych sprawach.  Myślę, że aby zostać człowiekiem w pełnym słowa tego znaczeniu, każdy musi przejść przez zróżnicowaną serię miłych jak i niemiłych zdarzeń. Trzymaj się zdrowo i głowa do góry, życie lubi nas zaskoczyć nie tylko nieprzyjemnymi sytuacjami. Pozdrawiam serdecznie.  
    • @Wiesław J.K. Chodzi tylko o to, że olałem wszystkie dupy, w których się podkochiwałem i o decyzji, że nie zamierzam więcej pakować się w związki, które wróżą jedynie zdradę (właśnie zarówno na poziomie duchowym - myśli, jak i na poziomie fizycznym). Te kobitki zasiały we mnie zwątpienie w to, że kiedyś znajdę prawdziwą miłość. Natomiast dualizmem jest tutaj to, że one nie są świadome - patrząc sobie na przechadzających się ulicami, mówiąc kolokwialnie "chadów" i "samców alfa" tego, że oni szukają łatwych łowów i, że raczej wątpliwe jest to, ze kiedykolwiek do nich w ogóle otworzą gębę. Oczywiście cała treść uchyla rąbka tajemnicy tego, co one miały w głowie - bzdury.   A litery pisane capsem na końcu to inicjały tych panienek.   Mógłbym jeszcze poruszyć kwestię urody takich osób z wybujałym ego ale tak się składa, że musiałbym rysować tu lewa ręką, a tą też całkiem nieźle władam.
    • w stodole powymiatane klepisko  tylko gdzieniegdzie obumarły kłos zgrzyta pod ciężkim trepem  z tego nie będzie mąki mówisz ozdabiając kolorową bibułą zasieki    na zewnątrz drzewa trzymają się prosto  niczym proporce przy domu Teolów tych którym zawalił się dach i świat zabierając dwie córki  jesteś kolejną literą w litani świętych imion  na pokuszenie    mówisz że jestem Anną Wierzę    ona jak ja w całej brzydocie zachowuje spokój  leci jak w ogień za tym który rozpalił płomień   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Duch7millenium Tak, za kurtyną jest znacznie więcej. Wspomnę, że czytałem Biblię kilka razy, ale nie powiem abym został oświecony. Natomiast moje poszukiwania "prawdy" w tamtym czasie były na najwyższym, że tak powiem, obrocie.  Przeczytałem książkę Christophera Hitchensa - "Bóg nie jest wielki", Josepha Murphego - "Potęga podświadomości, Dr. Michaela Newtona - "Życie między wcieleniami" i parę innych książek tego autora oraz kilka książek na podobne tematy. Tak, zdobyłem trochę więcej informacji i nawet próbowałem medytacji lecz czy poziom duchowy się podniósł, hmmm może odrobinę i w końcu zaniechałem tych działań być może z braku cierpliwości i przyszły momenty wątpliwości.    *******************
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...