Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

już nie chcę stepów panie stefan
zimuchy oczka przesiewają
plew coraz więcej mąki mało

patrz pan seledyn jaki mądry
wie kiedy wiosna kiedy skakać
wierzba i modrzew albo brzoza

najlepsza panie jest razowa
ma w sobie jeszcze tyle tego
z odsiewu trudniej lepić ciasto

za mało czegoś albo dużo
i ja już jestem tak w sam raz
a moja panie sama tam

Opublikowano

Głębsze refleksje przy omawianiu jakości zbiorów? A tak:
"za mało czegoś albo dużo"
powszechnie wiadomo że gluten i tego typu składniki muszą być odpowiednio wypoziomowane... w skupie będzie mniejsza cena jak przenica lipna
a jak przenica lipna to i mąka lipna...
Ale dlaczego żeś pan panie Stefanie tak wywyższył resztę:
"patrz pan seledyn jaki mądry
wie kiedy wiosna kiedy skakać
wierzba i modrzew albo brzoza"
(dobra koniec żartów) ale coś tam główce się kręci, jakieś pytanko, "kiedy pora?", kiedy będziemy na tyle dojrzali, że nie nazbyt i w końcu kiedy nas tam już brakować zacznie, a tu nie będzie za dużo... itp
pozdrawiam Jimmy
ps
a jak już wchodzimy w "tam" i "tu" to pański kompan na wdowca wychodzi:
"a moja panie sama tam" hehee

Opublikowano

No, nareszcie - bo już się nie mogłam doczekać, kiedy pan Gienek wróci. ;-)
Czy wychodzi na wdowca? (Wiem, że Jimmy żartował). Na wdowca niekoniecznie, ale na człowieka dość samotnego - tak. Przynajmniej tak ja odczułam ten monolog.
Sympatyczny, jak zawsze. Tym razem melancholijny (w moim odbiorze). Niby żarty, ale... pan Gienek ma tęsknoty, a one rzadko się spełniają... ;-), :-(

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zawsze mówiłam, że Pan Gienek to wie co mówi i dobrze, oj
dobrze widzi i jeszcze wnioski nie pisze, a wyciąga:)))
Pozdrawiam serdecznie:)) EK
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zawsze mówiłam, że Pan Gienek to wie co mówi i dobrze, oj
dobrze widzi i jeszcze wnioski nie pisze, a wyciąga:)))
Pozdrawiam serdecznie:)) EK
Bo pisze pan Stefan ;J
a no przecież wim:)) na własnem oczy widziała:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ani się waż. Pozostań rozsądnie razowy. Takie bułeczki zdrowe są i smakują wybornie. Dosyć mamy pytlowanych i dmuchanych gniotów.
Dzięki za otuchę, pewnie mam już naturę razową, pozdrawiam serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andrew zostawiajmy ślad na portalach, uśmiech w pamięci – to najlepsza inwestycja bez podatku, bez terminu ważności, z gwarancją że działa nawet TAM.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To fajnie.   Ja w sumie też jestem teraz dość dużym indywidualistą, więc gdyby była jakaś presja to bym pewnie uciekł szybko. U nas od przekonań, takich czy innych, bardziej liczy się umiejętność funkcjonowania w grupie, a z tym u mnie zawsze było dobrze od przedszkola poczynając.
    • @iwonaroma Z jednej strony, jest to potencjalnie groźne dla zdrowia i dobrostanu poczucie osamotnienia, wynikające z braku satysfakcjonujących więzi. Z drugiej strony, jest to naturalna, a czasem niezbędna, przestrzeń do rozwoju, refleksji i wzmocnienia wewnętrznego "ja". @Wiesław J.K.Jest zatem ambiwalentnym elementem ludzkiego losu. @Berenika97 Kluczowe jest rozróżnienie między przymusową, chroniczną izolacją a świadomie wybranym, chwilowym odosobnieniem. 
    • @iwonaromaNo kombinuję i kombinuję.  Dla mnie to jednak fraszka o miłości i relacji dwojga ludzi. Najpierw jest matematyczna oczywistość "jeden + jeden = dwa", ale dalej pokazuje, że w miłości ta matematyka działa inaczej. Środkowa część z powtarzającym się "Ty i Ja" może wyrażać kilka rzeczy: Codzienność relacji, jej powtarzalność albo równowagę, wzajemność. Puenta "w Niej Jednej" jest najważniejsza - dwoje ludzi ("Ty i Ja") odnajduje się, scala w kimś trzecim - "Niej". To może być dziecko (ale niekoniecznie) - dwoje staje się jednością we wspólnym dziecku. W każdym razie fraszka pokazuje paradoks: "jeden i jeden to dwa", ale w miłości dwoje może stać się jednością. To również może nawiązywać do biblijnego "i będą dwoje jednym ciałem". Bardzo różnie można interpretować. Pozdrawiam. 
    • @Leszczym Prawdziwy literacki trójkąt bermudzki! Poezja okazała się femme fatale z charakterem, proza – nie lepsza towarzyszką podróży, a promocja? Ta najwyraźniej miała Cię zapisanego w swoim kalendarzu w dziale "Chłopiec na posyłki", co brzmi jak awans w dół. Ale poważnie - słyszę w Twoich słowach frustrację. Fakt, że piszesz o tym z taką świadomością, że potrafisz nazwać problem i dostrzec jego złożoność (te "oddzielne referaty" dla każdego powodu), pokazuje, że nie jesteś bierny wobec sytuacji. Już to jest siła. Każdy twórca przechodzi przez momenty, gdy promocja wydaje się murowaną ścianą. Trzymaj się. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...