Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

od dziś jestem antypoetą
wolno mi wsjo
mam kropki w dupie
i krok w kropki
ospa?

)jestem też chory na aids
lubię małe dziewczynki
a z powołania wyrosłem na geja

wyznanie was bulwersuje
mierzi moja bezpośredniość
i dobrze wam
wers
o
jady
(w internecie
na półkach
gniją tysiące głupich wierszy)
jak to odróżnić
poukłada autorytet? znajdzie czas?

lubię mój aids
chodzimy razem spać
budzimy się
gówno wam do tego czy się myję
mylę i Bóg raczy wiedzieć

(raczej nie...)

aids mówi że murzyni są okropni
i żydzi
ale najgorszy rząd

w kinie
siadam daleko
przede mną parzy się woda
h i dwa o
bańki są zazwyczaj duże niespotykanie
erotyka jest dla mojego aidsa
n i e b e z p i e c z n a
to maniak
gwałci sarenki na polanie
molestuje anioły(

szykujcie szubienicę
na takiej gumce od włoszczyzny chcę wisieć
zabawmy się w wiejskie bandżi

mniejsza o zboczenia
większa o świat

świat jest z gruszki
i z pietruszki
pyra wart

antypoeta właśnie
frytkę za nogi łapie
pożera

Opublikowano

"wyznanie was bulwersuje" - raczej szokuje. Matko jedyna, ileż tu gniewu. Szkoda tylko, że bez efektu, bo ci do których pijesz i tak nie zrozumieją, a czepią się tych nieszczęsnych kropek, które tu jednak wystąpiły (albo i średnika jakiegoś znajdą).
Za "wolno mi wsjo/mam kropki w dupie", "wers/o/jady" i za cały wiersz mój łeb w dół, a wiersz do ulubionych, a Ty jedz pyry.
Pozdrawiam

Opublikowano

Nie było tu chyba bardziej -dosadniej wyrażonego- prawdziwego gniewu na świat, na rządowe bagno, depczące po piętach stereotypy, nie było bardziej wściekłego żalu na 'poetycki' zalew błota - choć to tylko cząstka -, na bezsilność, brak zrozumienia, na wszystko...
i chyba nie będzie -
co mam powiedzieć?... przecież nic o podłodze, bo to nudne;
bądź antypoetą, wolno Ci wsio czy wsjo -
po przeczytaniu zatkało mnie, bo zastanowiła mnie jedna rzecz, autentyczne czy zamieszanie z premedytacją?
już chyba wiem i zapewniam, że długo ten tekst będę pamiętać, oj długo...
pozdrawiam, dobry z Ciebie antypoeta,
agnieszka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaskakujące zakończenie.
    • Co tak stuka w szybę, co to za gruchanie? O, ptaszysko parapet zaraz wysmaruje. Pokaż, co masz w dziobie, listonoszu zbłąkany. To koperta A4, pewnie z banku dobre wieści.   Po paluszki i browara sięgam w zakamarki. Do lektury – wlepiam oczy zachęcony. „Mój najdroższy, pozdrowienia ślę z Sopotu Siadłam dziś nad kartką, by napisać   Bo poczułam potrzebę zdradzić Ci Co często umyka w zamieszaniu, Między prostymi rozmowami. Chcę, żebyś wiedział to czarno na białym.   Po prostu dziękuję za każdy poranek, Kiedy budziłam się sama, zapłakana, Za każdy wieczór, gdy zasypiałam Na Twojej poduszce, czując się   Najbardziej opuszczoną na świecie. Twoja nieobecność to mój stały punkt – mój dom. Pamiętam nie tylko te wielkie, wspólne chwile: Ślub, nasze podróże, pierwsze kroki dziecka.   Pamiętam bardziej te malutkie, codzienne rzeczy: To jak parzysz kawę w brudnej filiżance, Tę niecierpliwość, gdy jestem nieznośna, Tę siłę, gdy moja własna słabnie.   Przypominam sobie nasze wzloty i upadki. Z Tobą czułam, że nie mogę być w pełni sobą: Silna i słaba, poważna i całkiem szalona. Dałeś mi przestrzeń – zbyt małą na życie.   Byłeś moim najlepszym przyjacielem, Największą miłością i szczęściem. Po prostu chciałam, żebyś wiedział i pamiętał. To zawsze Ty byłeś moim wyborem.   Twoja żona. PS w drugiej, zalakowanej kopercie Tam skrywa się pozew, mój kochaniutki.”  
    • @Berenika97 wojna a właściwie jej skutki cierpienia niewinnych ludzi w imię ....... walki o pokój - sarkazm ale to dziś słychać wydawało się że wraz z komuną skończyła się walka o pokój, a jednak pozdrawiam
    • ostatnie dni nad jeziorem tafla wody cicho oddycha wspomnieniami letnich sekretów szałem ciał rozpalonych o świcie zachód słońca powleka rdzawo kępy trawy leżące na brzegu pożądaniem jeszcze się tlące przygniecione ciężarem uczuć zdejmujesz szybko ciepły sweter kiedy drżę od zimnego podmuchu wiatr wsłuchany w symfonię serca rozpoczyna swój ostatni triumf twarz wtulona w ten zapach życia płomień wełny przetkany tobą gdy dotykasz mnie tak z czułością przelatuje ostatni motyl...      
    • Koniec to koniec. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...