Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Spodobał mi się pomysł, ale zaraz zobaczyłam to trochę inaczej:

nie potrzebuję snów
gdy ciało
śmierć zabliźnia

gdy zakwitną przebiśniegi
otworzę mnie
dłońmi

Wiem, że co innego miałeś na myśli, ale ja mam pewne zboczenie na pukcie śmierci, ciało jako 'trupa' i sekcji, które miałam niewątpliwą przyjemność oglądać.
Poza tym uważam, że ostatnia strofa jest najmniej ciekawa - rozumiem zamysł, ale to takie po prostu pisać 'lekka mi będzie'. Pospolitość i zero odkrywczości.
Pozdrawiam

Opublikowano

nie potrzebuję snów
gdy ciało
śmierć zabliźnia

-kurczę. Mocny fragment. Nie wyobrażam sobie życia bez snów, ale cóż... mnie jeszcze śmierć nie "zabliźniła". Aż mnie dreszczyk przez kręgosłup przeleciał;) A przebiśniegi zwaliły mnie z fotelika

Opublikowano

ja swoje zboczenia staram się
zgrabnie lub mniej zgrabnie
ukrywać między wersami ;))
a pospolitość no cóż
ten zwrot „lekką mu będzie”
słyszę na każdym pogrzebie
a wciąż nie wydaje mi się pospolity
dziękuję że zajrzałaś
ps: Fabula Rasa cofnij proszę tę obietnicę

Opublikowano

Katarzyno
zawsze znajdzie się jakieś gdy ;) hi hi
dziękuję podwójnie : ) : )

Bajka-bajka
ładne to Twoje myślenie
ps: zawsze chciałem córkę
ochrzcić imieniem Bajka
dziękuję

Piotrze
Można żyć jak we śnie
dobrym czy złym
nocą trzeba odpocząć
bardzo dziękuję

Opublikowano

Moja obietnica dotyczyła tylko tego co tu i teraz bo jak pewnie zauważyłeś 'walnęłam' za jednym zamachem 3 komentarze zamiast po ludzku zmieścić się w jednym ;-)
Ja też swoje zboczenia staram się ukrywać między wersami... Inaczej jak nic zostałabym uznana za wiariatkę ;-)
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...