Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zaszeleścił szmerem szarych lip i wierzb
szumiał głośno, szurał silną stopą świerk
szyszka spadła słysząc krzyk pożartych sióstr
stare dziki sapiąc gryzły jej kuzynek wóz

czarna czapa bagna pośród drzew szeregów
błoto nie przysłoni oschłych krzaków, krzewów
spojrzy sarna w ziemię gdy opuści schron
broniący przed światem smoczych ludzkich stron

szmer zasłyszy sroka, szmer łez leśnych dusz
nie trwożnych przed sztormem, nie bojących burz
cóż usłyszy? krzyk donośny spod drzew
ona to usłyszy i zaszlocha wnet

szumi lasek, szumi, szumi leśny świat
choć szanują czasem ludzie deszcz i wiatr
wiejący przez brzozy, przez meszki i grzyby
w mieście kosz na śmieci jest tylko na niby

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



za tematykę mój subiektywny + bo też jestem 'zielony' (ale za nic więcej plusa nie będzie)
wykonanie nie jest najgorsze. Zakończenie nieco bawi. Nadawałoby się na tekst jakiejś piosnki harcerskiej, ale wiersza mi nie przypomina. Proszę próbować.
Opublikowano

Dzięki za komentarze, o to mi właśnie chodzi; mam 17 lat i jestem chyba zbyt leniwa żeby się jakoś bardzo przykładać do tego, co tworzę, jednak chyba potrzebuję motywacji, by wreszcie ostra krytyka zachęciła mnie do działania, a nie zniechęciła. Będę dalej publikować swoje wytwory, mając nadzieję, że wreszcie uda mi się napisać coś, co można by nazwać wierszem. Dzięki i zapraszam ponownie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jazda spod mostu podwoziem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mosty są przecinkami ciągłości wielu dróg kolejowych, albo myślnikami.    Widzę resztki trupa pędzące pośpiesznym. 
    • Radosny dzień zimą , ty jesteś przy mnie Słońce ogrzewa duszę, a spojrzenia rozpromieniają się Czas mija, niczym woda w strumieniu Ogród cudowności w naszym domu Łączy nas pasja i uczucie Nie ma gotowych schematów miłości, sami je kreujemy Jesteśmy jak kawałki układanki, które tworzą nasze życie Skarby miłości, nasza rodzina Mamy podobne serca, przepełnione ciepłem, uczuciem i szacunkiem Życie w kolorach jest różnorodne, cenimy wszystkie barwy Świat jest zróżnicowany, lecz miłość pozostaje niezmienna                                                                                                                                                                       Lovej. 2025-12-16                                   Inspiracje. Miłość w rodzinie
    • żółte chryzantemy, które do niedawna pstrzyły się w ogrodzie dziś skulone dogorywają w wazonie zerwała ich całe naręcze aby przyozdobić grób syna na małej mogiłce tli się jeszcze gliniany znicz a światło niczym matczyne dłonie delikatnie muska przestrzeń na coś ty mi mały zachorzał przyszedł niespodzianie w bólach przeokrutnieńkich ino te oczka zamglone roztworzył i zamilkł a mnie się tak cni do ciebie w coraz mocniejszej trwożności ach gdyby można cofnąć czas zebrać krew która cienką strużką toczyła się między redlinami wepchnąć wątłe ciałko w sam środek ciepłego łona pod zapaską Anna ukryła grzechotkę drewnianą z wilczym zębem na nic się zdało smarowanie mózgiem królika odprawianie guseł pomarło się dziecku na Amen
    • Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie. Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Znów staram się oszukać to tęsknienie,  czy ciepło tam dotrze- skosztujesz? Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Garść dobrych dni - wspomnienie I słońc igraszkom nowiem folgujesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Spłoszonym ptakiem  myśli cierpienie, Doświadczeniem Hioba usta rysujesz. Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Mijają dni bez Ciebie kolejne jesienie. Czy tęsknotę wciąż jeszcze czujesz? Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Miłości wiecznej tu łez ronienie. I nie wiem, czy mnie wypatrujesz Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz.    
    • Krótko i trafnie, a wielu, jak sądzę, tak ma. Pozdrawiam. P.S. Chyba "tchórzę".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...